Marcin Szczygielski to autor znany przede wszystkim z dość kontrowersyjnej twórczości dla dorosłych. To właśnie spod jego pióra wyszły powieści takie jak PL-boy czy uwielbiany przez czytelników cykl „Kroniki nierówności”. Na podstawie pierwszej części wspomnianego cyklu została nawet wyreżyserowana sztuka teatralna z Ewą Kasprzyk i Pawłem Małaszyńskim w rolach głównych. Omega jest jego szóstą książką i jednocześnie pierwszą skierowaną do młodszego czytelnika. W jednym z wywiadów Szczygielski mówił, że napisanie powieści dla dzieci jest dużo trudniejsze niż pisanie dla dorosłych. Jak więc sobie poradził w tej roli?
Omegę, główną bohaterkę, poznajemy w jej dwunaste urodziny. Jest ona dziewczynką egoistyczną, zapatrzoną w siebie – przez to nie ma kolegów ani znajomych. Jej jedynym przyjacielem jest komputer – przy nim spędza każdą wolną chwilę i potrafi dokonać wszystkiego w wirtualnym świecie. W dniu swoich urodzin dostaje tajemniczą wiadomość, zachęcającą do zagrania w nową grę komputerową – grę „Omega”. Zaintrygowana dziewczynka, mająca nadzieję na kolejną porcję dobrej zabawy, rozpoczyna rozgrywkę, a tym samym wchodzi (dosłownie!) do wirtualnego świata. Jedynymi przedmiotami, które może zabrać ze sobą, są laptop oraz telefon komórkowy, na który przychodzić będą SMS-y informujące o postępie w grze. Już na samym początku nasza bohaterka poznaje nieco rozkapryszone i aroganckie Dziecko, którym zmuszona jest się zaopiekować. Wraz z nim musi pokonać kolejne poziomy gry, która z każdą chwilą staje się coraz bardziej niebezpieczna. Omega będzie musiała zmierzyć się z bandą zombie, wziąć udział w Olimpiadzie Zmysłów, podjąć próbę odmienienia losu oddziału żołnierzy, przejść przez las, w którym spotkać można elektryczne jaskółki, zamieszkałe na drzewach w swych elektrycznych gniazdkach (otrzyma niepowtarzalną szansę sprawdzenia, czy da się w nich naładować laptopa!), uchronić dzieci przed wypraniem ich w pralni mózgu, a w końcu - zmierzyć się ze złem.
Autor porusza przede wszystkim problem uzależnienia od komputera wśród dzieci i niebezpieczeństw płynących ze zbyt długiego przebywania w Internecie. Jednak autor podchodzi do tematu w sposób bardzo oryginalny. Powieść w metaforyczny sposób ukazuje także przemianę głównej bohaterki, jej walkę ze złem, z wszechobecną niesprawiedliwością panującą w świecie dorosłych. W bardzo obrazowy sposób przedstawia odwieczną prawdę, że zawiść, zazdrość, złość, gniew skutecznie mogą zabić nasze sumienia, nasze dusze. Dotyka też wielokrotnie wewnętrznych dylematów każdego człowieka – uciec czy zaryzykować i pomóc innym? W ciekawy, nieco groteskowy i wyolbrzymiony sposób pokazuje Szczygielski słabe strony otaczającego nas świata: komiczne przepisy, nakazy, zakazy, chęć zysku, dążenie do władzy za wszelką cenę.
Autor posługuje się językiem prostym, zrozumiałym dla młodszego odbiorcy. Nie jest to jednak język banalny – starszy czytelnik zachwyci się jego pięknem, momentami nawet poetyckością. Nie znajdziemy tu nadużywanych przekleństw czy kolokwializmów. I o to zresztą chodzi – dzieci i młodzież powinny mieć styczność z piękną, czystą polszczyzną. Autor chętnie bawi się językiem, wykorzystuje dwuznaczność niektórych słów (jak choćby wspomniane wcześniej "gniazdka elektryczne" jaskółek czy dosłowne potraktowanie sformułowania "pranie mózgu").
Całości dopełniają piękne ilustracja Bartka Arobala. Nadają one książce klimatu, czynią ją także bardziej atrakcyjną dla dzieci – docelowej grupy odbiorców. Ciekawym pomysłem jest także krótki, kilkustronowy rozdział, składający się wyłącznie z rysunków.
Omega to doskonała propozycja na długie wieczory. Dzięki aktualnej, uwielbianej przez młodych czytelników tematyce i umieszczeniu akcji książki w wirtualnym świecie z pewnością przypadnie ona do gustu niejednemu dziecku. Mimo sporych rozmiarów (600 stron), czyta się ją bardzo szybko. Nie jest to tylko zwykła powieść przygodowa, można także wiele się z niej nauczyć. Książka spodoba się nie tylko najmłodszym, którzy docenią ją przede wszystkim za ciekawą fabułę, ale z chęcią przeczytają ją także gimnazjaliści czy licealiści, a nawet dorośli, którzy odnajdą w tej powieści obraz otaczającego nas świata, widziany z perspektywy dwunastolatki. Jest więc to opowieść uniwersalna, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Trzeba przyznać, że autor doskonale sprawdził się w swojej nowej roli, zaś Omega została wpisana na Listę Skarbów Muzeum Książki Dziecięcej.
Nasturcje i ćwoki, czyli kryminał romantyczny - trzecia powieść w dorobku Marcina Szczygielskiego - to humorystyczna historia sercowych perypetii stylistki...
Effi tego samego dnia wkracza w dorosłość i... traci wszystko – cumujący w pasie planetoid prom kosmiczny, na którym dorastał, zostaje unicestwiony...