Czwarta cegła na lewo od kolumny, siódma od dołu
Co robić, gdy wiatr wciąż dmie i huczy? Trąby powietrzne porywają ludzi z ulic. W Warszawie zostają zamknięte szkoły i lekcje odbywają się przez internet. Początkowo Mai się to nawet podoba, ale ile można siedzieć w domu? Na dodatek rodzice wpadają w manię konstruowania coraz to nowych, zadziwiających wynalazków i nie mają dla niej czasu. Na szczęście z niespodziewaną wizytą przyjeżdżają ciabcia i Monterowa… Na szczęście? Akurat! Wraz z nimi zjawia się nie tylko kot, Foksi i tajemniczy sakwojaż, ale też bardzo zła nowina – nad Mają zawisła klątwa! Aby jej uniknąć, dziewczynka musi do dnia swoich dziewiątych urodzin odnaleźć… cegłę, która po wojnie przywędrowała do odbudowywanej Warszawy aż ze Szczecina. Pomogą w tym zagadki skrywane przez… warszawskie legendy. Ech, te legendy... Ile w nich prawdy?! Syrena podkradająca „słoikom” słoiki, Złoty Kaczor knujący na Tamce, przedsiębiorczy Wars i Sawa oraz piszcząca w gnacie, wszechwiedząca nadwiślańska Bieda… A wichura z każdym dniem przybiera na sile i na domiar złego w stolicy szerzy się „Zaraza miłości”, na którą zapada także Monterowa…
Wydawnictwo: Bajka
Data wydania: 2016-10-05
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: Polski
Ilustracje:Magda Wosik
Dobrze, że nie jestem główną bohaterką, bo nie miałabym tyle cierpliwości do idiotycznej wiewiórki i albo wypuściłabym ją do parku albo "przypadkiem" i całkiem beż żalu pozbawiła życia, oczywiście w jakiś humanitarny sposób. A wiewiórka niestety okazała się istotną postacią tej książki.
Oprócz nietolerowanej przeze mnie, irytującej wiewiórki, jest to całkiem dobra książka dla dzieci. Ciekawa, posiada nawet parę walorów edukacyjnych, z zabawną i nienudną historią. Nie jestem co prawda w grupie docelowej odbiorców tej pozycji, ale i tak czytało się ją całkiem przyjemnie. W przeciwieństwie do niektórych pozycji skierowanych do dzieci/młodzieży język nie był przesadnie uproszczony. Co do grafiki i ogólnie rysunków, jest to kwestia gustu, czy komuś się spodobają, czy nie, ale czasem są dość zabawnym zobrazowaniem treści danego rozdziału. Generalnie dla osób czytających poprzednie tomy, jest to udana kontynuacja.
Klątwa dziewiątych urodzin to kontynuacja opowieści o Mai która prubuje rozwiązać rodzinną zagadkę...
Co zrobić, gdy orientujesz się, że twój chłopak flirtuje z innymi dziewczynami za pomocą internetu? Że szuka wrażeń na wirtualnych randkach, a nawet zamieszcza...
Cześć! Mam na imię Michał i chcę opowiedzieć Wam o nas - niewidzialnych dzieciakach z „Dębowego Lasu". O Kiwaczku, Sylwii, Meandrze i całej reszcie...
Przeczytane:2021-11-26, Ocena: 6, Przeczytałam,
Gdy za oknem jesień hula, weź książkę przygodową, odleć w świat fikcji i wyobraź sobie że masz prawie dziewięć lat, urodziny za pasem, że całe życie przed sobą, jedynym mankamentem, lub kilkoma '' kłopotami '' stanowi pogoda która nie ułatwia życia, wszystko porywa, unosi, jakby psy i koty miały skrzydła, jakby ludzie nic nie ważyli, pewna pani Gienia zostaje uprowadzona przez tornado, a że była emerytką pracującą jako windziarka w Pałacu Kultury i Nauki, doprowadza swoją latającą osobliwością do niemal zawału, nauczycielkę goszczącą taras widokowy w raz z klasą. Ta poniewczasie lądując, oświadcza że zawsze lubiła polatać, tym samym rekomendując najnowszy tom ; Zarazy miłości ; gdzie kraj i świat oszalał na punkcie Halucyny nadając tym samym wytwórni wódki z '' Konesera '' na ów Halucynę, za to Sekcja Szybowcowa Aeroklubów Warszawa przybrała nazwę od nazwiska pani Gieni - ''Kuropatwa.'' Z czasem to co nierealne, szokujące, zaczyna stanowić '' chleb powszedni ''. Mama Majki, fruwa po sklepach, na wymyślonym przez tatę spadarolotni, ten przypadkiem wpuszczając huragan łamie nogę, a Majce jest strasznie nudno. I kiedy ta nuda, bezczynne dłubanie w nosie doprowadza prawie dziewczynkę do ostateczności, pojawiają się w raz z sakwojażem, dwie ciotki ze Szczecina, Ciabcia i Monterowa. Ot wpadły na urodziny dziewczynki. Poprawcie ich cel był inny, okazało się że Majka musi rozwikłać zagadkę rzuconej klątwy na siostrę ciotek, Ninę, odnaleźć ją, a także cegłę sprowadzoną tuż po wojnie w raz z innymi, do odbudowania Warszawy. Ponoć została wmurowana na lewo od kolumny, siódmej od dołu. Czym była ta cegła, tajemnicą która doprowadziła ich przed oblicze legend Warszawskich. Ile w nich było prawdą, a ile zawierało kłamstwa? Okazało się że Złota Kaczka była złotym kaczorem pilnującym skarbów, Syrenka Warszawska - przebranżowiła się na kobietę która zbierała wszelkie śmieci, twierdząc że idą do utylizacji, cierpiąca na otyłość, Wars i Sawa także zmienili branżę, a Wodnik okazał się Skarbnikiem...Każdy z tych przedziwnych osobliwości, podawał krótką informację o domniemanej cegle, gdzie trop zaprowadził ich do gnata wołowego w której zamieszkała Bieda Nadwiślańska, kim była? Czy Majce uda się odnaleźć Ninę? Kim była Foksi, czy tylko czarownice rozumieją mowę zwierząt, czy można sprawić by każdego dnia wpuścić magię do zwykłej rzeczywistości, sprawić by reszta domowników nic nie pamiętała z dnia poprzedniego, a wierzyła w deja vu? Czy Monterowa zapadnie na ; Zarazę miłości ;? Gdzie tkwi sekret? Trudno je zachować dla siebie, bo największym pragnieniem jest ich wyjawienie, te z kolei dążą do ich ujawnienia. Ale ciii...
Marcina Szczygielskiego poznałam we wcześniejszych książkach dla dorosłych, z całą pewnością polecam Wam: ; Les Farflocles ; , ; Berek ; , ; Bierki ; czy moja ulubiona powieść: ; Poczet Królowych polskich;, także warto zaznajomić się z innymi powieściami które wciągają, najbardziej charakterystyczne w twórczości autora to styl, to płynność, to narracja, spójne wątki które nadają konkretny kierunek.
; Klątwa dziewiątych urodzin ; jest cyklem trzeciego tomu ; Czarownica piętro niżej ; chcąc zachęcić syna do czytania, nie spodziewałam się aż tak pozytywnej reakcji. Książka z rysunkami Magdy Wosik, która daję na wyobraźnię, sprawia że młody czytelnik dokładnie widzi zawarty obrazek umieszczonego fragmentu, przezabawna, z dozą humoru, dowcipem, przedstawione legendy są także nauką, bajaniem, kartami historii o Warszawie, z jajem, z pazurem jak to autor potrafi zaprezentować, poprowadził przez świat magii, czarów, okrasił przygody dziewczynki w postacie niewysublimowane, z charakterem i temperamentem, okazując czym jest przyjaźń, więzy rodzinne, ciepła opowieść o pragnieniu bycia czarownicą, a czy nie lepiej być sobą? w każdym dniu odnajdujemy szczyptę magii, posypanej lukrem czarów, a klątwa rzucona daje pytania, znaki, drogi , po to by odnaleźć odpowiedzi. Powieść ta ukazuje, czym jest dążenie do celu, konsekwencja, nie poddawanie się, na próbach i błędach wyciąganie wniosków, uczyć się bo najlepszym czarodziejem stanowi wiedza.
Wydawnictwo: Bajka.