Recenzja książki: Oliver i niewidzialna wyspa

Recenzuje: mrowka

Jeszcze jedna książka o chłopcu, który trafia do szkoły magii. To pierwsza myśl, towarzysząca lekturze powieści Andrzeja Żaka „Oliver i niewidzialna wyspa”. W literaturze czwartej zaroiło się od adeptów czarów, czarodziejskich szkół i przygód, w których paranormalne zdolności bardzo się przydają. Nie można tu mówić o nowatorstwie (zastanawiam się, ilu autorów schematycznych w gruncie rzeczy scenariuszy chciałoby jeszcze zrobić ogólnoświatową karierę) – i ma się ochotę zawołać, że nie tędy droga. Drobiazgi oryginalne nie odwrócą uwagi od wtórności wyjściowego pomysłu…

 

Oliver zostaje wybrany: zaproszenie Technikum Magii Stosowanej decyduje o dalszych losach chłopca. To dla niego nie tylko szansa na rozwijanie swoich umiejętności, ale i cień nadziei na odnalezienie starszego brata, Patryka, który zaginął bez wieści w innym wymiarze. Oliver musi pilnie zgłębiać wiedzę, by kiedyś wyruszyć na poszukiwania. Nie wie, że wcześniej uratować musi pewnego magika, że towarzyszyć mu będą jego nauczyciele, mistrzowie magii. Gdzie pomysł na ożywienie fabuły? W osobie pani Amelii First, babci Olivera i Patryka. Poczciwa staruszka nie chciałaby stracić drugiego wnuka, postanawia więc wraz z nim zapisać się do Technikum Magii Stosowanej. Energiczna kobieta staje się najlepszą uczennicą, a przy okazji także i powiernicą sekretów zrozpaczonej i wiecznie w kimś nieszczęśliwie zakochanej dziewczyny, koleżanki Olivera.

 

Rzeczywistość powieściowa stworzona przez Andrzeja Żaka wydaje się nieco siermiężna. Ot, kilka zaklęć, kilka dodatkowych możliwości, jakie nie są dostępne zwykłym śmiertelnikom, przygoda spod znaku s-f i mnóstwo obyczajówki – to może nieco rozczarowywać, zwłaszcza że konkurencja na rynku wydawniczym wśród powieści o tej tematyce jest naprawdę ogromna. Trochę rozczarowuje, chociaż prawdopodobnie wszelkie ustępstwa i uproszczenia spowodowane zostały docelową grupą odbiorców: to powieść dla młodszych nastolatków, starsi szybko znudzą się nią, młodszych zmęczy upodobanie autora do stosowania zaklęć-haseł.

 

Powiedziałabym: warsztat poprawny, intryga poprawna, ale jako całość – lekko nuży. Brakuje trochę konsekwencji w prowadzeniu postaci, może – odwagi w odejściu od znanych formuł. Nie zostały tu również wyważone proporcje: niewidzialna wyspa, tak mocno akcentowana w tytule – pojawia się dopiero pod koniec książki, mało tego: 75% powieści zabierają początki w nietypowej szkole. Właściwa przygoda, jaka mogłaby przyciągnąć dzieci, schodzi wobec tego na dalszy plan i z konieczności potraktowana zostaje skrótowo i nie dość atrakcyjnie. To rozczarowuje: wizja serii fantastycznych wydarzeń rozmywa się i zatraca, zanim coś na dobre zacznie się dziać.

 

Nie udało się Żakowi tempo tej książki: najpierw pisze zbyt rozwlekle o sprawach mało istotnych, potem natomiast gna na złamanie karku, by doprowadzić rzecz do końca i sprawia wrażenie, jakby zabrakło mu cierpliwości na rozwijanie fabuły. U Andrzeja Żaka fantastyka sprowadza się najpierw do kilku magicznych haseł, potem do przenikania się wymiarów. Wydaje się momentami, że autor nie wykorzystuje potencjału bohaterów, z czasem wytraca możliwości, płynące z włączenia do szkoły czarodziejów babci Amelii. Zakochana nastolatka, stateczny profesor, psotni uczniowie – zaczynają zrównywać się ze sobą. „Oliver i niewidzialna wyspa” to książka jak na przygodowe fantasy spokojna, w sam raz dla młodych czytelników. Nie jest to jednak powieść dla odbiorców poszukujących nowości.

Kup książkę Oliver i niewidzialna wyspa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Oliver i niewidzialna wyspa
Autor
Książka
Inne książki autora
Wyspa baśni
Andrzej Żak0
Okładka ksiązki - Wyspa baśni

Na oceanie wyobraźni Jest taka Wyspa Baśni. Zanim sen się pojawi, szukajmy jej tam właśnie. Regulamin czytania Kto chce czytać moje wiersze, musi...

Edison i złoto mistrza Sędziwoja
Andrzej Żak0
Okładka ksiązki - Edison i złoto mistrza Sędziwoja

Drogi Czytelniku, przed tobą tajemnicza zamurowana komnata. Jeśli masz odwagę, możesz tam zajrzeć. Towarzyszyć ci będą Tymek i Cleo. Ale ostrożnie! Nie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy