Łowca powraca
Dla niego istniała tylko teraźniejszość i przyszłość. Jego ludzkie życie było daleko za nim, był Mrocznym Łowcą, którego istnienie sprowadzało się do szukania i niszczenia zła żerującego na nieświadomych zagrożenia ludziach. O kim mowa? O celtyckim wojowniku Talonie, którego historia została spisana przez Sherrilyn Kenyon.
„Objęcia nocy” to drugi tom cyklu „Mroczny Łowca”, którego poprzednia część „Rozkosze Nocy” traktowała o Kyrianie - tam też mieliśmy przyjemność poznać Talona. Teraz natomiast mamy szansę całkowicie oddać się urokliwemu wojownikowi o magnetycznym spojrzeniu i wspaniałych umiejętnościach, znajdującemu się na polu bitwy, którym obecnie jest Nowy Orlean.
Cofamy się w przeszłość. Widzimy załamanego mężczyznę, który stracił wszystkich bliskich mu ludzi. Już w wieku siedmiu lat stał się sierotą i spadło na niego brzemię opieki nad siostrzyczką. Nie mając dokąd pójść, powrócił do klanu, któremu niegdyś przewodziła jego matka, a który skazał ją następnie na wygnanie. Dwoje dzieci zostało przyjętych niechętnie, a mimo że Talon robił wszystko, by zostać zaakceptowanym, to szacunek wynikał raczej ze strachu przed jego silną ręką i zręcznymi ciosami. Awansował jednak z upływem lat w szeregach wojowników i ostatecznie ci, którzy niegdyś z niego kpili, wybrali go na zastępcę przywódcy. Nie dane mu było jednak cieszyć się szczęściem i spokojem, w walkach z wrogiem stracił bowiem wuja, przy porodzie zmarła mu żona z synkiem, a siostra została złożona w ofierze przez członków klanu. On sam umierając, poprzysiągł zemstę i za taką możliwość oddał duszę i rozpoczął wieczną służbę dla bogini Artemidy jako Mroczny Łowca. Wysłannik greckiej bogini Acheron Partenopajos wyszkolił go na wojownika, nauczył go zabijać Daimony żerujące na ludzkiej rasie i zabrał od niego emocje. Uprzedził jednak, że nic nie trwa wiecznie, że pewnego dnia ból i cierpienie powrócą, a on sam poczuje cierpienie tysięcy lat. Wszystko, co ukryje, będzie groziło zniszczeniem nie tylko jemu, ale i najbliższym, dlatego też nie może pozwolić sobie na związanie się z ludzką istotą.
Talon sztywno trzyma się tych zasad przez wieki, przez co pozwala sobie jedynie na jednonocne znajomości i ulega namiętności do… kawy. Dlatego też kiedy poznaje chaotyczną i niezdarną artystkę Sunshine i zaczyna darzyć ją uczuciem, jego świat wywraca się do góry nogami. Jego rozterki pogłębia nie tylko fakt, iż spotykając się z tą zafascynowaną celtycką sztuką kobietą naraża ją na zgubę, ale i jej niezwykłe podobieństwo do Nyni, jego żony.
Czy Talon porzuci służbę dla Artemidy by związać się z ziemską kobietą i patrzeć jak kiedyś odejdzie? Będzie to niezwykle trudne, bowiem nadchodzi ciężki czas dla świata - zbliża się święto Mardi Gras, podczas którego bariera pomiędzy światami staje się niezwykle cienka, a uwięziona w jednym z nich Atlantydzka Niszczycielka - niebezpieczna. To jedna z najbardziej bezlitosnych starożytnych bogiń, której bestialstwo przechodzi wszelkie wyobrażenie, chcą wykorzystać Dionoizos i Camulus.
Niebezpieczeństwo czai się także za rogiem, bowiem pojawia się znów Zerek, a niedowartościowani bogowie zrobią wszystko, żeby dwóch łowców obróciło się przeciw sobie. Czy uda im się zawładnąć światem? Czy Talon zdoła pogodzić swoje przekonania i narzuconą sobie dyscyplinę z miłością? „Objęcia nocy” pozwolą nam odpowiedzieć na te pytania, a powieść będąca połączeniem wciągającego thrillera i paranormalnej historii miłosnej jest kolejnym sukcesem autorki. Nie ma tu co prawda żadnej głębi, ale też nie należy jej szukać - książka obiecuje nam dobrą zabawę z dreszczykiem emocji i tę obietnicę spełnia. Fanom tego typu literatury pozostaje zatem oczekiwać na kolejnym tom o Mrocznych Łowcach i wraz z nimi zbawić świat na przekór sceptykom, Daimonom i innym antagonistom.
Ten dzień w życiu Nicka Gautiera chyba nigdy się nie skończy. Owszem, udało mu się przeżyć liczne ataki zombie, ale teraz obudził się w świecie zmiennokształtnych...
Skazany na wieczne potępienie wojownik poświęci swą demoniczną duszę dla ukochanej. Czy ona poświęci to, co dla niej najcenniejsze, dla nieśmiertelnego...