Literackie przypisy do pedagogicznego dyskursu
Gdy dotykamy kwestii pedagogiki, nasuwa się pytanie, czy jest ona rzeczywiście nośnikiem trwałych i powtarzalnych wzorców kształcenia oraz czy owo niesienie kaganka oświaty jest wciąż jej misją? Z pewnością należy zachować ostrożność, jeśli chodzi o formułowanie odpowiedzi w kontekście pedagogiki akademickiej, oskarżanej o oderwanie od życia, codzienności oraz wyzwań współczesnego świata i o to, że zepchnęła na margines kreatywność i „pedagogikę alternatywną”. Jeśli zatem nie pedagogika naukowa leży w głównym nurcie refleksji nad edukacją, co zatem jest w centrum?
Według Zbigniewa Kwiecińskiego jest to pedagogia, czyli względnie spójny i trwały zbiór praktyk edukacyjnych, które są możliwe do zrekonstruowania przez refleksyjnych praktyków, uczestników tych praktyk, chętnych do mówienia i pisania o nich. Kwestię trwałości praktyk edukacyjnych, a także przemian pedagogiki w ostatnich latach Kwieciński wraz z Moniką Jaworską-Witkowską porusza w opracowaniu opublikowanym przez Oficynę Wydawniczą Impuls Nurty pedagogii. Naukowe, dyskretne, odlotowe. Niniejsza publikacja, stanowiąca niejako przegląd pedagogii bezpośrednio zaangażowanych w kształtowanie praktyk edukacyjnych, to obowiązkowa lektura nie tylko dla czynnych zawodowo nauczycieli, pedagogów, ale i studentów oraz wszystkich tych, którzy choć raz poczuli na własnym przykładzie ograniczenia pedagogiki nauki. To również praca dla ludzi działających w zakresie szeroko pojętej kultury, bowiem wskazuje na pedagogiczne wykorzystanie książek, teatru, malarstwa, kina czy filozofii. Pedagogika jest sztuką wysoce egzystencjonalną - czytamy we wstępie do książki, a jej zawartość wydaje się słowa te potwierdzać.
Pierwsza część książki, autorstwa Zbigniewa Kwiecińskiego, dotyczy problematyki relacji w obrębie pedagogiki jako nauki, światopoglądu i części praktyki edukacyjnej. Badacz twierdzi, że źródeł trwałości pedagogii dominującej w danej kulturze trzeba poszukiwać poza edukacją. Wyróżnia również dominujące nurty, czyli pedagogię wdrażania do przemocy i posłuszeństwa, wspartą na żądzy władzy, na libidarnej dominacji oraz pedagogię zachęcającą do indywidualnej pomyślności, wspartą na żądzy posiadania, na libidarnej chciwości. W zależności od przyjętego kryterium, autor dokonuje typologii pedagogii pobocznych wobec pedagogii nurtów głównych. W części tej znajdziemy również omówienie przykładu nowatorskiego podejścia izraelskiego filozofa, Aharona Avirama, który - wychodząc z założenia, że ponadczasowość to nowa era cywilizacji zachodniej - oświetla istotę wielkich i gwałtownych przemian, jakie miały miejsce w okresie czterech ostatnich dekad oraz wskazuje na przepaść dzielącą wszelkie aspekty życia człowieka w ponowoczesności od stanu przystosowanych do poprzedniej epoki instytucji edukacyjnych.
Część druga książki, aplikacyjna, stanowi analizę tekstów kulturowych mających dla pedagogii walory poznawcze. To, jak pisze autorka Monika Jaworska-Witkowska, próby czytania pedagogicznego po „śladach” i „tropach” kultury. W tych „próbach” znajdziemy prozę Virginii Woolf, zaś istotnym tropem dla pedagogii jest tu idea androginii psychicznej, przybierająca w pismach tej prowokacyjnej pisarki heurystyczną żywotność. Opracowanie zwraca również uwagę na potrzebę przyjrzenia się dyskursowi okołopedagogicznemu, czyli tekstom kulturowym, nawiązującym do pedagogii rodziny, ciała, płci i codzienności, nie wchodzącym w kanon pedagogiki. Niezwykle fascynujący jest rozdział traktujący o błazeńskich i diabolicznych pedagogiach opętańców i odmieńców, w którym kategorie demona, trikstera czy wampira zostały ukazane w szerszej perspektywie humanistycznej, w odniesieniu do funkcji, istoty i zadań komunikacji wartości kulturowych dotąd nieobecnych bądź źle obecnych w pedagogice nurtu głównego.
Jaworska-Witkowska ukazuje również eksploracyjne sploty pedagogii i kultury jako kłącza narastającego we wszystkich kierunkach naraz, omawiając problem integralności i różne dzieje paradygmatów pedagogiki i kultury, w tym czytanie fotografii i analizę obrazów wizualnych. Część aplikacyjna, przygotowana przez autorkę jako pobieranie próbek pedagogii z kultury oraz jako przypisy i ilustrację do typologii Zbigniewa Kwiecińskiego, uświadamia nam, że szukanie w kulturze źródeł dla rozwoju pedagogii nie ma tak naprawdę końca, a rolą czytelników może być świadome uzupełnienie publikacji autorów.
Tym samym Nurty pedagogii Moniki Jaworskiej-Witkowskiej i Zbigniewa Kwiecińskiego to nie zamknięte kompendium wiedzy o powiązaniach polskiej pedagogiki ze współczesną humanistyką, ale inspiracja do dalszych badań, poszukiwań i dyskusji. Zacznijmy zatem pisać kolejny rozdział…