Recenzja książki: Niezwykłe spotkanie z Jezusem

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Dziecięcy umysł nie jest w stanie zrozumieć trudnych zasad chrześcijańskiego życia w sposób właściwy ludziom dorosłym. By dzieci mogły uwierzyć w to, co im przekazujemy, koniecznym staje się odpowiedzialne wykorzystanie ich otwartości i wrażliwości, co umożliwi dotarcie do nich poprzez przykłady zaczerpnięte z konkretnych sytuacji życiowych. Ową umiejętność uwzględniła Ewa Musiorska, opisując w swojej niewielkiej książeczce pewne spotkanie – Niezwykłe spotkanie z Jezusem, poprzez które w obrazowy i ciekawy sposób opowiedziała o wydarzeniu bezsprzecznie wskazującym na niezmierzoną miłość Boga do człowieka.

Bohaterem książki jest żyjący w ubogiej rodzinie sześcioletni Mateusz. Utykając z powodu wrodzonej wady biodra, nie może cieszyć się obecnością wesołych kolegów. Towarzyszy mu natomiast osiołek Salim, nie odstępujący go na krok i razem z nim słuchający barwnych, interesujących opowieści mamy. Mieszkając niedaleko rozciągającej się wśród gór Judei Jerozolimy, pewnego dnia Mateusz z radością i nadzieją wyruszył na spotkanie z Jezusem. Zobaczył Go na własne oczy, z uwagą słuchał Jego nauki oraz obserwował wszystko, co działo się dookoła. Wreszcie nadarzyła się okazja, ułatwiająca pokonanie dotychczasowego lęku, przyczajonego strachu oraz silnie ugruntowanych obaw. A jeżeli znowu zostanie wyśmiany i odtrącony? Czy znajdzie w sobie dość odwagi, by stanąć przed kochającym Jezusem? Komu podaruje ulubioną figurkę? Jaka misja została mu powierzona przez samego Mistrza z Nazaretu? Lektura rozwiąże wszelkie wątpliwości, dzięki niej niepewność zostanie odrzucona, a obawy znikną na zawsze.

Ewa Musiorska opowiedziała swoją historię, opierając się na wypowiedzianej przez Jezusa prośbie: Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie i nie przeszkadzajcie im: do takich bowiem należy królestwo Boże (Łk 18,16). Opowieść autorki jest prosta i zapewnia o możliwości przeżycia czegoś, co jest piękne, bogate, cenne. Niewielka ilość tekstu nie umniejsza wartości lektury. Kolorowe, duże, wyraźne, realistyczne oraz przyjemne dla oka ilustracje autorstwa Przemysława Sałamacha doskonale uzupełniają treść. Twarda okładka pozwala na korzystanie z lektury bez ograniczeń, co jest bardzo ważne w przypadku najmłodszych czytelników. Propozycja Wydawnictwa WAM bez wątpienia przypadnie im do gustu.

Czy opowiedziana przez Ewę Musiorską historia wydarzyła się naprawdę? Tego nie wiemy. Pewnym jest natomiast, że mogła się wydarzyć. I to w odpowiedni sposób powinni wykorzystać rodzice oraz katecheci grup przedszkolnych i nauczania wczesnoszkolnego. Od nich przecież zależy nie tylko stan wiedzy religijnej, ale również umiejętność wartościowania. A to w życiu każdego człowieka stanowi nie lada wyzwanie.