Większość Europejczyków może wyrażać to podstawowe pojęcie słowem pochodzenia greckiego ("nostalgiae", nostalgia) oraz innymi słowami, których korzenie rosną w językach ojczystych (...). W każdym języku słowa te mają własne zabarwienie. Często oznaczają jedynie smutek wywołany niemożnością powrotu do kraju. Tęsknotę za krajem. Tęsknotę za domem. Co po angielsku wyraża się słowem "homesickness". A po niemiecku: "Heimweh". Po flamandzku: "heimwee". Jednak to wielkie pojęcie w tej postaci staje się przestrzennie ograniczone. Czesi obok nostalgii zapożyczonej z greki, mają na to pojęcie własny rzeczownik, ""stesk", i własny czasownik; najbardziej wzruszające zdanie miłosne w czeskim: "styska se mi po tobe" - tęsknię za tobą (...). w takim etymologicznym oświetleniu tęsknota wydaje się być cierpieniem z powodu niewiedzy.
Irena i Josef szykują się do Wielkiego Powrotu. Ona z Francji, on z Danii. Niezależnie od siebie. Opuścili Czechy przed dwudziestoma laty, tuż po wydarzeniach Praskiej Wiosny. I choć znali się wcześniej dość dobrze, kochali nawet przez chwilę, to przeszłość i niepamięć, niewiedza może, pochłonęły dawną czułość i wspólnotę. Spotykają się w samolocie, dźwigają dwa bagaże - ten podręczny i ten życiowy - bagaż doświadczeń. Obydwoje próbują odnaleźć się w zupełnie nowej Pradze - Pradze po 1989 roku. I obydwoje muszą zdać sobie sprawę z tego, że ich miejsce, dom, życie są już zupełnie gdzie indziej.
Niewiedza to mój Wielki Powrót do Kundery, a jego samego próba zmierzenia się z problemem emigracji. Mierzy się on także z mitem emigracyjnej odysei, ale też bada pamięć - pamięć przeszłości, i przyszłości, a więc ludzkich przewidywań, które tak rzadko się sprawdzają.
Wszystkie przewidywania są mylne, to jedna z nielicznych pewności danych człowiekowi. Ale choć są mylne, mówią prawdę o tych, którzy je snują, nie o ich przyszłości, ale o ich czasie teraźniejszym.
I tak każdy z bohaterów wymyśla sobie siebie, swoją przeszłość i przyszłość inaczej, ale czasem dopasowuje swą pamięć do pamięci bliskiej osoby, tak, by mogły one ze sobą współbrzmieć. Można zapomnieć, można pamiętać, ale koniec końców i tak wychodzi na to samo.
Poza pamięcią jest też ojczyzna, miejsce na mapie (gdzie kończy się papier), miejsce w sercu i w myślach. Są powroty i Powroty, ale czasem pierwsze stają się drugimi - i odwrotnie. Do tego dochodzi czeskość i czeska wersja patriotyzmu, bo Czesi ponoć kochają ojczyznę nie dlatego, że jest wielka czy chwalebna, ale dlatego, że właśnie mała, nieustannie zagrożona i nikomu nieznana. Przeplatają się tu zatem głównie te trzy "nie" - niepamięć, niemoc i tytułowa niewiedza.
Kundera, tak czeski, a tak bardzo międzynarodowy, każe zastanowić się nad tym, czego Homer w Odysei nie dopowiedział - czy Penelopa była zadowolona z powrotu męża? Dlaczego tak długo nie mogła się do niego przekonać? Czy Itaka warta była powrotu? I, wreszcie, czy Odyseusz nie wolałby być zupełnie gdzie indziej?
Sprawdzam ceny dla ciebie ...