Nieumarła królowa
I przybędzie Królowa, której moc przekracza moc wampiryczną. Nie trawić jej będzie pragnienie, krzyż nie uczyni jej krzywdy, bestie jej usłuchają i zapanuje ona nad światem śmierci – tak zostało zapisane w liczącej sobie ponad tysiąc lat księdze, określanej przez wampiry jako Tabla Morto, Księga Śmierci. Wygląda na to, że przepowiednia wreszcie się spełnia, bowiem narodziła się Ona, silna i bez typowych dla wampirów słabości.
Tyle tylko, że królowa z przepowiedni nie grzeszy zbytnią inteligencją, nie ma praktycznie żadnych ambicji, zjada (ku uciesze matki i trwodze swojej dietetyczki) czekoladowe wafelki na śniadanie, a na dodatek właśnie została zwolniona z posady sekretarki. Na dodatek typowych dla Nieumarłych nałogów i słabości jej brakuje, natomiast ujawnia skłonności (czysto kobiece) do… markowych butów od Prady czy Manolo Blanika.
Elizabeth Taylor (tak, to nie żart), singielka bez pracy, była modelka, właścicielka wciąż uciekającego kota nie wie, że stała się wampirem i chyba nie zdaje sobie sprawy, że jest bohaterką zabawnej komedii romantycznej o nadnaturalnym zabarwieniu. „Nieumarła i niezamężna”. Mary Janice Davidson stworzyła historię niezwykle wciągającą i zabawną, choć z racji swojej infantylności, skierowaną raczej do młodszych czytelniczek. Z drugiej strony ostre sceny erotyczne i fantazje rodem z Penthouse'a nastolatki jako docelową grupę wykluczają. Zakładając jednak, że ktoś po książkę sięgnie, muszę uprzedzić potencjalnych czytelników, że musi się liczyć z ostrym bólem brzucha – ze śmiechu, bowiem takiego skomasowania absurdalnych sytuacji i dialogów niczym pomiędzy przedszkolakami, a nie dorosłymi ludźmi (wampirami) nie spotyka się nigdzie indziej.
Elizabeth, jak się domyślacie, bardzo cierpi w swoim nowym wcieleniu, którego natura ujawniła się dopiero po potrąceniu dziewczyny przez samochód. Budzi się w trumnie tuż przed pochówkiem rozkojarzona i – co najstraszniejsze – w starych butach MPR (czyli swojej Macochy z Piekła Rodem). Po odzyskaniu kolekcji markowych sandałków i oznajmieniu bliskim, że jednak żyje (przynajmniej pozornie), Elizabeth wyrusza na poszukiwanie prawdy o sobie. Chociaż właściwie nie musi nigdzie iść bowiem zostaje porwana przez sługusów Nostro, okrutnego wodza wampirów o olbrzymich ambicjach. Odporność Elizabeth na typowe atrybuty łowcy wampirów przeraża go, ma zatem dwa wyjścia – wcielić dziewczynę do swoich zastępów i uczynić jej (wątpliwy) zaszczyt trwania u jego boku, bądź też … zgładzić.
Przeciwnikiem Nostro jest Sinclair, który wraz ze swoimi ludźmi zrobi wszystko, by ochronić Elizabeth i przeciągnąć ją na swoją stronę, przy okazji ucząc życia (o ile można tak powiedzieć w stosunku do Nieumarłych) i czerpania z niego przyjemności (głównie cielesnych). Jak potoczą się losy Elizabeth Czy pogodzi się ona z przepowiednią? Czy odkryje fenomen swojego wampiryzmu i odmienności? Czy podda się naukom Sinclaira we wszystkich dziedzinach, czy też oprze się jego silnym ramionom? Na te wszystkie pytania odpowie Mary Janice Davidson w swoim romansie wampirystycznym.
Szkoda tylko, że „Nieumarła i niezamężna” niebezpiecznie blisko zbliża się do banału, przez co z pewnością starsze czytelniczki, zainteresowane raczej przystojnym Sinclairem i jego umiejętnościami niż głupiutką Elizabeth, lekturę sobie darują. Mam jednak nadzieję, że z każdą kolejną powieścią autorka będzie literacko się rozwijać, podobnie jak jej bohaterowie, bowiem w przeciwnym razie mrocznie widzę ich przyszłość.
Seks w wielkim mieście w wampirycznym wydaniu Nagroda czytelniczek „Romantic Times” dla najlepszej paranormalnej komedii romantycznej Ciąg...