Kiedy inni obwiniają nas za swoje uczucia, możemy poczuć się nieswojo. Rodzi się wówczas w co bardziej wrażliwych jednostkach poczucie winy. No tak, przeze mnie on czy ona czuje się przygnębiony, zły, zazdrosny, smutny. Zgodnie z tym co twierdził Epiktet: Źródłem ludzkich problemów nie są same rzeczy, lecz to, jak są one przez tych ludzi postrzegane.
Książka ma opowiadać o tym, jak uniknąć odpowiedzialności za uczucia innych wywołane naszym zachowaniem. Wkurzyłam cię, sorry, nic mnie to nie obchodzi. Do tego ma cię doprowadzić ten poradnik. Zwykle poradniki z dziedziny psychologii i stosunków międzyludzkich uczą empatii, która ma w znacznym stopniu ułatwiać nam rozumienie innych i przewidywanie ich reakcji. Tu mówi się nam coś innego: nie dajmy się innym zmanipulować.
Autor wymyślił autorski program oparty na terapii poznawczo-behawioralnej (CBT). W ramach tego istnieje nurt REBT, czyli racjonalna-emotywna terapia behawioralna, a w jej z kolei ramach jest RECBT, czyli racjonalna-emotywna poznawcza terapia behawioralna, która opiera się na zasadzie emocjonalnej odpowiedzialności. Ale to dopiero początek zawiłości.
Jeśli chcecie walczyć ze skrajnymi emocjami, unikajcie tej książki. Albo inaczej: czytajcie ją, zamiast wchodzić w jakiekolwiek interakcje z innymi. Nie wolno tych dwóch czynności łączyć, bowiem po lekturze kontakt z drugim człowiekiem nie będzie już taki jak kiedyś. Jeśli zatem Twoja córka nie pójdzie z tobą na zakupy, bo umówiła się już z przyjaciółką na kawę, nie martw się, nie czuj się urażona, albowiem: Ludzie mają skłonność doświadczania zakłóceń emocjonalnych co do wniosków, nie zaś co do faktów. Taki wniosek stanowi okoliczność niekorzystną (przeciwność) dla osoby, która go wyciągnęła. Co to znaczy? Nie mam pojęcia, trzeba by zapytać autora… Ale ostrzegam, bo gdy zapytacie, możecie usłyszeć: Kiedy ludzie doznają zakłóceń emocjonalnych w kwestii poczynionych wnioskowań, nie przejawiają odpowiednio obiektywnego stanu umysłu, który umożliwiłby im dyskutowanie faktów. No tak, córka woli spotkać się z koleżanką, a nie ze mną… Ale czy faktycznie doznałam "zakłócenia emocjonalnego"? To w końcu naturalna reakcja, że będę zawiedziona, smutna, może nieco zła. Musimy przecież jakoś reagować emocjami, a nie tylko analizować wszystko w kategoriach faktów.
Jak dla mnie książka jest porażką. Niczego nie wnosi, prócz wydumanych teorii, opisujących w końcu zwyczajne, codzienne sytuacje. Autor próbuje za wszelką cenę racjonalizować oparte na emocjach zachowania, jakby to mogło nam pomóc w okiełznaniu emocji. Być może dla psychologów jest to cenna publikacja, dająca gotowy zasób słownictwa opisującego skrajne emocje, jakim ulegamy. Ale z pewnością nie jest to książka dla "zwykłego czytelnika", który nie ma ochoty "dać się zmanipulować". Raczej nie przekonają go zwroty typu: Kiedy dana osoba obwinia się o wywołanie w niej poczucia winy, wówczas tak naprawdę komunikuje, że udało ci się sprawić, że czuje się złym człowiekiem, ponieważ zrobiła coś złego, nie zrobiła tego, co należało albo zraniła czyjeś uczucia.
Nie ulega wątpliwości, że zazdrość może być bardzo destrukcyjna. Atmosfera podejrzliwości niszczy relacje, osłabia zaufanie i odbiera pozytywne nastawienie...
Korzystając z praktycznych i rzeczowych rad dr Windy Drydena zbudujesz pewność siebie i uzyskasz optymistyczne nastawienie do życia. Dzięki jego technikom...