Lasy skrywają wiele tajemnic. Od wieków mogą budzić strach, otaczając człowieka pełną grozy atmosferą. Są sceną wypadków, morderstw, drzewa pozostają niemymi świadkami makabrycznych wydarzeń. Czy można sprawić, aby przemówiły i zdradziły swoje sekrety?
Theo Cray jest profesorem bioinformatyki. To człowiek o dość specyficznym sposobie bycia, niezbyt obeznany w kontaktach międzyludzkich. Swoją uwagę skupia przede wszystkim na pracy, będącej zarazem jego wielką pasją. Pewne wydarzenie sprawia, że życie Craya kompletnie się zmienia. W lesie natrafiono bowiem na zwłoki młodej kobiety, która okazuje się byłą studentką profesora. To Juniper Parsons. Jej ciało zostało dosłownie zmasakrowane, więc trudno odkryć konkretne przyczyny śmierci. Policja zaczyna podejrzewać, że to właśnie Theo ma coś wspólnego ze zbrodnią. Mężczyzna zostaje aresztowany, lecz z braku dowodów musi zostać uniewinniony. Śledczy za winnego brutalnej napaści uznają po prostu niedźwiedzia grizzly. Ot, nieszczęśliwy w skutkach wypadek. Jednak Theo dostrzega siatkę powiązań i angażuje się w poszukiwanie prawdziwego mordercy. O swoich domniemaniach informuje policję, lecz zostaje zignorowany. Według śledczych ślady na ciele Juniper wskazują na atak zwierzęcia, więc sprawę należy zamknąć. Cray łatwo się nie poddaje. Postanawia samodzielnie rozwikłać zagadkę, a jego teoria prowadzi do odkrycia kolejnych zwłok. Winnym jest, przypuszczalnie, seryjny zabójca, działający schematycznie, ale ciągle nieuchwytny. Czy Theo odkryje prawdę?
Naturalista nie jest powieścią przesadnie oryginalną, lecz lektura może sprawić przyjemność. Jeśli czytelnik poszukuje książki, która pozwoli mu odpocząć od codziennych wydarzeń i skupić uwagę na czymś, co istnieje poza nimi, powieść ta sprawdzi się świetnie.
Styl Mayne’a jest przystępny, choć w powieści znajdziemy sporo naukowych ciekawostek – w końcu sam pisarz wyznał, że opisuje swą wielką pasję. Znać, że wybór tematyki powieści nie był tu przypadkowy. Jednocześnie trzeba pamiętać, że to tylko powieść – nie wszystkie informacje podawane przez autora muszą być sprawdzone i pewne, co należy uznać za zachętę do poszukiwań dla osób, które interesuje biologia i dziedziny poboczne.
Całość nie zawsze trzyma w napięciu, choć zakończenie może zaskoczyć. W trakcie lektury natrafiamy na kolejne wskazówki, lecz autor potrafi mylić ślady. Natomiast trzeba zwrócić uwagę na gęstą i niepokojącą atmosferę powieści. Andrew Mayne to mistrz sugestywnych opisów. Widać to już od pierwszych stron książki.
I w końcu ten, kto budzi najwięcej emocji – główny bohater. Można go albo pokochać, albo znienawidzić. Człowiek o trudnym charakterze, zakochany w swej pracy. Przypomina nieco Adriena Monka z popularnego niegdyś serialu. Może wszystko idzie mu nieco zbyt gładko. Każde przeczucie okazuje się tym słusznym – to po prostu absolutny geniusz! Szkoda, że autor nie utrudnił mu nieco „śledztwa". Oby w kolejnych tomach cyklu to się nieco zmieniło.
Naturalista z pewnością nie każdemu spośród czytelników przypadnie do gustu. Powieść Mayne'a cechuje prosta struktura, połączona z wciągającą akcją i nietuzinkowym bohaterem. Jeśli czujecie się zaintrygowani – sięgnijcie po tę książkę.
Nowa powieść autora bestsellerowego "Naturalisty"! Aby schwytać drapieżnika, musisz myśleć tak jak on. A żeby to zrobić - musisz odnaleźć go w sobie...