Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają. Trudno jednak nie zgodzić się z tym, że istnieją pary, w których On i Ona różnią się tak bardzo, że patrząc na nich, można się tylko zastanawiać, jak to jest, że zdołali się jeszcze nawzajem nie pozabijać. Bohaterowie Foenkinosa stanowią właśnie taką parę.
Życiem bohaterów Naszych rozstań rządzi czysty przypadek. Przypadkowo spotykają się po raz pierwszy, nie wiedząc nawet, czy strzała amora, która ich połączyła, nie powinna trafić w osobę stojącą obok. Przypadkowo spotykają się za każdym kolejnym razem. Przypadek zdaje się też sprawiać, że się rozstają. Jedno złe słowo, które miało być żartem, jeden nieprzemyślany krok - i wszystko się rozpada. Jedna przypadkowa chwila słabości, za którą Fritz płaci przez resztę swego życia.
Alice i Fritz stanowią też idealny przykład pary, której ze sobą źle, lecz bez siebie - jeszcze gorzej. Będąc razem, nie potrafią się porozumieć, znaleźć kompromisu. Będąc osobno, usychają z tęsknoty, choć bardzo starają się to ignorować, próbując jakkolwiek ułożyć własne życie, każde na swój sposób. Spięcia między nimi stanowią jednocześnie w ich związku siłę napędową, jak i destrukcyjną.
Nasze rozstania to obraz wielkiej miłości, która nie może istnieć. To obraz dwojga zupełnie różnych ludzi, którzy - choć bardzo się kochają - to jednak ciągle się gdzieś rozmijają, wybierając inne drogi. Obierając inne cele, nie mogą się spotkać gdzieś pośrodku, choć tak bardzo do tych spotkań tęsknią.
Nowa powieść Davida Foenkinosa, popularnego francuskiego pisarza młodego pokolenia. Bohaterem Potencjału… jest Hektor, kolekcjoner wszystkiego: mieszadełek...
Siostrzeniec Kundery, rzecz o paryskich 30-latkach, jest powieścią, w której sentymentalny dramat miesza się z surrealistyczną błazenadą. To głośny debiut...