„Prawie pół wieku temu zginął młody poeta, o którym nie wiedzielibyśmy nic, gdyby nie był bratem Stanisława i Tadeusza Różewiczów. Janusz, pierwszy obu, był oficerem podziemia. Przypadł mu los taki, jak innym z jego pokolenia: (…) Baczyńskiemu, Gajcemu, Stroińskiemu… Pozostało kilkadziesiąt wierszy, kilka opowiadań, dziennik. Ta ocalona garść utworów świadczy, kim mógł być. Mówi o niespełnieniu. A młodzieniec miał siłę charakteru i zadatki na pisarza” – czytamy w nocie redakcyjnej książki „Nasz starszy brat” opracowanej przez Tadeusza Różewicza. Książka ta to zbiór literackich pamiątek po Januszu Różewiczu. Odnajdujemy w niej jego wiersze, próby prozatorskie, fragmenty dziennika i listy. Zagłębiając się w twórczość tego człowieka i w słowo pisane, które po sobie zostawił, stopniowo można poznać, jaki był, czego pragnął. Jego utwory liryczne, niekoniecznie dopracowane, nieco sentymentalne, świadczą o wielkim potencjale. Przywołuje w nich takie nazwiska jak Tuwim, Wierzyński, Norwid. Poezja była dla Janusza bardzo ważna, pisał nie tylko wiersze, ale też „wprawki literackie”, które miały mu pomóc w tworzeniu coraz to lepszych utworów. Nieco mniej pewnie czuł się chyba w prozie – w książce „Nasz starszy brat” zostały opublikowane tylko trzy jego opowiadania. To, co przede wszystkim jest w nich godne uwagi, to opisy – niezwykle plastyczne, chociaż zwięzłe. Sama fabuła nie jest wyjątkowo oryginalna, a jednak atmosfera tych opowiadań sprawia, że czyta je się z prawdziwą przyjemnością.
W książce „Nasz starszy brat” zamieszczone są nie tylko teksty Janusza Różewicza. Można w niej odnaleźć także wspomnienia jego bliskich. O bracie piszą Stanisław i Tadeusz. Wspominają go również ludzie, z którymi współpracował w konspiracji. Umieszczony jest tu także artykuł prasowy o tych, którzy zostali zabici przez Niemców w Łodzi pod koniec wojny. Januszowi Różewiczowi udało się zbiec, był świadkiem tragedii tamtych ludzi. Artykuł to wstrząsająca relacja, dzięki której dowiadujemy się, jak wyglądały ostatnie chwile ofiar. Brat Tadeusza Różewicza jawi się z jednej strony jako zwykły chłopak, z drugiej zaś jako prawdziwy bohater. Trudno uwierzyć, że zginął, że jego historia kończy się tragicznie.
W książce oprócz wymienionych tekstów Tadeusz Różewicz umieścił również swoje wiersze, które w jakikolwiek sposób nawiązywały do postaci jego starszego brata. Wśród nich znalazł się m.in. słynny utwór pt. „Powrót do lasu”.
Ważnym elementem tej publikacji są liczne zdjęcia oraz wszelkiego rodzaju dokumenty, które zostały po Januszu. Dzięki temu książka ta staje się bardziej autentyczna. Jest zarazem pamiątką po tym zwykłym, a jednak niezwykłym człowieku.
„Nasz starszy brat” przypomina inną książkę Tadeusza Różewicza pt. „Matka odchodzi”. Poświęcona jest ona jego mamie. Tam również jest kilku autorów, zamieszczone są wspomnienia różnych osób, w tym samej bohaterki. I tam odnajdziemy wiersze, zdjęcia, dokumenty oraz fragmenty dziennika. Wydaje się jednak, że książka ta jest bardziej osobista, więcej w niej emocji. Natomiast „Nasz starszy brat” to swego rodzaju literacki pomnik, suma wspomnień, które zostały wydane, by pamięć o Januszu nie zaginęła.
Wydanie lekturowe jednego z najważniejszych dramatów powojennych. Książka zawiera tekst sztuki, zwięzły wybór komentarzy wybitnych znawców dzieł Różewicza...
Kartoteka (1960), która należy dziś do ścisłego kanonu europejskiego dramatu współczesnego, pozostaje nadal utworem żywym, zaskakującym, pulsującym znaczeniami...