Warszawa da się lubić, Warszawa da się kochać. Warszawa to miejsce wszystkim nam w jakiś sposób bliskie. Elżbieta Wichrowska swoją powieść poświęciła właśnie stolicy. Książka jest poszukiwaniem duszy miasta, jego niepowtarzalnego charakteru.
Bohaterka, pracownik uniwersytecki, jest matką dorosłej już Anuli, którą wychowuje samotnie. Z informacji rozsianych skąpo w całym tekście dowiadujemy się, że dziewczyna ma duże problemy ze zdrowiem, a tym samym i ze sobą. Obie są w zasadzie od siebie uzależnione. Powieść jest swoistym poszukiwaniem swojego miejsca na ziemi, także w oderwaniu od córki. Matka chce mieć swoje życie, które do tej pory poświęcała wyłącznie córce, ale z drugiej strony – obawia się swojej „samodzielności” nie mniej niż Anula. Mimo wszystko rozpoczyna poszukiwania mieszkania dla siebie. Chce tym samym powrócić do miejsca, gdzie spędziła późne dzieciństwo i wczesną szkolną młodość. Chce wrócić na Pragę. Lewobrzeżna część stolicy kusi ją i uwodzi swoją historią, kontrastami, odrestaurowanymi i zrujnowanymi kamienicami, specyficznym, zdawać by się mogło, przedwojennym klimatem. Ów klimat zdaje się być czymś na kształt raju lat dziecinnych, ostoją bezpieczeństwa i harmonii, a zarazem ludzkiej życzliwości i bliskości. Czy jednak faktycznie da się go odtworzyć, odzyskać?
Są jeszcze przyjaciółki bohaterki. Ich losom poświęca Wichrowska sporo miejsca, opowiadając o niełatwej drodze do dorosłości. Wszystkie znają się ze szkoły i mimo licznych życiowych zawirowań ich przyjaźń przetrwała. Spotykają się dosyć często, by wspólnie coś pić. I, nie wiedzieć czemu, opowiadają sobie nawzajem swoje losy, jakby ich nie znały z codziennych niemalże kontaktów.
Jest też w książce tajemnica. Nasza ciekawość jest nią stale podsycana, tchnie niemalże kryminalną zagadką, jednak zostaje porzucona i nie wyjaśniona do końca. Tak naprawdę Na Pragę nie wrócę to książka o samej Warszawie, jej historii, mieszkańcach, opowiastkach przemycanych w piosenkach, wierszykach, a także dłuższych wywodach. Bohaterka stara się napisać książkę o swojej Warszawie, ale – jak sama przyznaje – mieszają jej się wątki i historie. Zaszczyca za to swoich rozmówców opowieściami o poszczególnych kamienicach, cmentarzach żydowskich i miejscach, które zmieniły z czasem swój wygląd i charakter.
Na Pragę nie wrócę jest z pewnością powieścią dla warszawiaków, nie tylko tych mieszkających tam, ale przede wszystkim dla tych, którym miasto to jest bliskie, kojarzy się z polskością, walką o wolność, sprzeciwem wobec przemocy. Autorce udało się uchwycić to, co ulotne, ukrywające się w zakamarkach ciemnych uliczek i gdzieś pod powierzchnią starych kamienic.