Recenzja książki: Myśli na każdy dzień

Recenzuje: Sławomir Krempa

„Myśli na każdy dzień” Benedykta XVI to interesujący zbiór rozważań, wyimków z homilii i przemówień papieskich, które stanowią świetny sposób na pierwsze spotkanie z myślą znakomitego teologa, jakim jest Joseph Ratzinger. Bardzo rzeczowe, spójne i wnikliwe spojrzenie na fragmenty Pisma Świętego z pewnością skłoni czytelników do sięgnięcia po kolejne dzieła Benedykta XVI.

Publikacja skomponowana jest w sposób nieco zbliżony do innej książki z serii „Myśli na każdy dzień” – publikacji, w której zawarto rozmyślania Jana Pawła II. Tu również zespół redakcyjny, na co wskazuje już sam tytuł książki, każdemu z kolejnych dni roku zdecydował się przyporządkować wyimek, fragment myśli papieża. Obok rozważań dotyczących świąt stałych odnajdujemy tu też teksty, które wypada przeczytać podczas świąt ruchomych i w mniejszym stopniu – teksty na dni, w które wspominamy konkretnych świętych. Również teksty zgromadzone w obrębie części, jakie stanowią poszczególne miesiące, oscylują wokół określonych tematów; maj to – jak wiadomo – miesiąc maryjny, w czerwcu dowiemy się nieco więcej o Liturgii i Eucharystii, ale też poczytamy kilka słów na temat… wakacji i ich właściwego przeżywania. W listopadzie rozważać będziemy kwestie związane z nadzieją na przezwyciężenie śmierci, jaką niesie z sobą Chrystus, zaś w grudniu – przygotujemy się do właściwego przeżywania Bożego Narodzenia.

Podobnie, jak w publikacji „Myśli na każdy dzień” Jana Pawła II, teksty rozważań na poszczególne dni są tutaj bardzo krótkie, zajmując zwykle niespełna pół strony. Warto podkreślić, że – i na to zwraca się uwagę już od pierwszych stron książki – myśli owe są napisane nieco trudniejszym językiem, niż rozważania autorstwa papieża-Polaka. Nadal jednak pozostają stosunkowo przystępne i zrozumiałe – w końcu nie teolodzy będą czytać te książki. Myśli zawarte w tomie, choć są wyimkami z nieco większych tekstów, stanowią zwykle spójną całość, nie ma tu niedopowiedzeń czy niejasności, choć wiele z nich skłania do zapoznania się również z oryginałem. Z pewnością to doskonała zachęta, by spróbować zgłębić myśl Benedykta XVI, pozostającą prawdopodobnie nieznaną większości wierzących.

Co ciekawe, teksty zawarte w tej książce często odbiegają tematycznie od rozważań Jana Pawła II. Lektura porównawcza obu książek z serii „Myśli na każdy dzień” okazuje się bardzo interesująca. Jest tak, jakby Karol Wojtyła i Joseph Ratzinger odnajdywali często zupełnie inny wymiar danego dnia czy święta. Nawet jeśli przy ich okazji rozpatrują podobne fragmenty Pisma Świętego, jeśli podejmują podobne tematy, często zwracają uwagę na inny ich aspekt. Sprawia to, że publikacje te czyta się z ogromnym, niesłabnącym ani na chwilę, zainteresowaniem.

Podobnie, jak wiele tego typu publikacji, lektura „Myśli na każdy dzień” Benedykta XVI nie zastąpi nam ani Pisma Świętego, ani Katechizmu Kościoła Katolickiego czy lektury dzieł poświęconych różnym tematom związanych z życiem duchowym. To po prostu ciekawa inspiracja do codziennych rozmyślań, rozważań, poszukiwań, skłaniająca do stałego pogłębiania swej wiary i wiedzy religijnej.