Recenzja książki: Mówcie mi Bezprym

Recenzuje: Karolina Mucha

Historię za nudną może uznać tylko ten, kto jej nie zna. Kto całą swoją wiedzę czerpie ze szkolnych podręczników (pobieżnie przeglądanych), gdzie życie jednostek zawiera się w kilku zdaniach, a przełomowe wydarzenia oznaczają tylko kolejne pojęcia i daty do wykucia

Tymczasem przeszłość skrywa losy zapomnianych bohaterów. Nierzadko anonimowych. Często celowo wymazywanych z kart historii. Nosicieli właściwie niemożliwych dziś do rozwiązania zagadek. 

Mało kto o nich pamięta. Trud poszukiwania śladów zadają sobie jedynie pasjonaci, efektami swych prac dzieląc się głównie w wąskim gronie specjalistów. Dlatego warto docenić osoby, które ukazują fascynujące oblicze historii nie-profesjonalistom, zwłaszcza tym najmłodszym (często skutecznie zniechęcanym do badania przeszłości przez szkolną edukację). Do tego grona należy Grażyna Bąkiewicz, która swą najnowszą publikacją, Mówcie mi Bezprym, po raz kolejny zaprasza w niezapomnianą podróż w przeszłość. 

Tym razem inspiracją do stworzenia powieści dla młodzieży stało się nietypowe imię pierworodnego syna Bolesława Chrobrego oraz tajemnicze okoliczności odsunięcia go od władzy. Koncentrując się na okresie, gdy miał on zaledwie kilkanaście lat, autorka prezentuje Bezpryma jako budzącego sympatię dziarskiego młodzieńca, marzącego o przejęciu schedy po ojcu. Jego losy, tak naprawdę nieznane historykom, stały się pretekstem do opowiedzenia intrygującej historii, w którą zostało wpisanych wiele postaci i wydarzeń historycznych. Czytelnicy niejako przy okazji „bezboleśnie” utrwalają fakty znane ze szkolnych lekcji – m.in. o misji świętego Wojciecha, zjeździe gnieźnieńskim, uniwersalistycznych planach Ottona III, zamieszkach w Rzymie, królewskich aspiracjach Bolesława Chrobrego i jego walkach z Henrykiem II. Równocześnie poszerzają swoją wiedzę na temat realiów epoki, a przy tym... wcale się nie nudzą! W końcu towarzyszą swojemu rówieśnikowi w naprawdę niezwykłych przygodach. I w dorastaniu. 

Czy jednak Bezprym – nastolatek, jest tu postacią wiarygodną? Choć ceni sobie wolność i niezależność, podejmuje nieustanną rywalizację z bratem i z pewnością nie jest „potulną owieczką”, to jednak jak na czternasto-, piętnastoletniego chłopca wydaje się raczej mało zbuntowany. Widać to zwłaszcza w stosunku do ojca – chłopiec nie podważa jego autorytetu, nie kwestionuje decyzji. Wręcz przeciwnie: darzy Bolesława ogromnym podziwem i szacunkiem, a zdobycie ojcowskiego uznania jest jego głównym celem. Z pewnością jednak zdarzają się i tacy młodzi ludzie (a jeszcze częściej może zdarzali się w przeszłości). Dziś trudno byłoby również znaleźć rówieśników Bezpryma, którzy posługiwaliby się tak pięknym (choć nie archaicznym) językiem. Ale nawet, jeśli nie używają go oni na co dzień, może warto, by choć w książkach obcowali ze starannym, poprawnym, pozbawionym pośpiechu i skrótów stylem wypowiedzi? 

Książkę napisaną przez doświadczoną nauczycielkę historii, konsultowaną merytorycznie z profesorem Przemysławem Waingertnerem (pracownikiem Uniwersytetu Łódzkiego), z pewnością można uznać za „bezpieczną” historycznie – wolną od oczywistych błędów czy przekłamań. Zastrzeżenia mogą pojawiać się raczej na poziomie interpretacji (do której autorka ma oczywiste prawo). Dlaczego Otton III został ukazany niemal jak mięczak, w dodatku z lubością profanujący groby? Jak to się stało, że Bezpryma zauroczyła Rycheza, przedstawiona w książce niczym jego rówieśnica, gdy tymczasem w momencie ich spotkania, miała ona prawdopodobnie około... siedmiu lat? Dziwna wydaje się także myśl Bezpryma, odnosząca się do władztw książąt niemieckich – ich państwa w najlepszym wypadku są wielkości naszych województw – bo przecież za czasów Chrobrego na terenie Polski nie istniał jeszcze podział na województwa. 

Drobne niedociągnięcia nie podważają jednak znaczącej wartości książki. Grażyna Bąkiewicz jeszcze raz udowadnia, że historia to zbiór fascynujących tajemnic, ukrytych pomiędzy przekazywanymi w szkole datami. Zresztą, każdy, kto zada sobie trochę trudu, szybko odkryje, że serwowane uczniom „fakty” to w wielu przypadkach jedynie efekt kompromisów pomiędzy interpretacjami różnych historyków. Tak naprawdę przeszłość to skarbiec domysłów, zagadek, niedomówień, przemilczeń... 

Do ich poszukiwania i badania zachęca autorka książki Mówcie mi Bezprym. Miejmy nadzieję, że czyni to nie po raz ostatni – że dzięki jej staraniom młodzi ludzie zyskają jeszcze wielu „nowych” znajomych. 

Kup książkę Mówcie mi Bezprym

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Mówcie mi Bezprym
Książka
Mówcie mi Bezprym
Grażyna Bąkiewicz
Inne książki autora
Ale historia... Mieszko, ty wikingu!
Grażyna Bąkiewicz0
Okładka ksiązki - Ale historia... Mieszko, ty wikingu!

Nazywam się Aleks i mam dwanaście lat. Moim największym problemem jest to, że nie trafiam tam, gdzie powinienem. Rozumiecie, nie te drzwi, nie ta ulica...

Ostatnia sztuczka
Grażyna Bąkiewicz0
Okładka ksiązki - Ostatnia sztuczka

Zwiewna jak motyl Ella jest mistrzynią iluzji. Na festiwalu street artu nie ma sobie równych. Niestety ktoś próbuje wyeliminować ją z konkursu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy