Recenzja książki: Moja teczka

Recenzuje: kalina

"Moja teczka" Ewy Berberyusz to zbiór wspomnień autorki od czasów dzieciństwa po ostatnie lata komunizmu. Dlaczego lata współczesne są praktycznie pominięte? Sama pisarka daje nam odpowiedź we wstępie:

 

"Mam za sobą pięć epok: przedwojnie, wojnę 1939 roku, okupację niemiecką, Powstanie Warszawskie, komunizm we wszystkich fazach, no i naszą wolność. Nie zajmuję się nią, bo robią to wszyscy".

 

Książka dedykowana jest pokoleniom, które przyjdą. Przytoczę zresztą treść dedykacji:

 

"Późnym wnukom i obecnym, jeżeli zechcą przeczytać, wyznanie to dedykuje babcia Ewa"

 

A jaki to obraz zostanie przekazany owym następnym pokoleniom? Co zostanie zapisane w ich pamięci dzięki tej książce?

 

Całość utworu podzielona jest na fragmenty. Przypominają chwile uchwycone trzaskiem migawki (znajdziemy zresztą także zwykłe stare fotografie). Czasem te "zdjęcia tekstowe" są portretem jakiejś osoby, kiedy indziej wydarzenia. Są one bardzo wyraziste i ostre. Autorka mówi bez ogródek nie tylko o zaletach, ale i wadach każdej osoby. Nie waha się przed powiedzeniem nawet najbardziej gorzkiej prawdy. Jest szczera aż do bólu. Przyjrzyjmy się na przykład portretom dziadków:

 

"Rodziny mamy i ojca- choć różniące się mentalnie- wywodziły się ze zubożałej szlachty, jak większość polskiej miejskiej inteligencji, która nigdy u nas nie przyswoiła sobie cech mieszczańskich typu, powiedzmy, Mannowskiego. Żyły nad stan, z szerokim gestem i pańską gościnnością, ołówek i rachunkowość były im obce.
Rodzina mamy kumulowała pieniaczo- warcholskie cechy szlacheckie w wydaniu podręcznikowym. Jedyny w rodzinie Europejczyk, malarz, Zygmunt Waliszewski, nie robił na nich wrażenia. Nie zdawali sobie sprawy z rangi jego sztuki. Żyli we własnym zaścianku."

 

Na dalszych stronach dowiadujemy się m.in. o faworyzowaniu przez babcię jej cioci kosztem matki, chorobie psychicznej matki i innych wstydliwych historiach. Celem nie było jednak przedstawienie rodziny w złym świetle, tylko pokazanie prawdy, odmalowanie portretów wszystkich we wszelkich, nie tylko jasnych, ale i ciemnych barwach. Nie ma na kartkach książki postaci, która byłaby pokazana wyłącznie negatywnie lub pozytywnie. Siebie samej autorka zresztą także nie oszczędza, też jest w tym względzie bezlitosna. Opisuje bez ogródek wszystkie swoje błędy. Przyznaje się do nich otwarcie, niczego nie próbuje ukrywać ani się wybielać.

 

Nieco inaczej pomyślane są "zdjęcia" wydarzeń. Odniosłam wrażenie, że celem jest w nich przede wszystkim oddanie swego punktu widzenia w danym czasie. Jest to rekonstrukcja uczuć dziewczynki, nastolatki, potem dorosłej kobiety. Rzadko pojawia się element oceny. Jeśli jednak już się pojawia, to osądy są dość ostre. Jeden z przykładów podaję poniżej:

 

"Czym różniły się prześladowania stalinowskie od nazistowskich? Rodzimym językiem. Skutki były podobne"

 

Podsumowując: następne pokolenia, które będą czytały tę książkę, zobaczą prawdziwy, niczym nie zafałszowany, wielowymiarowy obraz dawnych czasów, minionych ludzi i wydarzeń. Zostały one unieśmiertelnione na jej kartach. Pamięć o nich przetrwa zapewne kolejne wieki, nie skażona legendami gloryfikującymi lub demonizującymi dane osoby czy chwile w przeszłości.

 

Kalina Beluch

Kup książkę Moja teczka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Moja teczka
Książka
Moja teczka
Ewa Berberyusz
Inne książki autora
Książę z Maisons-Laffitte
Ewa Berberyusz0
Okładka ksiązki - Książę  z Maisons-Laffitte

"...Niech Pani zrozumie, że ja żyję ciągle w różnych gorsetach i jak się rozluźni, to się rozsypię. I dlatego boję się Pani książki".    ...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy