Recenzja książki: Mój Poeta. Notatki z osobistych spotkań z Czesławem Miłoszem

Recenzuje: mrowka

Na zorganizowanej w 2006 roku na Wydziale Filologicznym UŚ konferencji poświęconej starości Barbara Gruszka-Zych wystąpiła z referatem „Młody dziewięćdziesięciolatek”. Przedstawiła w nim Miłosza zupełnie nie pomnikowego, odmiennego od wizerunku surowego poety-mentora. A że całość wywodu była prowadzona dowcipnie, a z prywatnego portretu wyłaniał się Miłosz nieznany – z niecierpliwością czekałam na zapowiadaną książkę „Mój Poeta”.

 

„Mój Poeta” to zbiór prywatnych zapisków, relacji ze spotkań z Miłoszem. Relacji bardzo osobistych, nieschematycznych. Gruszka-Zych nie chce powtarzać ogólnie znanych informacji, nie chce też odnosić się do rozmaitych sporów wokół osoby Miłosza – historia JEJ Poety nie ma w ogóle połączenia z wielkim światem. To raczej Miłosz w sytuacjach codziennych – jedzący zupę, zwyczajnie – jak ze zdziwieniem zauważył syn autorki – stukający łyżką o talerz, z kawałkami pietruszki na języku, w przewiewnej koszuli w kratę, trzymający wieczne pióro w kieszeni piżamy (gdyby przypadkiem w nocy pojawił się pomysł na wiersz), poeta starzejący się, przyznający się do nieposłuszeństwa organizmu. Ale i Miłosz żartujący, wręcz frywolny (przy synu Barbary Gruszki-Zych nieco skrępowany, troskający się o to, by nie zdemoralizować chłopca), dyskutujący nad erotykami, zachowujący młodzieńczą witalność – przypomina autorka prowokujące, „męskie” spojrzenia – „zaczepki młodego mężczyzny, któremu kazano się przebrać w starość”.

 

Postawa Miłosza była zaskoczeniem dla samej Gruszki-Zych – „jeździłam odwiedzać Mistrza, słuchać wskazań i rad. A spotykałam człowieka. Wesołego, próbującego śmiechem zagłuszyć wątpliwości dotyczące sensu życia. Przekornego, bo nie można wszystkim sprzyjać, trzeba niekiedy drażnić, prowokować, to sposób na niezależność. Mężczyznę patrzącego młodym, błękitnym wzrokiem, którego nie dało się uniknąć” – przyznaje poetka. Takich niespodzianek pojawiających się podczas wizyt zdarzało się więcej, nic zatem dziwnego, że Gruszka-Zych, także reportażystka, starała się upamiętnić swoje ulotne wrażenia i przeżycia. Wszystko zaczęło się w 1990 roku – Barbara Gruszka-Zych była ostatnią z dziennikarek czekających na możliwość przeprowadzenia wywiadu z Czesławem Miłoszem. Zmęczony poeta zaproponował wspólny spacer. Otrzymał wtedy debiutancki tomik Gruszki-Zych, tomik, w którym autorka zapisała swój domowy adres. Po miesiącu przyszedł do niej pierwszy, pełen serdeczności list z Berkeley.

 

Kolejne rozdziały są sprawozdaniami z następnych spotkań – początkowo pojawia się w nich lęk, że Miłosz nie pozna swojej rozmówczyni, niepewność, czy wielki poeta nie zmieni zdania i nie zakończy znajomości, trema zawsze towarzysząca wizytom. W „Moim Poecie” znajdują się też fragmenty rozmów – o Polsce i Ameryce, powinnościach pisarzy, pisaniu w języku polskim, roli poety, o religijności i księżach, o polskiej poezji tworzonej przez kobiety. Szukała też Barbara Gruszka-Zych porad dotyczących pisania, liczyła na podpowiedzi czy wskazówki. „Pani mnie traktuje jak Boga” – próbował wykręcić się od wydawania sądów Miłosz, ale cierpliwie oceniał, wyjaśniał i wypowiadał się na temat tej liryki. Pomógł nawet, co z uśmiechem przypominał po latach, wybrać tytuł dla jednego ze zbiorków. Zachęcał młodą poetkę do wydawania książek i żywo interesował się jej tekstami. Ciepłe komentarze Miłosza dodawały autorce odwagi i otuchy. W „Moim Poecie” jest też kilka wierszy Barbary Gruszki-Zych – lirycznych wspomnień ze spotkań z Noblistą i poetyckich odczytań między innymi „Traktatu teologicznego”.

 

Autorka przypomina też postać Carol, żony Miłosza. Trochę uwagi poświęca też jego sekretarce, Agnieszce Kosińskiej. Po śmierci poety to z rozmów z Kosińską próbuje wyłowić ostatnie portrety Mistrza. Gruszka-Zych w niewielkich objętościowo relacjach i notatkach zachowuje mimo prywatności spojrzenia obiektywizm. Nie jest to łatwe skoro otwarcie przyznaje się do fascynacji i uznania poety za autorytet. Często oddaje głos samemu Miłoszowi, przytacza fragmenty rozmów. Nie jest to książka-pomnik, pisana „na kolanach”, nie jest to też zbiór zachwytów i westchnień, a dojrzałe choć notowane pod wpływem chwil spostrzeżenia. Nie da się również podczas lektury odnieść wrażenia, że autorka próbuje się ogrzać w blasku sławy Miłosza, wręcz przeciwnie – proponuje czytelnikom opowieść o „zwyczajności” poety. Bo przecież mimo pewnej oficjalności domowych spotkań, wkraczała Barbara Gruszka-Zych na tereny niedostępne zwykłym wielbicielom Miłosza. Zapiski z tego tomu urzekają tematyką i stylem. To jakby zaproszenie do prywatnego, niemal intymnego spotkania – autorka otwarcie przyznaje się do swoich słabości, wstydu, lęku czy zażenowania, prezentuje też różne oblicza Miłosza – czasem schorowanego, czasem w depresji.

 

Gruszka-Zych okrasza jednak wszystko lekkim uśmiechem, wplata dowcipne uwagi, plastycznie opisuje okoliczności spotkań i zwraca uwagę na szczegóły. Przeobraża się w gawędziarkę, zdolną zainteresować swymi wspomnieniami każdego czytelnika, nawet tego z rezerwą odnoszącego się do twórczości Miłosza. Agnieszka Kosińska w jednej z rozmów nazwała Barbarę Gruszkę-Zych dzieckiem szczęścia. „Mój Poeta” to również wyraz radości płynącej ze spotkań z Miłoszem. Nie każdy ma możliwość bezpośredniego kontaktu z autorytetem i wielkim człowiekiem, nie każdy ma szansę zainteresować wybitnego poetę-mentora własną twórczością. Książka Gruszki-Zych jest dowodem na to, że marzenia się spełniają – nawet te najśmielsze.

Kup książkę Mój Poeta. Notatki z osobistych spotkań z Czesławem Miłoszem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Mój Poeta. Notatki z osobistych spotkań z Czesławem Miłoszem
Inne książki autora
Ile kosztuje łąka
Barbara Gruszka-Zych0
Okładka ksiązki - Ile kosztuje łąka

"Ile kosztuje łąka" Barbara Gruszka-Zych...

Sprawdzanie obecności
Barbara Gruszka-Zych0
Okładka ksiązki - Sprawdzanie obecności

Bardzo śmiała poezja kobieca, przyznająca się do swojej kobiecości, czyli chłonięcia świata przede wszystkim zmysłami. - Czesław Miłosz...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy