Pogotowie rodzinne, interwencja, opieka społeczna, prawa rodzicielskie, sąd rodzinny i ośrodek adopcyjny to słowa obcobrzmiące dla kilkulatka. Mój brat Feliks Reginy Golińskiej-Barancewicz to kierowana do najmłodszych czytelników pełna empatii historia o zagubieniu, ale też i odnalezieniu upragnionego i bezpiecznego miejsca na ziemi.
Piotruś ma pięć lat, gdy trafia do pogotowia rodzinnego. Nie jedzie tam sam – towarzyszy mu jego młodszy brat, Feliks, który jest jeszcze niemowlęciem. Piotrek i Feliks znajdują w rodzinie Magdy i Jacka Kalinowskich nie tylko wiele ciepła i serdeczności, ale przede wszystkim właściwą opiekę. Chłopcy już nie są głodni, nie doskwiera im zimno, nikt ich nie krzywdzi. Z biegiem czasu okazuje się, że Feliks ma trisomię 21, czyli cierpi na zespół Downa. Zarówno pani Magda, jak i pracownice ośrodków adopcyjnych obawiają się, że szanse na adopcje Feliksa będą bardzo małe. Co się jednak stanie, gdy sam Piotrek znajdzie rodzinę adopcyjną? Czy nierozerwalna więź z bratem zwycięży?
Mój brat Feliks to przejmująca opowieść o dramatach, jakie rozgrywają się w życiu wielu porzuconych i opuszczonych dzieci. Maluchy, ale i starsze dzieci często z dnia na dzień muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości pogotowia rodzinnego, gdzie czekają na to, co przyniesie im los. Na to, czy biologiczni rodzice podejmą kroki, by walczyć o siebie i w konsekwencji móc otoczyć własne dzieci należną im opieką. Czasem jednak okazuje się, że jedyną szansą dzieci na szczęśliwe życie jest adopcja.
Autorka książki, Regina Golińska-Barancewicz, snuje swoją opowieść, bazując na doświadczeniach z pracy w ośrodku adopcyjnym. Historia Piotrka i Feliksa mocno chwytać więc będzie za serce – zwłaszcza, że bohaterowie książki są wspaniałymi, przesympatycznymi dziećmi.
Mój brat Feliks to książka utrzymana w baśniowej atmosferze. Mały Piotrek nie rozumie wielu słów związanych z adopcją, dlatego wyobraża je sobie jako dobre smoki. Dlaczego więc coś ma się nie udać, skoro jego i jego brata Feliksa otaczają te odważne i dzielne stworzenia?
Książka Reginy Golińskiej-Barancewicz została pięknie zilustrowana przez Annę Łazowską. Rysunki utrzymane są w pełnej kolorystyce i bardzo dobrze ukazują emocje towarzyszące bohaterom. A tych w książce nie brakuje – od strachu i zagubienia począwszy, a na zachwycie i szczęściu skończywszy.
Mój brat Feliks to piękna opowieść, która uczy empatii i uwrażliwia na cierpienie i trudności, z jakimi zmagają się inni ludzie. W książce znajdziemy też pięknie opisaną więź, jaka łączy rodzeństwo. Więź, której nie można rozerwać, a która dla dzieci – zwłaszcza tych osieroconych – jest jedyną stałą i podporą, jaką mają w życiu.