Wydawnictwo Rebis postanowiło wydać wznowienie leksykonu "Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian". I bardzo dobrze, ponieważ jest to w tej chwili jedna z najlepszych tego typu pozycji na polskim rynku.
Kultura i religia przedchrześcijańska Słowian sprawia badaczom duży kłopot. Bierze się on z braku źródeł pisanych. W jakże komfortowej sytuacji wydają się być nasi sąsiedzi ze Skandynawii, gdzie misjonarze chrześcijańscy mniejszą wagę przywiązywali do topienia pogańskich posągów, a większą do pisemnego utrwalenia tamtejszych wierzeń. W efekcie Skandynawowie mają swoje Eddy, a my mamy problem. Z zakłopotania, w jakie na wieki wpędziła nas ignorancja pierwszych chrześcijan na ziemi słowiańskiej próbowano wyjść na różne sposoby. Doszukiwano się informacji (nieraz szczątkowych) w obcych źródłach - najczęściej rzymskich. Te jednak nieraz okazywało się zbyt rozbieżne. Próbowano też - szczególnie w romantyzmie (na przykład w pracach Berwińskiego) odtworzyć wierzenia pogańskie na podstawie zachowanych tradycji i podań ludowych. Czasem przypominało to próby wskrzeszenia dinozaura na podstawie DNA zawartego w krwi z przewodu pokarmowego uwięzionego w bursztynie triasowego komara. Można też porzucić marzenia o autentycznej rekonstrukcji, odciąć od naukowego dyskursu i oddać się fantastyce powieści w stylu (całkiem przecież udanego) "Bogumiła Wiślanina" Rochali.
Trudniejszą drogę wybrał Jerzy Strzelczyk. Stara się on obiektywnie zestawić ze sobą różne źródła naprostowując powstałe przez lata wypaczenia. Demaskuje fikcję a jednocześnie sam ma świadomość, iż może tylko zbliżyć się do prawdy, lecz nie osiągnąć jej na zasadzie wyłączności. Problemu też dostarcza forma publikacji. Leksykon jest świetnym narzędziem dla odbiorcy, który potrzebuje konkretnych informacji, jednak autorowi narzuca konieczność pewnych skrótów i uproszczeń.
Mimo to "Mity..." można uznać za dzieło rzetelne i solidne. Szeroki zakres haseł obejmuje nie tylko zakres wierzeń dawnych Słowian, ale także kontekst (miejsca, wydarzenia, przedmioty) z nim związany oraz konotacje z innymi kulturami w tym z kręgiem chrześcijańskim. Przy poszczególnych artykułach hasłowych starano się w miarę możliwości uchwycić wewnętrzną ewolucję lub asymilację elementów obcych. Konfrontowano różne źródła oraz wersje. Sprawia to, że przy całościowym oglądzie wyłania się obraz tamtejszej kultury nie jako coś statycznego i zastygniętego, lecz jako pewien zakres dynamicznych procesów w historii bogatej, choć nie do końca odkrytej i zbadanej tradycji Słowian.
Autor, wybitny polski mediewista, na podstawie najnowszej literatury przedmiotu, źródeł pisanych i wyników badań archeologicznych ukazuje dzieje germańskiego...
`Świat człowieka średniowiecznego, nie tylko szarego człowieka, lecz także intelektualistów i uczonych, był światem znacznie mniejszym od naszego, znacznie...