Autorki romansów historycznych sprawiają, że wyobraźnia ukazuje czytelnikom piękne, charakterystyczne dla danego okresu obrazy. Tak jest i w przypadku Candace Camp, po powieści której sięga się z ogromną przyjemnością. Autorka ma niezwykłe pióro, świetne pomysły i tak prowadzi w swych książkach poszczególne wątki, że czytelnik z pewnością nie będzie się nudził. Wręcz przeciwnie: fabuła wciągnie go z pewnością na tyle, że będzie miał wrażenie, iż w opisywanych wydarzeniach udział bierze osobiście. Mistyfikacja tej właśnie autorki okazuje się lepszą powieścią, niż można by się spodziewać po książce sygnowanej pierwotnie logiem Harlequin...
Mistyfikacja to opowieść o dwóch silnych charakterach, które złączył los. On - przystojny, wysportowany, typowy charakterny wojskowy. Niestety, zmuszony wystąpić z wojska, zajął się on prowadzeniem siatki szpiegowskiej. Podczas obserwacji przemytników na drodze Benedicta staje piękna dama - Camilla. Ona - niezależna, przeciwniczka instytucji małżeństwa, z ogromnym temperamentem i nie słabszym charakterem. Pech chce, że ujawnia jego kryjówkę i, zmuszeni uciekać, oboje nasi bohaterowie trafiają do tej samej gospody. Camilla Ferrand, pełna żalu i bólu, wyjawia swą tajemnicę przed obcymi mężczyznami... Przyjaciel Benedicta wpada na fantastyczny pomysł: postanawia pomóc panience, tym samym wprowadzając Benedicta na salony... Para ma udawać narzeczonych. Czy uda się im oszukać rodzinę kobiety? Czy Benedict spełni oczekiwania młodej damy i przyjaciela? Czy tych dwoje będzie mogło się porozumieć? Czy na ich drodze stanie miłość?
Candace Camp pisze wyśmienicie. Jest rewelacyjną pisarką, która przede wszystkim stawia na niepewność. Wprowadza czytelnika w specyficzny trans, by poczuł on niebezpieczeństwo, zaś na końcu stawia na miłość i sceny erotyczne (ta, i tych nie zabraknie). Autorka nie zapomina też o pewnej dawce sensacji, jak i tajemnicy. Nie można o Camp napisać, że jest pisarką zdradzającą przedwcześnie sekrety. Nie da się przewidzieć tego, co dla czytelników przygotowała. Całości dopełniają rewelacyjnie świeże pomysły i rozwiązania fabularne.
Wznowienie tej właśnie powieści Camp to znakomity pomysł. Tym razem wydanie jest zupełnie inne, niż pierwotne - twarda okładka nie przypomina broszurowego wydania Harlequinów sprzed lat. Mistyfikacja to więc interesująca propozycja dla wszystkich miłośników romansu historycznego, dla tych, którzy w powieści cenią niepewność, pewną dawkę niebezpieczeństwa, ale wszystko dosłodzone miłością. To nie znaczy, że nie ma w tej książce goryczy. Jest - ale w odpowiedniej dla tego gatunku dawce. Kto po tę lekturę sięgnie, z pewnością nie dozna nudy i nie zaliczy tego czasu do straconego.
Ten koszmar nieustannie powracał. Lord Reed Moreland budził się zlany zimnym potem. Wykształcony i racjonalnie myślący, nie wierzył w sny, a jednak był...
Priscilla marzyła o szalonych przygodach i dalekich podróżach. Panience z dobrego domu nie wypadało przyznawać się do takich upodobań, toteż swoje fantazje...