Osho był postacią niezwykłą. Wychowany w tradycji hinduskiej wyszedł poza nią, zatrzymawszy jej pozytywne, esencjonalne elementy. Wzbogacił je o nauki buddyjskie i taoistyczne a następnie spojrzał na Zachód. Zgłębiając kolejne religie, przemierzając mistyczne ścieżki, Osho dostrzegł, że ludzie dokoła nie potrafią radzić sobie z problemami. Zaczął się im przyglądać: ludziom i problemom. Dzięki temu zrozumiał człowieka, odkrył istotę ludzkich bolączek. Wtedy zaczął nauczać.
To, co mówił Osho nie było przekazem hinduizmu. Często kłóciła się z buddyzmem, wymykało koncepcjom taoizmu i prawie zawsze było wymierzone w nauki kościoła katolickiego czy szerzej - chrześcijaństwa. Ten wschodni myśliciel, wypowiadający się bardzo "zachodnio", nie jest reprezentantem żadnej konkretnej szkoły. Błędem też jest wymyślanie tworów w stylu "oshoanizm" lub coś podobnego, albowiem nauki Osho stanowiły zbiór jego przemyśleń i dobrych rad ale nie pretendowały (także w zamyśle autora) do miana spójnego systemu.
Mimo to warto posiąść ogląd całościowy pism Osho. Umożliwia to seria "Biblioteka Osho", którą sukcesywnie wydaje Agencja Wydawnicza Jacek Santorski & Co. Niewątpliwie ciekawą pozycją z tej serii jest "Miłość, wolność, samotność". Na stronie tytułowej widnieje podtytuł "Nowe spojrzenie na związku między ludźmi" i faktycznie, co najbardziej uderza w naukach Osho to ich innowacyjność.
Punktem wyjścia jest tu tradycja myśli Wschodu, punktem dojścia zaś, jej współczesna, w pełni praktyczna reinterpretacja. Nie ma tu marudzenia o cnocie, sumieniu, przyszłej nagrodzie czy abstrakcyjnej karze. Brak natrętnego moralizatorstwa. Zamiast tego wiele konkretów, wskazówek i wywodów bardzo logicznych. Do tego seria pytań kończących każdy rozdział, która w sposób przejrzysty pozwoli powrócić do zasadniczych kwestii weń poruszanych. Dzięki temu nauki Osho stają się łatwiejsze do przyswojenia i wydają się bardziej naturalne, bardziej oczywiste, proste.
Myślę, że nauki Osho nie mogą zostać powszechnie przyjęte, zaakceptowane a już tym bardziej stosowane. Grunt na który trafiają jest nazbyt grząski, nie da się na nim budować szczęśliwości, o czym marzył autor. Tysiąc lat myślenia w kategoriach judeochrześcijańskich pozostawiło w społecznościach zachodu ślady na tyle głębokie, że nawet tak doskonałe myślenie, jakie znajdujemy w "Miłość, wolność, samotność" nie jest w stanie oddziaływać na szersze grono. Nauki Osho z pewnością zaciekawią wielu czytelników. Część z nich przyzna im słuszność. Tylko nieliczni postarają się przyjąć je, pogłębiając własną samoświadomość. Oby tym ostatnim udawało się to jak najczęściej.
W Inteligencji Osho kwestionuje pogląd, że najlepszym sposobem rozwijania inteligencji jest ćwiczenie intelektu. Mówi, że intelekt jest logiczny...
W przebaczeniu tkwi ogromna moc, z której wielu z nas nie zdaje sobie sprawy Przebaczenie ma wielką moc. Dzięki niemu możemy poczuć ulgę. Dzięki niemu...