Wspólnota jest miejscem, gdzie człowiek odnajduje nadzieję i siły do życia w prawdziwej wolności. Jean Vanier zakładając domy wspólnoty Arka miał na celu nie tylko zapewnienie jak najlepszych warunków życia, ale przede wszystkim otoczenie czułością i szacunkiem osób, które z powodu braków rozwojowych zostały odrzucone przez najbliższe otoczenie.
Mieszkańcami domów wspólnoty są osoby z niepełnosprawnością intelektualną oraz asystenci, będący ich terapeutami, opiekunami i przyjaciółmi. W swojej książce J. Vanier dowodzi, że każdemu z niepełnosprawnych potrzebne jest doświadczenie miłości uzdrawiającej, między innymi poprzez doznanie Bożej bliskości. By jednak mogło do tego dojść, potrzebne jest stworzenie takiej atmosfery, w której coraz bardziej pogłębiają się jedność i zgoda. Wtedy dopiero możliwe będzie godzenie się z wymaganiami.
Autor kładzie nacisk na mozolną pracę asystentów. Celem ich wysiłków jest stworzenie w podopiecznych poczucia pewności siebie. Osiągnięcie tego jest wielkim krokiem naprzód. Ułatwia wychowanie uczuciowe i seksualne, pomaga przetrwać cierpienia i przeciwności oraz pokonać różnego rodzaju kryzysy.
Vanier wyjaśnia również pozycję kobiety i mężczyzny w planie Boga, a także wzywa do uznania odmienności każdego z nich. Podaje przykłady niedojrzałości uczuciowej niektórych podopiecznych oraz próby asystentów, mające doprowadzić do wyzwolenia z niekontrolowanych praktyk seksualnych.
Podstawowym warunkiem osiągnięcia zamierzonych efektów jest otwarcie serca na potrzeby mieszkańców Arki. Stwarza to atmosferę ciepła rodzinnego, wzmacnia poczucie wartości a także bezpieczeństwa i przynależności. Powodzenie w dużej mierze zależy od umiejętności odczytywania sygnałów wysyłanych przez osoby z upośledzeniem intelektualnym.
Autor wskazuje także na konieczność właściwej interpretacji poszczególnych zachowań, szczególnie tych najbardziej złośliwych i agresywnych. W razie konieczności zaleca zmianę metod postępowania. Wtedy bowiem proces wychowawczy może przynieść oczekiwane efekty, a poszczególne osoby będą rozwijać i wykorzystywać swoje uzdolnienia i dary dla dobra całej wspólnoty.
Przemyśleniom czytelnika poddany został również problem małżeństw osób z niepełnosprawnością intelektualną: tylko niewielki ich procent ulega rozpadowi, natomiast dzieci urodzone z tych związków często oddawane są do adopcji.
Autor rozważa nie tylko sytuację podopiecznych. Skupia się również na wrażliwości tych, którzy się nimi opiekują. Przekonuje czytelnika, że serca asystentów „otwierają się” na potrzeby słabych i chorych, bowiem doskonale rozumieją, że każdemu człowiekowi należy się szacunek i właściwe traktowanie. Akceptowanie siebie nawzajem jest więc źródłem prawdziwej radości.
Jeszcze jedna sprawa jest godna uświadomienia: ponieważ osoby niepełnosprawne posiadają niczym nie skrępowaną zdolność do zabawy i świętowania, „zarażają” nią wszystkich dookoła. A dodać trzeba, że w Arce powodów do świętowania jest wiele. Jean Vanier wymienia święta kościelne (Boże Narodzenie, Wielkanoc, Zesłanie Ducha Świętego), urodziny członków wspólnoty i kolejne rocznice ich pobytu, przyjęcie nowych mieszkańców oraz odejście tych, którzy są gotowi podjąć samodzielne życie. Wspomina się wówczas wszystkie wydarzenia, za które można i należy dziękować.
Lektura tej książki niech nam uzmysłowi, że zostaliśmy powołani, aby żyć i pracować. Mamy to czynić według swych zdolności, darów i potrzeb. Korzystajmy z tego, co otrzymaliśmy, dla dobra własnego i innych.
Książka ta jest poradnikiem dla osób cierpiących na depresję chorobę, z którą zmaga się tak wielu ludzi we współczesnym świecie. Rozważania w niej zwarte...
To zaskakująca książka. Nie ma w niej nudzących wywodów lekarzy, wiedzy nie popartej mądrością, suchych naukowych terminów. Książka ta dotyka najgłębszych...