Recenzja książki: Metallica. Wczesne lata i rozkwit metalu
Recenzuje: alison2
Pewnien młody człowiek miał szczególną słabość do muzyki. Gdy dowiedział się o koncercie uwielbianej przez niego grupy, nieważne było, ile kilometrów będzie musiał przebyć – po prostu musiał tam być. Dopiął swego i przeżył coś naprawdę niezwykłego. Dopiero po koncercie zaczął się zastanawiać, gdzie mógłby przenocować. Możecie wierzyć lub nie, ale ten młody chłopak zdołał dotrzeć do ukochanego zespołu, a ten, będąc pod wrażeniem, że przebył dla nich taki szmat drogi, zaproponował spędzenie kolejnych dni we własnym towarzystwie... Gdyby nie ten z pozoru niewielki epizod, być może zespół Metallica w ogóle by nie powstał...
Wydawnictwo Anakonda pojawiło się niedawno i dosłownie przebojem wdarło się na rynek wydawniczy. Postawiło na historie największych idoli, tych, którzy nie znikają po jednym sezonie – to nazwiska, które zna praktycznie każdy. I co prawda pierwsze książki dotyczą fantastycznych ludzi ze świata muzyki, to nakładem Anakondy ukazały się też publikacje o gwiazdach sportu i wielkich ludziach filmu.
Sięgając po książkę na temat zespołu Metallica, łatwo zrozumieć, dlaczego publikacje Anakondy odniosły taki sukces. Pomijając doskonały dobór bohaterów biografii, te książki po prostu chce się mieć na półce. Twarda oprawa, dobry papier, szycie, ciekawe zdjęcia – po takie książki sięga się z prawdziwą przyjemnością.
Jak sam tytuł wskazuje, publikacja Metallica. Wczesne lata i rozkwit metalu to przede wszystkim opowieść o początkach niezwykle znanego zespołu, choć nie brakuje tu informacji o dalszej działalności muzyków. Dlaczego więc skupiać się na początkach? Bo o późniejszych latach można wypowiadać się w różny sposób. Zespół z całą pewnością wybił się na szczyty popularności, jednak dla części fanów... wtedy właśnie się skończył. Wielu jest zdania że stał się jednym z kluczowych zespołów metalu komercyjnego. O ile dziś można by na ten temat dyskutować, o tyle co do jednego nie ma najmniejszych wątpliwości: początki zespołu Metallica to niezatarty ślad w historii thrash metalu.
Neil Daniels, człowiek mający spore doświadczenie w pisaniu biografii, po raz kolejny pokazał, jak o gwiazdach należy pisać. Znajdziemy tutaj dokładnie to, czego fan najbardziej pożąda, czyli proces powstawania i "docierania się" zespołu, szczegóły dotyczące poszczególnych piosenek i albumów, a także portrety artystów, którzy na muzykę Metalliki oddziaływali. Wrażenie robi ogrom szczegółów, jakie autor zdołał zgromadzić w tej książce. Łatwo odnieść wrażenie, że nie umknął mu nawet najdrobniejszy szczegół, ba, w książce znajdzie się nawet miejsce na wspomnienie o zaistniałych w produkcji literówkach!
Co bardzo ważne: autor trzyma się z daleka od taniej sensacji. Daje jasno do zrozumienia, że zaspołu raczej nie można przyrównać do "szkółki niedzielnej", jednak oszczędził czytelnikom tanich, nic nie wnoszących szczegółów z życia prywatnego. Po prostu skupił się na muzyce.
Osoby, które poza Metallicą mają raczej mgliste pojęcie o thrash metalu momentami mogą być nieco przytłoczone liczbą nieznanych nazw zespołów, czy opisami popisów na gitarze. Na szczęście autor umiejętnie rozbija ten natłok informacji ciekawymi cytatami członków zespołu lub ludzi mających coś ważnego do powiedzania na temat muzyki grupy. Warto też wspomnieć ciekawe zdjęcia - fotografie członków zespołu, ale również plakatów i gadżetów, na widok których niejednemu kolekcjonerowi szybciej zabije serce.
Na końcu książki znajdziemy krótkie informacje o zespołach, które każdy fan metalu powinien znać. I nawet najbardziej zagorzały miłośnik gatunku może być zaskoczony częścią propozycji. Więc, kto wie, być może to właśnie tej książce będziecie zawdzięczać nie tylko większą orientację w twórczości zespołu Metallica, ale i odkrycie kolejnych interesujących grup muzycznych? Z pewnością warto spróbować.
