Magia jest niebezpieczna, ale miłość jeszcze bardziej.
"Mechaniczny anioł" to pierwszy tom trylogii "Diabelskie maszyny", której akcja umiejscowiona jest na długo przed wydarzeniami z "Darów Anioła".
Główną postacią w książce jest Theresa Gray, która po śmierci swej ciotki jedzie do Londynu, aby zamieszkać ze swym starszym bratem. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że ta podróż odmieni całe jej życie. Tessa będzie musiała przewartościować swój świat i wybierać pomiędzy miłością do brata a chęcią pomocy nowym przyjaciołom i rodzącemu się uczuciu.
Tessa po dotarciu do Londynu zostaje porwana i uwięziona przez Mroczne Siostry – panią Drake i Black. Uświadamiają jej one, że nie jest zwykłym człowiekiem, a czarownicą posiadającą talent przybierania i wnikania w myśli oraz wspomnienia innych ludzi. Dowiaduje się również, że jej talent pragnie wykorzystać do swoich celów tajemnicza postać zwana Mistrzem.
W momencie gdy bohaterka zaczyna tracić nadzieję na ocalenie, do Mrocznego Domu przybywa chłopak o anielskiej urodzie – William Herondale. To on wyciąga Tessę z tarapatów i zabiera ją do Instytutu. Tam dowiaduje się ona prawdy o Podziemnych i o Nocnych łowcach, do których należy także jej wybawiciel.
Gdy zostaje poproszona o pozostanie w siedzibie Łowców, stawia warunek, którym jest odnalezienie i uratowanie jej brata. Nie ma pojęcia, że wmiesza się w spisek, którego głównym celem będzie zniszczenie Nocnych Łowców.
Książkę czytało mi się dobrze, a jedyną dostrzeżoną przeze mnie wadą były niektóre zachowania Tessy oraz Willa.
Na początku, gdy poznajemy Tessę, wydaje się być nieśmiałą i zagubioną dziewczyną. Jednak jej charakter ulega diametralnej przemianie, gdy tylko przekracza próg Instytutu. Staje się wtedy zadziorną młodą kobietą, która na każdym kroku pokazuje, że nie ma ochoty przystosować się do panujących reguł i przestrzegać zasad określonych przez mieszkańców tej placówki. Jej ciągłe zadawanie nieskończonej ilości pytań można odebrać jako zwykłe wścibstwo.
Jeżeli chodzi o Willa, denerwujące bywają jego nagłe zmiany nastroju, od miłości i czułości do zimnej agresji. Czytając takie fragmenty, ma się wrażenie, iż bohater cierpi na rozdwojenie jaźni.
Jednakże nie wpływa to bardzo na całościowy odbiór treści - książka jest naprawdę wciągająca i potrafi zaskoczyć. Ciągle coś się w niej dzieje i nie ma w niej przydługich i męczących przestojów, wypełnionych nużącymi opisami np. przyrody. Autorka doskonale potrafi oddać słowami atmosferę i wygląd XIX-wiecznego Londynu. Świetnie przedstawiła również mechanizm działania stworzonych potworów, które dzięki temu stają się naprawdę przerażające.
Bardzo dobrze widać, że Clare miała świetny pomysł na powieść i bardzo dobrze zrealizowała. Jestem pewna, że sięgnę po jej kolejne książki.
Letnie wakacje Calluma Hunta w niczym nie przypominają tych, jakie mają zwyczajne dzieciaki. Jego towarzyszem zostaje ogarnięty chaosem wilk Havoc. Ojciec...
The essential guide for all young shadowhunters. Since the thirteenth century, the Shadowhunters' Codex has been the one and only manual for Shadowhunters...
,,Zawsze trzeba być ostrożnym z książkami i z tym, co w nich jest, bo słowa mają moc zmieniania ludzi"
Więcej