Mazurka Wioletty Milewskiej to opowieść o wyzwalaniu się z ograniczeń narzucanych przez patriarchalną społeczność, toksyczne związki, chore relacje. Powieść niesie także nieortodoksyjne spojrzenie na sprawy związane z religią.
Malwina, Sylwia i Wiktoria przez wiele lat żyły w mazurskiej wsi Pietruchy. Nie było to miejsce dobre dla kobiet. Uwięzione w toksycznych związkach, traktowane przez swoich partnerów przedmiotowo, wsparcia szukać mogły przede wszystkim u siebie nawzajem. W końcu Sylwia wyjechała do Niemiec, gdzie próbuje ułożyć sobie życie. Malwina znalazła nowego partnera. Ale czy rzeczywiście są już w pełni wolne? Czy ich nowe związki okażą się udane? Czy i Wiktorii uda się wreszcie zmienić swoje życie? Aby się o tym przekonać, trzeba sięgnąć po nową książkę Wioletty Milewskiej.
Pisarka w krzywym zwierciadle ukazuje społeczność niewielkiej mazurskiej wioski, w której kobiety muszą walczyć o swoją podmiotowość – zarówno w związkach, społeczności, jak i w zderzeniu z rzeczywistością urzędniczo-prawną. Stereotypy i ramy, w jakie wtłaczane są przez społeczeństwo to jeden z wiodących tematów Mazurki.
Ale Mazurka dotyka także innych problemów. Mówi o religii, która umacnia patriarchat, która kobiety traktuje wyraźnie gorzej niż mężczyzn. Ale czy taki obraz rzeczywiście płynie z Biblii? Bohaterki powieści rozkładają poszczególne terminy biblijne na części pierwsze, szukają prawdziwego, ukrytego znaczenia poszczególnych słów i terminów, wykrywają kolejne przekłamania, doszukują się błędów i przeinaczeń wynikających z przekładu. Wnioski, do jakich dochodzą, są bardzo postępowe i mocno feministyczne, a spojrzenie na wiarę Malwiny, Sylwii i Wiktorii okazuje się świeże, odarte ze stereotypów i autentycznie interesujące.
Mazurka to pochwała samodoskonalenia się. Dążenia do nieustannego rozwoju. Zmiany, która jest ważną częścią ludzkiej natury. Autorka zachęca do krytycznego spojrzenia na rzeczywistość, do tego, by nie przejmować niczego za pewnik, zadawać pytania, poszukiwać. Wioletta Milewska pokazuje w swojej książce, że nie jest to łatwe. Że osoby niepokorne, buntujące się wobec zastanego porządku świata, zastanej rzeczywistości, często zderzają się z niezrozumieniem. Że ich droga nie jest łatwa.
A jednak warto nią podążać, bo gdyby nie one, wciąż żylibyśmy w średniowieczu, a tak, jak Pietruchy, wyglądałby cały świat.
Mazurka to książka kierowana do osób, które poszukują w sobie odwagi, by coś zmienić w życiu. I do tych, które odwagę tę już znalazły.
„Znaki życia” to przejmująca powieść obyczajowa, która pozwoli nam poznać trzy bohaterki, zamieszkujące mazurską wieś: Malwinę, Sylwię i Wiktorię...
Zaufaj swojemu sercu, a wtedy wszystko stanie się prostsze. Malwina, Sylwia i Wiktoria to trzy przyjaciółki z małej mazurskiej wsi Pietruchy, które próbują...
Kiedy od dzieciństwa uczymy się mówić w określonym języku, nie zastanawiamy się, co dane stwierdzenie naprawdę znaczy...
Dzisiejszy dzień był zbyt piękny, na martwienie się czymś, co być może w ogóle nie nastąpi.
Więcej