Ofelia Grzelińska zaprosiła do rozmowy matki z różnych stron świata. To kobiety pochodzące między innymi z Japonii, Litwy, Norwegii, Indii, Armenii czy Kuby, które zdecydowały się na przyjazd do Polski i wychowywanie tu swoich dzieci. Mama dookoła świata stanowi więc świetny sposób na poznanie tradycji czy przesądów, od lat kultywowanych w innych obszarach naszego globu.
Pewne zachowania, które w innych krajach wydawałyby się zupełnie normalne, mogą nas trochę przerażać (rytuały obrzezania czy zdecydowanie się na aborcję, gdy ma się urodzić dziewczynka), inne zaś odrobinę śmieszyć (nakaz kąpieli tylko wczesnym rankiem, zakaz wychodzenia z domu po zmierzchu czy potajemne wrzucanie pępowiny do kieszeni osoby o wysokim statusie). Rozmówczyniom Grzelińskiej zdarza się zresztą przyznać do tego, że niektóre z zabobonów są dla nich samych zupełnie niezrozumiałe. A jednocześnie, skoro zwyczaje te przechodzą z pokolenia na pokolenie, to czemu one same miałyby się wyłamywać, a tym samym, być może, ryzykować szczęśliwe życie własnego dziecka?
Pewne wyznania zmuszają do refleksji, często nawet wzruszają, jak na przykład to wypowiedziane przez Zhong, pochodzącą z Chin: Nasze pokolenia nie wiedzą, kto to wujek lub ciocia. Tak, jak do autorki książki, tak i do czytelnika dopiero po dłuższej chwili dociera faktyczny sens tych słów. Inne opowieści zwyczajnie przyprawiają o niemy zachwyt, jak na przykład fakt, że w Norwegii młodej mamie pomaga pielęgniarka rodzinna, towarzysząca każdemu dziecku do 18 miesiąca życia. Pielęgniarka, która jest w stanie nie tylko pomóc przy maluszku, ale także zaobserwować i zgłosić odpowiednim organom wszelkie nieprawidłowości w funkcjonowaniu rodziny.
Dzięki Ofelii Grzelińskiej mamy też okazję spojrzeć na Polskę oczami obcokrajowców. Kobiety przybyłe tu z naprawdę wielu zakamarków świata opowiadają o tym, co je w Polsce zaskoczyło, czym były zbulwersowane, przedstawiają świeże spojrzenie na ich traktowanie w trakcie ciąży czy po porodzie.
Rozmówczynie autorki często myślami wracają do czasów własnego dzieciństwa, które nie zawsze było tak kolorowe, jak by się chciało. Wzrusza szczególnie historia wychowywanej na Kubie Yeni, która dzień w dzień musiała patrzeć na powolne staczanie się jej ukochanego ojca w alkoholizm i jego mimowolne dążenie do tego, by stać się nikim. Nic więc dziwnego, że po takich przeżyciach własnemu dziecku chciałaby zapewnić dzieciństwo pełne szczęścia.
Mama dookoła świata najbardziej ujmują chyba swą bezpretensjonalnością. Kobiety, które Grzelińska zaprosiła do rozmowy, jak i ona sama, są w tym, co mówią, tak rozbrajająco szczerze, że wręcz chciałoby się zaprosić je na kawę i słuchać ich jeszcze, jeszcze i... jeszcze trochę.
Ofelia Grzelińska swoją książką udowadnia, że w całym tym "rodzicielskim zamieszaniu" najważniejsze jest nie to, co jemy w czasie ciąży, nie to, jaki rodzaj porodu wybierzemy, ale miłość do dziecka. Szczera, wielka i pojawiająca się od samego początku. Bez niej - ani rusz.
Wspaniałe rozmowy uzupełnia mnóstwo równie wspaniałych zdjęć samych bohaterek, ich uroczych dzieci lub zakątków świata, z których pochodzą. Sporą zaletą książki dla młodych mam mogą być także przepisy na wzmacniającą zupę poporodową, napój zwiększający laktację czy też sprawdzone sposoby na wypadające po ciąży włosy.