Recenzja książki: Mała encyklopedia Domowych Potworów
Recenzuje: Danuta Szelejewska
Przestraszyć może jeden potwór – a cóż dopiero, gdy jest ich wiele? W publikacji Wydawnictwa Nasza Księgarnia liczba potworów jest tak duża, że wszystkie musiały zostać zebrane w Małej encyklopedii DOMOWYCH POTWORÓW, która bawi i uczy, a encyklopedyczny sposób ujęcia wiadomości pozwala w prosty sposób poszerzyć zakres wiedzy. Nawet wiedzy związanej z potworami.
Hasła nie są tu jednak ułożone w porządku alfabetycznym. Klucz, jakim posłużył się Stanislav Marijanović, obejmuje postawy i zachowania człowieka, które – w lekturze przejęte przez potwory – zostały opatrzone zabawnie brzmiącymi imionami (zapisano je drukowanymi literami). Jest KAMERUS OBSKURUS, GŁUPOLUS NUDNAWY, SZALBIERCZYK PODSTĘPNY oraz SŁOWOTOCZEK NIEPOHAMOWANY. Jest FARMACEUTYCJA CHRONICZNA, DECYZELLA PORANNA i MODNISIA BEZKRYTYCZNA. Nie brakuje TELEMANIAKA, NARCYZA SAMOLUBKA i CHCIWUSKA, jak również GBURII ZŁOŚLIWEJ, OLABOGI, ŁAKOMCA WIELKIEGO czy AWANTURELLI. Natomiast niezastąpione (nawet świeca nie pomoże w poszukiwaniu podobnych) jest TRIO TUMIWISISTÓW: LENIUCHELLO, JUTROFUTRO i NARZEKANDER – bez wątpienia zasługują oni na to, by... jak najszybciej się z nimi pożegnać. Bohaterów jest jeszcze więcej, ale o tym… w lekturze.
Każdy z potworów cieszy się tylko jemu przypisaną funkcją. OBŁADUNKA ZAPOBIEGLIWA jest specjalistką od wypchanych walizek, SPÓŹNIANNA OPÓŹNIALSKA słynie z niepunktualności a ROBALLO OBRZYDALLO potrafi z malutkiej muszki uczynić monstrualnych rozmiarów szerszenia. Funkcje innych potworów są równie ważne (i jeszcze bardziej uciążliwe!): dzięki KICHOPRYCHACZOWI od rana do wieczora słychać kichanie, smarkanie i kaszel, a wszędzie poniewierają się zużyte chusteczki i butelki z syropem, ŁUBUDUBU podrzuca skórki od banana, natomiast skrajnie antypatyczny i wyjątkowo niebezpieczny OPARZENIEC (to dopiero Potwór Wybitnie Szkodliwy) zawsze znajdzie sposób na podstawienie pod nogi rozgrzanego do czerwoności piecyka. A kolekcjonujący nasze klucze PROFESOR ZGUBNIK? Dlaczego z coraz większą rozkoszą i fantazją uprzykrza nam życie? No i jeszcze trzy prawa bałaganiary – to dopiero wyzwanie!
Zamieszczone w Małej encyklopedii DOMOWYCH POTWORÓW hasła mają schematyczny układ: oprócz zabawnie brzmiącego imienia w zapisie znalazło się wyjaśnienie jego znaczenia, kilkuzdaniowa charakterystyka oraz wskazówka dotycząca dalszego postępowania. Zabawny język przekazu wywołuje uśmiech na twarzy, który pogłębia się jeszcze bardziej na widok potworów wspaniale sportretowanych. Brak spisu treści nieco utrudnia szybkie odnalezienie interesującego hasła, jednak nie jest to element aż tak bardzo uciążliwy.
Z Małej encyklopedii DOMOWYCH POTWORÓW z powodzeniem skorzystają dzieci starszych klas szkoły podstawowej. Analiza funkcji pełnionych przez zaprezentowane w lekturze potwory uświadomi dzieciom, że ich zachowania nie zawsze są właściwe. Pomoże im również zastosować (oby jak najszybciej) odpowiednie środki zaradcze.
