Dlaczego skusiłam się na przeczytanie "Lunchu w Paryżu" Elizabeth Bard? Bo od dawien dawna marzę o tym, by zwiedzić Paryż, zobaczyć na własne oczy cuda w Luwrze, przespacerować się cudownymi uliczkami, a na koniec usiąść w kawiarnianym ogródku i zamówić pyszną kawę i coś słodkiego. Marzę, by zobaczyć zamki nad Loarą, być może kiedyś moje marzenia się spełnią, wierzę w to, bo cóż by znaczyło nasze życie bez marzeń?
"Lunch w Paryżu" ujął mnie okładką, a także obietnicą przypisów kulinarnych. Uwielbiam gotować, dlatego tę lekturę traktowałam jako obowiązkową!
Elizabeth to młoda, wykształcona Amerykanka, która zakochuje się w Bretończyku. Gwendal okazuje się rewelacyjnym mężczyzną "z dystansem do siebie i poczuciem humoru. Mężczyzna, którego warto przy sobie zatrzymać". Jej życie zmienia się, krąży między Anglią, Francją a Stanami. Weekendy spędza we Francji. Paryż fascynuje ją coraz bardziej. Odkrywa, że czym lepiej zna się na francuskiej kuchni, tym lepiej rozumie Paryż. Postanawia się tu przenieść i zamieszkać z Gwendalem w jego maleńkim i przytulnym mieszkanku...
"Lunch w Paryżu" to rewelacyjny pamiętnik młodej Amerykanki. Znajdziemy w nim zapiski dnia codziennego, jak i najlepsze wspomnienia z lat, gdy była dziewczynką, a potem nastolatką. Autorka ukazała nam dwa całkiem obce sobie światy, kultury, dwa odmienne charaktery postaci, a także barierę językową - całkiem możliwą do pogodzenia.
Może dlatego właśnie książka nie była nudna? Ogromny wpływ na ciekawą powieść miało jednak to, że Elizabeth nie oszczędzała nam spacerów po pięknym Paryżu wąskimi i zabytkowymi uliczkami, gdzie nie gdzie pozwoliła przysiąść, napić się kawy, zjeść coś słodkiego, albo po delektować się wybitnym, francuskim winem. Nie zapomniała nas poczęstować pysznymi i wyjątkowymi w smaku serami. Od czasu do czasu ugotowała coś pysznego. Dlatego zanim usiądziesz z książką w fotelu, proponuję naszykować stos przystawek, by podczas lektury nie odczuwać ciągłego głodu. Elizabeth Bard piszę tak realistycznie o potrawach, że aż ślinka cieknie, proponuję więc zaopatrzyć się w coś pysznego wcześniej.
Mam ochotę na wypróbowanie przepisów umieszczonych w powieści i Wam również polecam. Książka będzie idealną lekturą bądź prezentem dla osoby, która kocha wszystko, co kojarzy się z piękną Francją, ale także dla kogoś kto uwielbia gotować. Polecam.
Autorka bestselleru "Lunch w Paryżu" zabiera nas w kolejną podróż, tym razem do serca Prowansji Przed dziesięcioma laty pochodząca z Nowego Jorku Elizabeth...