Recenzja książki: Ludzie Śmiechu

Recenzuje: Izabela Mikrut

Ośmieszeni Ludzie Śmiechu

 

Podczas przeglądania bibliotecznych zasobów wpadła mi w ręce niewielka objętościowo książeczka o obiecującym tytule - „Ludzie śmiechu”. Pomyślałam, że dzięki niej znów powrócę do magicznych czasów przedwojennego kabaretu, albo przynajmniej poszerzę swoją wiedzę w dziedzinie satyry estradowej w Polsce. Tymczasem okazało się, że Witold Filler, autor książki, najprawdopodobniej pomylił pojęcia „śmiech” i „rozrywka”. „Ludzie śmiechu” to książka złożona z rozdziałów charakteryzujących przeważnie gwiazdy polskiej piosenki. Znajdziemy tu słowo o Foggu, Villas, Rodowicz czy Demarczyk. Postanowiłam nie kręcić nosem, tylko przeczytać te króciutkie opisy legendarnych już twórców. A nuż, zgodnie z tytułem, znajdę tu jakieś zabawne anegdoty, historie czy wspomnienia? Ogromne było moje zdziwienie, kiedy wyszło na jaw, że większość gwiazd została przez Fillera bezlitośnie skrytykowana, mało tego – ośmieszona. Cała książka jest zbiorem niezbyt interesujących opinii, które nic nie wnoszą w świadomość odbiorców przemysłu kabaretowego. Opinii krzywdzących i jednostronnych. Już od pierwszych słów autora „Ludzi śmiechu” bije wyraźna złośliwość. Filler sili się na ironię, która, przedawkowana i w dodatku nieumiejętnie wykorzystywana, przekuwa się w jadowitą zawiść. Podkreślana kilkakrotnie w samym wstępie tęsknota za rewią zaczyna przysłaniać autorowi świat – i przyczynia się do podsycania nienawiści do polskiego przemysłu rozrywkowego. „Gdyby zwierzęta potrafiły śpiewać, byłoby wówczas dużo Violett Villas”, „Maryla Rodowicz (…) ponad wszelką wątpliwość nie umie śpiewać” – to tylko niektóre (choć wcale nie najostrzejsze) oceny, padające pod adresem artystów. Rozdział poświęcony kabaretom jest zwyczajnym notowaniem wrażeń nieuprzejmego widza, malkontenta, który w dodatku nie robi nic, by dowiedzieć się czegoś ponad obiegowe opinie. Jednak Filler wyraźnie czuje potrzebę szerzenia oświaty i swoje wynurzenia szumnie określa „nazywaniem”. Zapewniam, że „nazywania” nigdzie w tekście nie znalazłam. No, chyba że uznać za nie inwektywy, padające dość często. Filler uzurpuje sobie prawo do posiadania Jedynie Słusznej i Prawdziwej Wiedzy. Wypowiada się, sądząc, że jego opinia pokrywa się z opinią całego społeczeństwa. Uznaje się samozwańczo za głos publiczności muzyczno-kabaretowej. To niezwykle irytująca postawa. Na szczęście, po latach okazało się, jak bardzo Filler się mylił. Autor pyta w pewnym momencie „czy Rodowicz potrafi zachować swą popularność? Czas pokaże”. Pokazał. Piosenki Maryli Rodowicz – choć upłynęło ponad 30 lat – są dalej znane i śpiewane, a sama artystka nie zakończyła jeszcze kariery. O książce Fillera nie pamięta prawie nikt. Wnioski nasuwają się same. Na plus książki trzeba zaliczyć przepiękne zdjęcia i... mnóstwo śmiechu z nieudolnych narzekań autora.

Kup książkę Ludzie Śmiechu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Ludzie Śmiechu
Książka
Ludzie Śmiechu
Witold Filler
Inne książki autora
Violetta Villas tygrysica z magdalenki
Witold Filler0
Okładka ksiązki - Violetta Villas tygrysica z magdalenki

"Tygrysica z Magdalenki" to to efekt wieloletniej bliskiej współpracy Witolda Fillera z Violettą Villas. Znajdziesz w niej, nieznane dotąd, szczegóły...

\"oto jest olbrzymów dzieło\" - Grunwald w polskiej literaturze i sztuce
Witold Filler0
Okładka ksiązki - \"oto jest olbrzymów dzieło\" - Grunwald w polskiej literaturze i sztuce

Osnową niniejszej książki nie jest przebieg sławnej bitwy, lecz jej obraz przetworzony w arcydziełach sztuki narodowej. Jagiełło, Witold, Zawisza Czarny...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy