Po prostu… magia!
Biorąc do ręki powieści należące do gatunku romansu paranormalnego, myśli się tylko o jednym – oby ta książka nie była kopią miliona innych, trafiających obecnie na rynek. Na szczęście w przypadku powieści Lucian Isabel Abedi nie ma się czebo obawiać. To wciągająca lektura - nie tylko dla miłośników gatunku.
Rebeka Wolff jest szesnastoletnią Niemką, mieszkającą nad Łabą, w Hamburgu. Jej życie niezupełnie można określić mianem normalnego. Beka wychowuje się w dość nietypowej rodzinie. U boku matki – Janne, stoi Wróbelek, jej partnerka życiowa. Ojciec dziewczyny, Amerykanin Alec Reed, od kilku lat mieszka wraz z żoną i córką w USA. Utrzymuje jednak z Rebeką stały kontakt mailowy, wuzupełniany kilkoma wizytami w ciągu roku. Mimo takiej sytuacji rodzinnej, dziewczyna wydaje się szczęśliwa. Jedyną jej bolączkę stanowi zakończony niedawno związek z kolegą z klasy, Sebastianem. Nieprzyjemne zachowanie chłopaka sprawia Rebece przykrość, ale u jej boku zawsze stoi wierna przyjaciółka – Suse, zawsze gotowa podać dziewczynie pomocną dłoń. Życie głównej bohaterki zmienia się radykalnie podczas jednego ze środowych wieczorów. W jej domu zwykle w środy odbywa się Ladies Night In, a ta październikowa środa niczym się od poprzednich różnić nie miała. Tematem przewodnim wspomnianego wieczoru staje się porządkowanie staroci. Co jednak znajduje się w czeluściach ogromnej szafy? Czy w życiu nastoletniej Rebeki jest coś, o czym dziewczyna nie ma pojęcia? Jak zakończy się ten niezwykły wieczór i co przyniosą kolejne dni, tygodnie, miesiące? Dlaczego Rebekę zacznie nawiedzać wciąż ten sam koszmar, a w jej sercu pojawi się niewytłumaczalna pustka? To tylko kilka pytań, które w tym momencie należy sobie postawić, a na które odpowiedź znaleźć można podczas lektury wspomnianej powieści. Jedno jest pewne: odpowiedzi nie będą takie, jakich czytelników mógłby się spodziewać.
Pięćset dwadzieścia osiem stron to w przypadku romansu paranormalnego objętość zaskakująco duża. Zwykle sztampowe historie należące do tego gatunku mieszczą się na zdecydowanie mniejszej liczbie stron, a i tak książki te wydają się niepotrzebnie "pogrubione" przez zastosowanie zbyt dużej czcionki czy marginesów. Tu jest inaczej. Jednak powieść pochłania czytelnika do tego stopnia, że i tak okazuje się książką wystarczającą jedynie na kilka dni lektury. I gwarantującą czytelnikowi, że po jej ukończeniu będzie solidnie niewyspany.
Powieść Isabel Abedi zaskakuje. Zaskakuje oryginalnością, umiejętnym budowaniem napięcia przez autorkę i raczej niesztampową fabułą. Wszystko to sprawia, że po Luciana sięgnąć mogą z powodzeniem wszyscy miłośnicy literatury popularnej. Nie tylko koneserzy gatunku, jaki powieść reprezentuje.
Whisper – tak Noa nazywa pięćsetletni dom na wsi, w którym wraz z matką ma spędzić wakacje. W starym budynku panuje dziwna atmosfera, jakby...
Wywiad z wróżką? Dla Loli to pestka! Zwłaszcza, że nocą Lola przemienia się w słynną reporterkę o pseudonimie Lo.Ve. Szybko jednak okazuje się,...