Józef Teodor Konrad Korzeniowski jest autorem niezwykłym na wiele różnych sposobów. Można by twierdzić żartobliwie, że jest Andrzejem Gołotą polskiej literatury. Choć ma polskie pochodzenie, to sukces literacki odniósł najpierw na Wyspach Brytyjskich, pisząc dzieła w języku angielskim. Po latach uzyskał światowy rozgłos, i dziś jest chętnie czytany i równie chętnie omawiany tak w Polsce, jak i na świecie.
"Lord Jim" to jedno z bardziej rozpoznawalnych, bardziej popularnych dzieł Joseha Conrada. Ciężko wydać sąd o tym, czy jest jego najlepszym dziełem, w historii literatury takie opinie pojawiały się obok zupełnie odmiennych. Ważniejsze jest to, że polemiki i dialogi między zwolennikami i przeciwnikami różnych koncepcji wartościowania, a w dalszej kolejności odczytywania "Lorda Jima" zaowocowały pokaźną biblioteką interpretacji. I to biblioteką wielonarodową, gdzie ważne miejsca zajmują prace uczonych amerykańskich, brytyjskich jak i polskich. Obszerność i zróżnicowanie wspomnianej wyżej biblioteki interpretacji "Lorda Jima" wprawia czytelnika, który pragnie poszerzyć swoją wiedzę o książce i pogłębić lekturę, w zakłopotanie. Zagraża mu także pułapka nadinterpretacji. W tej sytuacji z pomocą przychodzi książka Agnieszki Adamowicz-Pośpiech: "Lord Jim Conrada. Interpretacje".
Pierwsza polska monografia poświęcona w całości temu arcydziełu, skupia się przede wszystkim na wytyczeniu różnych (różnorodnych) ścieżek interpretacyjnych, jakie postały w przeciągu ostatnich 100 lat recepcji utworu. Warto w tym miejscu nadmienić, iż uwaga badaczki skupia się w dużej mierze na literaturze krytycznej w języku angielskim, mniej zaś - w polskim. Autorka wyróżnia cztery zasadnicze perspektywy badawcze, którym podporządkowana jest wewnętrzna struktura książki. Pierwszą z nich jest "perspektywa realiów personalnych, sytuacyjnych i topograficznych". Przedstawione w niej zostają koncepcje łączące realne wydarzenia i osoby z fikcyjnymi postaciami i fabuła powieści. Zbliża to "Lorda Jima" do opowieści opartej na faktach, choć ingerencja autorska jest tutaj znaczna. Druga perspektywa "(auto)biograficzno-psychologiczna" wywodzi się z psychoanalitycznego przekonania, iż literatura pełni funkcje autoterapeutyczne i jest zapisem pewnej traumy będącej udziałem autora. W tym wypadku chodziłoby konkretniej o "własne poczucie winy po opuszczeniu kraju rodzinnego, jak i próbę odnalezienia okoliczności łagodzących oraz dążenie do rehabilitacji" (s. 11). Trzecia perspektywa: etyczna, wydaje się najbardziej rozpowszechnioną i chyba najbardziej "szkolną" ze wszystkich przedstawionych. Dużą wartość prezentuje ostatnia perspektywa, perspektywa artystyczna. Wskazuje ona na kulturę literacką, w jakiej powstał "Lord Jim", relacjonuje możliwe klasyfikacje typologiczne dzieła i wreszcie - ukazuje jego innowacyjny, prekursorski i nowatorski charakter.
Każda z części książki opisująca daną perspektywę posiada konsekwentnie przyjętą regułę przedstawiania kolejnych interpretacji w kolejności chronologicznej. Często zdarzało się tak, że w ramach jednej interpretacji, różne perspektywy nachodziły na siebie, co również nie zostało pominięte. Ponad 150 lat od narodzin Conrada i 100 po napisaniu "Lorda Jima" powieść ta cieszy się wciąż silnym zainteresowaniem czytelników. Ponieważ każde odczytanie wpisuje się w pewną ciągłość percepcji danej książki, warto przy okazji lektury "Lorda Jima" sięgnąć po opracowanie Adamowicz-Pośpiech, by mieć możliwość prześledzenia, jak ten proces kształtował się przed nami.