Good Morning, London!
Wszyscy wielbiciele podróży, zarówno tych zorganizowanych, jak i tych odbywanych na własną rękę, wiedzą, jak cenne źródło wiedzy na temat kraju docelowego stanowi dobry przewodnik. Dobry, czyli taki, który nie ogranicza się wyłącznie do praktycznych informacji (bowiem te nieustannie się dezaktualizują), ale który zawiera wiele ciekawostek na temat prezentowanych obiektów, rys historyczny kraju, nieco kultury, sztuki czy zwyczajów obywateli.
Oczekiwania najbardziej wymagających spełni "Przewodnik-Celownik" Zofii Reych, wydany przez wydawnictwo Bezdroża, a tom zabierający nas do Londynu z atlasem miasta w środku to prawdziwa gratka nie tylko dla turystów, ale i Polaków mieszkających na Wyspach.
Jeśli spojrzymy na mapę miasta, co centymetr znajdziemy jakiś zielony punkt, natomiast w rzeczywistości odkryjemy kolejne ogrody, stanowiące zaczarowane miejsca i oazę ciszy w wypełnionym zgiełkiem Londynie. Do Parków Królewskich Kensington Gardens, Hyde Park, Green Park i St. James Park możemy udać się, by złapać oddech po dniu pełnym wrażeń. Przewodnik zabierze nas bowiem do miejsc znanych i nieznanych, począwszy od Abbey Road, przy której mieszczą się słynne studia nagraniowe (powstawały tu płyty Pink Floyd, Oasis, Spice Girls i innych), przez oficjalną siedzibę monarchii brytyjskiej, czyli Buckingham Palace, na Ye Olde Cheshire Cheese (czyli na jednym z historycznych pubów) kończąc. Wszystkie te, wymienione w przewodniku miejsca, opatrzone są krótką notką na ich temat, a także informacjami dotyczącymi lokalizacji, pobliskiej stacji metra, cen biletów wstępu czy godzin otwarcia. Nie można zapomnieć oczywiście o kuszących zdjęciach, które działają skuteczniej niż najbardziej sugestywna reklama.
Zadziwia fakt, z jaką pieczołowitością zgromadzono tu miejsca godne polecenia i przyznam się, że pomimo kilku miesięcy spędzonych na przemieszczaniu wzdłuż i wszerz miasta, o istnieniu niektórych z nich nie miałam pojęcia.
Przewodnik podzielony jest na pięć oznaczonych kolorami części, z których dwie pierwsze to indeks atrakcji turystycznych i atlas Londynu. Kolejny rozdział dotyczy fascynującej historii miasta, opisanej w przystępny sposób i interesującej nawet dla tych, którzy z zamierzchłymi czasami są na bakier. Dowiemy się tu, jak wiele śladów obecności Rzymian na terenie Londynu przetrwało do dziś, zatopimy się w legendę o krukach z Tower of London oraz w historię wielkich plag.
Atrakcje Londynu wymienione w przedostatnim rozdziale to szereg niezwykle przydatnych informacji odnoście do zabytków i miejsc wartych zobaczenia. Przewodnik zamyka część zawierająca informacje praktyczne, czyli dowiemy się z niej, gdzie najlepiej przyłożyć głowę do poduszki (i za ile), gdzie udać się w celu wzmocnienia ciała i ducha (poznamy tu nawet rodzaje piw, które możemy zamówić w pubach), gdzie robić zakupy - zarówno te tańsze (Sainsbury`s – polecam osobiście, Tesco Extra, czy Waitrose) jak i droższe (Burberry, Prada). Znajdziemy tu również wskazówki dotyczące środków komunikacji, a także rozrywki - bowiem Londyn to miasto, które zaspokoi gust każdego (bezpłatne muzea, galerie, kluby warte polecenia i West End kochający musicale).
To wszystko sprawia, że "Przewodnik-Celownik" rzeczywiście można uznać za wyróżniający się, z przejrzystym systemem odsyłaczy, alfabetycznym leksykonem 111 największych atrakcji turystycznych i kolorowymi fotografiami. Brakuje mi jedynie małej choćby mapki pokazującej podział Londynu na strefy - ta informacja jest bowiem przydatna w przypadku poszukiwania mieszkania na wynajem na czas pobytu czy hotelu oddalonego od ścisłego centrum. Mimo tego niedopatrzenia, przewodnik po Londynie jest jednym z najlepszych, jakie posiadam i okazuje się nieodzownym elementem wakacyjnego ekwipunku.