Recenzja książki: Literki figielki

Recenzuje: Szczepanik

O tym, że bezbłędne pisanie jest podstawową umiejętnością władających jakimkolwiek językiem, mówić nie trzeba. Fakt, że ortografii uczyć należy się od najmłodszych lat, również rozumie się sam przez się. Pytanie tylko, w jaki sposób to robić, by nie zniechęcić dziecka do nauki, a wręcz przeciwnie – wywołać w nim zainteresowanie tematem i sprawić, by samo zgłębiało tajniki poprawnej pisowni? Jednym ze sposobów, zdecydowanie najlepszym, jest łączenie przyjemnego z pożytecznym.

 

„Bawiąc, uczyć” – ta oświeceniowa dewiza wciąż sprawdza się doskonale, dotykając uniwersalnej potrzeby zaspokajania ciekawości poprzez to, co sprawia nam przyjemność i jest z radością wykonywane. Dobrym sposobem, pozwalającym na podświadome przyswojenie zasad pisowni przez dziecko, jest czytanie, czytanie i jeszcze raz – czytanie. Ważne jeszcze, żeby tekst łatwo wpadał w ucho, nie był zbyt długi i miał ciekawą treść. Stąd dużą popularnością wśród młodych czytelników, a zarazem pilnych (miejmy nadzieję) uczniów cieszą się książeczki, w których znaleźć można wierszyki ortograficzne. Jedną z takich książek jest Literki – Figielki. Wierszyki ortograficzne autorstwa Agnieszki Stefańskiej.

 

Zdecydowanie najciekawszym z zawartych w zaledwie piętnastostronicowej książeczce utworów jest samo Słowo wstępne. Daje młodemu czytelnikowi bowiem lekcję historii języka polskiego. Opowiada o jego przekształceniach na przestrzeni lat, o tym, dlaczego teraz niektóre wyrazy zapisuje się tak, a nie inaczej, a wszystko to w sposób dostosowany do wieku czytelników, którymi powinny być dzieci z początkowych klas szkoły podstawowej. I naprawdę, wstęp prezentowałby się okazale, gdyby nie pewien „drobiazg”, już na samym początku psujący całościowy efekt odbioru Słowa wstępnego. W drugim wersie autorka popełniła dość powszechny błąd językowy, pisząc: „w każdym bądź razie”. Ta kontaminacja dwóch frazeologizmów („w każdym razie” i „bądź co bądź”) absolutnie nie powinna znaleźć się w książeczce, której główną funkcją ma być dydaktyka, co więcej – skupienie się na poprawności językowej i przekazanie wiedzy dzieciom. Pozostałe wierszyki są aż gęste od sprawiających kłopoty wyrazów. To zagęszczenie słów, na których niejeden dorosły połamałby sobie głowę – i pióro, nie pozwala na uczenie się na pamięć utworów, ale daje gwarancję, że część z nich zostanie przez młodych czytelników przyswojona bezwiednie.

 

Wierszyki mogą też służyć z powodzeniem jako teksty dyktand na lekcjach języka polskiego. Co jeszcze przyciąga młodych (i nie tylko młodych!) czytelników, o czym nie zapomniano w Literkach – Figielkach? Są to oczywiście barwne ilustracje. Trzeba przyznać, obrazki Joanny Pasierbińskiej znakomicie korespondują z treścią wierszyków, a ich wielokolorowość cieszy oczy. Stosunek tekstu do ilustracji jest proporcjonalny, co w przypadku książeczki dla dzieci jest trafnym posunięciem. Całokształt jak najbardziej na plus.

 

Anna Szczepanek

Kup książkę Literki figielki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Literki figielki
Książka
Literki figielki
Stefańska Agnieszka
Inne książki autora
Dzień Słoneczka
Stefańska Agnieszka0
Okładka ksiązki - Dzień Słoneczka

Dzień słoneczka - to propozycja dla 3-4 latków. To wierszowana historyjka opowiadająca przygody niesfornego słoneczka, które niechętnie wcześnie wstaje...

Elektroniczna księga wieczysta
Stefańska Agnieszka0
Okładka ksiązki - Elektroniczna księga wieczysta

Publikacja jest poświęcona niezwykle skomplikowanej problematyce elektronicznych ksiąg wieczystych. Proces przekształcania dotychczasowych ksiąg wieczystych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy