Dane Wakefield żył w cieniu wielkiego pisarza, znając rodzinę Vonnegutów, a potem poznając samego Kurta i poniekąd stając się jego przyjacielem. Zafascynowany osobowością i twórczością pisarza, postanowił zebrać od członków rodziny, znajomych oraz różnych instytucji listy pisane przez Vonneguta przez całe jego długie życie. Powstała z tego specyficzna kronika, zawierająca słowa samego bohatera książki, a obejmująca okres od lat czterdziestych XX stulecia po początki XXI wieku.
Otrzymujemy zatem wgląd w prywatną korespondencję autora słynnej Rzeźni numer 5 i dociera do nas, jak niełatwe jest życie pisarza, borykającego się z tymi samymi problemami, co pozostali śmiertelnicy, a więc z brakiem pieniędzy, miłości i sprawiedliwości na świecie. Z tą różnicą, że Vonnegut ujmuje swoje troski w formie pisemnej, a czyni to z sobie tylko właściwą swadą, poczuciem humoru i... złośliwością. Szczególnie przejmujące są fragmenty, w których domaga się pieniędzy za swoją pracę, a czasem chwali, że udało mu się zarobić na jakimś tekście. Dba o swoje interesy, mając przecież na utrzymaniu liczną rodzinę.
Z listów wyłania się obraz człowieka świadomego swojej wyjątkowości, która mocno cierpi w zderzeniu z przykrą rzeczywistością. Nie wszystko wygląda tak, jak pisarz mógłby oczekiwać. Ale Listy Vonneguta to także obraz stosunków społecznych panujących w drugiej połowie XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Kurt Vonnegut niezwykle aktywnie uczestniczył w życiu literackim, pisząc recenzje, wyrażając swoje opinie na temat nowych zjawisk, krytykując i chwaląc. Był duszą towarzystwa, choć miał bolesne poczucie faktu, że nie jest doceniany na tyle, na ile zasługiwał. Ale nie unosił się pychą. Przeciwnie, wiele problemów obracał w żart. Trudno powiedzieć, na ile jest to poza, a na ile postawa szczera. Z drugiej strony: czy w prywatnych listach można się kreować na kogoś, kim się nie jest? Ogromnym atutem tych tekstów jest niewątpliwe poczucie humoru ich autora, jego dystans do siebie i świata.
Z pewnością też publikacja listów wielkiego pisarza to prawdziwa gratka dla miłośników jego twórczości, można tu bowiem znaleźć kulisy tworzenia najsłynniejszych dzieł literatury XX wieku.
Pianola, debiutancka powieść Kurta Vonneguta, to znakomicie napisana antyutopia w kostiumie science fiction i mimo upływu półwiecza od jej publikacji...
Kurt Vonnegut jest uznanym mistrzem czarnego humoru, ale w tej - może najważniejszej, najbardziej osobistej powieści swojego życia - nie musiał nic wymyślać...