Najbardziej poruszająca książka Evansa - zapewnia wydawca na owijce „Listu”. Trudno będzie się z tym zapewnieniem po lekturze książki nie zgodzić. Kto bowiem raz sięgnął po publikacje Richarda Paula Evansa, sięgać będzie po kolejne książki tego autora. Dlaczego bowiem odmawiać sobie ładunku emocjonalnego i wzruszeń, jakie niesie za sobą lektura jego powieści?
Stany Zjednoczone, lata trzydzieste XX wieku. David to dojrzały, wrażliwy i inteligentny mężczyzna, właściciel dużego i szanowanego przedsiębiorstwa produkującego maszyny. Mężczyzna wraz ze swoim wspólnikiem, Gibbsem, nieubłaganie zaczynają odczuwać skutki wielkiego kryzysu: firma nie przynosi już zysków, a wśród załogi tworzą się stronnictwa, które apelują do właścicieli fabryki, by zaczęto zwalniać czarnoskórych pracowników. Jednak sprawy zawodowe schodzą na drugi plan, gdy pewnego dnia żona Davida, MaryAnne, pod pretekstem zaproszenia na ślub brata, postanawia na zawsze opuścić swojego męża. Kobieta zostawia Davidowi list, w którym tłumaczy, że wraz ze śmiercią ich córeczki ponad dwadzieścia lat temu, umarła także miłość, którą darzył ją David. Wysokie mury, jakimi obwarował się mąż i brak czułości wobec żony sprawiły, że kobieta zaczęła czuć się odtrącona, a doskwierająca jej samotność stała się nie do wytrzymania. Wiadomość ta sprawia, że David musi przemyśleć swoje dotychczasowe życie i podjąć trudne decyzje. Nie ułatwi mu tego młoda i atrakcyjna Dierdre, którą poznaje na świątecznym balu w Saltair.
List idealnie oddaje charakter powieści Richarda Paula Evansa. Czytelnik ma szansę dokładnie poznać szczegółowo przez autora przedstawionych bohaterów, realia epoki, a do tego znajduje proste, ale istotne przesłania, jakie chce nieść Evans.
Główny bohater powieści, David Parkin, to człowiek zamożny, dobrze sytuowany, ale mimo to wrażliwy na wszechobecną krzywdę, jakiej doznają biedniejsi mieszkańcy Salt Lake City. Z prawdziwą empatią i bezinteresownością pomaga nędzarzom i staje w obronie szykanowanych Murzynów. Nie zauważa jednak krzywdy, jaką wyrządza pogrążonej w żałobie żonie. David unika rozmów o zmarłej córeczce, nie odwiedza też jej grobu. Odejście MaryAnne otwiera mu oczy na popełnione błędy, jednak mężczyzna zrzuca to na karb przeznaczenia. Wiele lat temu opuściła go matka, przedkładając karierę sceniczną i marzenia o sławie nad miłość do syna. Kolejnym i ostatecznym już ciosem była śmierć córeczki Andrei.
Richard Paul Evans doskonale oddaje realia pełnej kontrastów epoki, w której umieszcza swoją historię. Poznajemy bogatych mieszkańców i wyższe sfery Salt Lake City oraz Chicago, ale też nędzarzy, którzy nie mają czym nakarmić swoich dzieci. Widzimy przerażenie malujące się na twarzach Murzynów, gdy tracą pracę i radość bogaczy, spędzających piękne chwile na wystawnych balach przy muzyce big bandów. Odwiedzamy ciemne i niebezpieczne uliczki Chicago i zaglądamy do eleganckiego hotelu Drake. Stajemy się świadkami upadków wielkich fortun.
Jednak tym, co najbardziej emanuje z powieści Richarda Paula Evansa, są uczucia. Prezentowane przez autora emocje, wyrażane przez bohaterów z niezwykłą wiarygodnością sprawiają, że czytelnik czuje się uczestnikiem opisywanych wydarzeń. Razem z bohaterami czytelnik będzie się smucił i razem z nimi będzie też się śmiał. W powieści nie ma sztuczności. List to świetnie skrojona powieść, którą mogłoby napisać życie.
Richard Paul Evans poprzez swoich bohaterów pokazuje, czym powinna być miłość i co to znaczy naprawdę żyć. Nie używa w tym celu wyświechtanych formułek czy pseudofilozoficznych mądrości. Autor kieruje także do czytelnika ważne przesłanie: są rzeczy, za które warto umierać, ale są także sprawy, dla których warto żyć. Świadectwo dają czytelnikowi bohaterowie poprzez niezachwianą postawę, odwagę i wiarę w wyznawanie wartości.
Natan Hurst, cierpiący na Syndrom Tourette’a pracownik działu ochrony sieci sklepów muzycznych, nienawidzi świąt Bożego Narodzenia. Choinka...
Czy złamane serce będzie jeszcze potrafiło zaufać? Życie Maggie Walther nagle rozpada się na kawałki. Kłamstwo męża, któremu ufała, zabija w niej wiarę...