Recenzja książki: Likwidator'44

Recenzuje: Adrianna Michalewska

Dominik Kozar napisał historię o seryjnym mordercy w Warszawie. I nie jest to opowieść jak o Tadeuszu Ołdaku, który gwałcił i mordował, ale książka o człowieku, który w pojedynkę postanowił usunąć sześciu wysoko postawionych oficerów gestapo. Ostatni na liście jest Franz Molk, szef wspomnianego Geheime Staatspolizei. Zabójca jest przebiegły, działa nierutynowo i, co gorsza, jest skuteczny.

Tymczasem do Warszawy zbliża się Armia Czerwona, żądna zwycięstwa i łupów wojennych, których w stolicy okupowanej Polski jest wiele. Krążące po obu stronach frontu wieści o planowanym powstaniu w mieście niepokoją i Niemców, i Rosjan. Tym pierwszym nie na rękę jest bezpośrednia konfrontacja w chwili, gdy miasto ma być ważnym punktem obrony kurczącej się niemieckiej potęgi, tym drugim marzą się skarby, jakich próżno szukać w radzieckich domach. Przywódcy Armii Krajowej daremnie liczą na wsparcie aliantów, a młodzi ludzie w Warszawie bojkotują wezwanie władz niemieckich do kopania rowów i umocnień przeciwczołgowych.

Tymczasem seryjny morderca zabija kolejnych ludzi ze swojej listy. Aby go schwytać, Molke decyduje się na desperacki krok: zatrudnia uwięzionego w Oświęcimiu Jana Wolaka, przedwojennego policjanta śledczego. Polak ma do wyboru: albo złapie zabójcę, albo wróci do obozu... Zadanie zaiste diabelskie, bo nikomu tak bardzo, jak Wolakowi, nie zależy na tym, aby tajemniczy morderca zabijał Niemców bez końca.

Kolaboracja to bardzo atrakcyjny temat – aż dziw, że tak rzadko przez pisarzy poruszany. Nikt chyba dzisiaj nie wierzy w to, że podczas wojny społeczeństwo jest klarownie podzielone na okupanta i okupowanego. Pomiędzy podbitym a najeźdźcą są jeszcze nieprzychylni starej władzy, przychylni nowej podbici i ci, którzy w wojennej zawierusze znaleźli się zupełnie przypadkiem. Tych ostatnich jest chyba zawsze najwięcej, bo wojny to często rozgrywki pomiędzy przywódcami państw, prowadzone rękami ludzi, którym wojna nie jest do niczego potrzebna.

To tyle, jeśli chodzi o oryginalność tej powieści. Reszta jest już bardzo dobrze skonstruowanym tłem: okupowane miasto dyszy nienawiścią i czeka na wezwanie do walki. Żołnierze AK likwidują zdrajców ojczyzny i kolaborantów, Rosjanie szukają złota, a niemieckie patrole coraz mniej odważnie chodzą po warszawskich ulicach. Każdy przynależy do jakiejś organizacji, oddziału, jednostki, szukając wsparcia w tych trudnych momentach. Tylko gdzieś w mroku ukrywa się samotny zabójca, mściciel, którego powody zemsty są jeszcze bardziej przerażające niż można sobie wyobrazić.

Kup książkę Likwidator'44

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Likwidator'44
Książka
Likwidator'44
Dominik Kozar
Inne książki autora
Wyklęty '48
Dominik Kozar0
Okładka ksiązki - Wyklęty

Rok 1948. Siermiężne czasy stalinizmu w Polsce Ludowej. Komisarz Jan Wolak, oskarżony o kolaborację z gestapo, teraz ukrywa się wśród poszukiwanych przez...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy