Wyprawy wysokogórskie dla kogoś niezwiązanego z tą tematyką są absolutną abstrakcją. Oczywiście, w jakiś sposób wyobrażamy sobie trudy zorganizowania dalekiej i wymagającej wyprawy, ogromne nakłady finansowe, z jakimi taki wyjazd się wiąże oraz ryzyko, jakie przy każdym stawianym kroku podejmują himalaiści. Jednak nasze wyobrażenia obejmują tylko niewielki wycinek tego, jak poważne wyprawy naprawdę wyglądają. O tym, jak rozwijał się polski zimowy himalaizm, o prekursorskiej pracy charyzmatycznego wspinacza i jego wielkich w tym zakresie osiągnięciach przeczytamy w znakomitej, przygotowanej z reporterską dokładnością publikacji Ewy Matuszewskiej Lider. Górskim szlakiem Andrzeja Zawady raz jeszcze.
W książce Ewy Matuszewskiej - z jednej strony: biograficznej, z drugiej: stanowiącej zbiór bardzo ciekawych i niezwykle szczerych w swej wymowie wywiadów z samym Liderem bądź jego rodziną czy też przyjaciółmi - znaleźć można informacje także o dzieciństwie i najmłodszych latach życia Andrzeja Zawady. Dzięki temu – wydawać by się początkowo mogło nad wyraz dokładnemu wstępowi do właściwej, górskiej opowieści – czytelnik ma okazję zrozumieć i poznać czynniki jakie ukształtowały i jakie w dalszych latach kierowały Andrzejem Zawadą. Owe czynniki to nade wszystko wychowanie, kindersztuba, edukacja. Śledzimy losy Andrzeja Zawady na studiach i towarzyszymy mu podczas pierwszych wypraw w Wysokie Tarty. Dalsza – można by rzec „właściwa” – część książki obejmuje liczne, bardzo poważne wyprawy w coraz wyższe góry – Alpy, Hindukusz, Karakorum i - wreszcie - Himalaje.
Czytając relacje z kolejnych zimowych wypraw – w tym z pierwszej, zakończonej sukcesem zimowej wyprawy na Mount Everest – którymi kierował Andrzej Zawada, czytelnik ma wrażenie, jakby sam w nich uczestniczył – tak wartka i tak ciekawa jest narracja. Tu nie ma miejsca na przestoje. Nawet opisy zakładania kolejnych obozów na coraz wyższych wysokościach trzymają w napięciu niczym najlepszy thriller. Zapadający zmierzch, gwałtowne zmiany temperatury, odmrożenia, skrajne wyczerpanie himalaistów – wszystko to opisano tak barwnie, że nie sposób oderwać się od lektury.
Opisom wypraw i działalności Andrzeja Zawady towarzyszą początkowo czarno-białe, a później także i kolorowe fotografie. Na zdjęciach zobaczymy, jak wyglądało wyposażenie i ubiór himalaistów w latach siedemdziesiątych XX wieku i jak wielkim wyzwaniem było dla wspinaczy zachowanie bezpieczeństwa w niezwykle trudnych, zimowych warunkach w najwyższych górach świata. Ten świetny materiał archiwalny przemawia do wyobraźni czytelnika i sprawia, że tym większym szacunkiem darzymy dokonania Lidera i jego drużyny.
Oczywiście pierwszoplanowym bohaterem książki Ewy Matuszewskiej jest Andrzej Zawada. Lidera poznajemy w przeróżnych sytuacjach, często skrajnych, wymagających natychmiastowej i jednoznacznej decyzji. Andrzej Zawada zawsze – zarówno w relacji członków wypraw, którymi kierował, czy też dalszych znajomych – był człowiekiem kulturalnym, doskonale wychowanym, patriotą, gawędziarzem o ogromnej charyzmie, który potrafił jednoczyć ludzi, sprawiać, że stawali się jedną, odpowiedzialną za siebie i gotową do wzajemnych poświęceń drużyną. To właśnie osobowość Andrzeja Zawady i jego ogromny dar przekonywania sprawiły, że tak wiele ekstremalnie trudnych, zimowych wypraw doszło do skutku i - co najważniejsze - zakończyło się niebywałymi sukcesami na arenie międzynarodowej.
Lider. Górskim szlakiem Andrzeja Zawady raz jeszcze to książka, którą czyta się z ogromnym zainteresowaniem. Publikacja ta dla kogoś, kto nie jest obeznany z tematyką górską, stanowić będzie kopalnię wiedzy tak zaskakującej, że trudno mu będzie oderwać się od książki. Książka Ewy Matuszewskiej to solidna pozycja, to świetnie zebrany, opracowany i opatrzony komentarzami materiał dotyczący samego Andrzeja Zawady, Lidera i prekursora zimowego himalaizmu, jak również opisujący zimowe, polskie, górskie podboje w drugiej połowie XX wieku.