Recenzja książki: Lawendowe pola

Recenzuje: Sylwia Szymkiewicz - Borowska

Powieść Jennifer Greener Lawendowe pola to zbiór, zawierający trzy opowieści, ściśle powiązane z lawendą i siostrami Campbell, które dorastały w miasteczku White Hills i do tego miejsca powracają, już jako dorosłe kobiety. Do domu najpierw przyjeżdża Violet, ale to nie od jej historii zaczyna się książka. Jako pierwszą poznajemy bowiem Camille, najmłodszą pociechę państwa Campbell, która jest główną bohaterką części zatytułowanej Kolor lawendy. Złamana przez życie dziewczyna zamyka się w sobie zupełnie. Traci pracę, przestaje wychodzić z domu. Reaguje histerycznie na każdy niespodziewany dźwięk. Koniec końców zdesperowana Violet zabiera ją z Bostonu i przywozi do rodzinnego domu. Wśród zaczynającej się wiosny Camille ma okazję dojść do siebie i odnowić znajomość z przyjacielem z dzieciństwa, mieszkającym po sąsiedzku Petem MacDougal’em. Czy młodzieńcza fascynacja ma szansę się odrodzić i zakwitnąć na nowo? A może życie Cam już zawsze będzie wielką porażką? Aby się o tym przekonać, trzeba sięgnąć po niezwykły zbiór stworzony przez Jennifer Greener.

W Lawendowych polach jest jeszcze opowieść o Violet (Zapach lawendy) oraz o Daisy (Czar lawendy), które - podobnie, jak ich najmłodsza siostra - wracają do domu, by odnaleźć siebie i zacząć życie od nowa. Czy im się to uda? Czy na swoich życiowych ścieżkach znajdą prawdziwą miłość? Czy będą gotowe na to, by zatracić się i zapomnieć o wszystkim, od czego uciekały? Czy w White Hills znajdą ten pierwiastek, tę magiczną "iskrę", której brakowało im dotychczas? Odpowiedzi na te i na wiele innych pytań znaleźć można dzięki lekturze Lawendowych pól.

Zbiór Jennifer Greener to wprost idealna książka na długie popołudnia i wieczory. Słowa powieści wirują wokół i wprawiają czytelnika w wyjątkowo pozytywny nastrój. Z góry wiadomo, że powieść skończy się dobrze i że dziewczyny pokonają wszystkie przeciwności losu. Jeśli więc komuś nie przeszkadza pewna przewidywalność fabuły, odkryje z pewnością drzemiącej w tej opowieści piękno. Pewność, że wszystko skończy się dobrze, potrafi być naprawdę krzepiąca. Dzięki książce Greener nabiera się przekonania, że w końcu dla każdego słońce wygląda zza chmur. Lawendowe pola to więc idealna propozycja dla wszystkich miłośników romansów, powieści obyczajowych oraz dla tych, którzy pragną, by w ich życiu słońce w końcu wyszło zza chmur.