Skromna książeczka Barbary Derlickiej opublikowana w wydawnictwie WAM zasługuje na uwagę: prostota zastosowanego tu pomysłu idzie w parze z dobrym wykonaniem. „Kwiatki-zagadki” ucieszą maluchy, bo niosą ze sobą nie tylko zbiór wierszyków, wiadomości o roślinach, które naleźć można podczas każdego spaceru – ale i element zabawy.
Utworki z tej publikacji nie mają tytułów. Nawet w spisie treści zamiast nazw przy numerach stron pojawiają się symbole kwiatów, o których jest mowa w rymowankach. To właśnie zadanie dla dzieci, ale po kolei. W krótkich wierszykach Barbara Derlicka omawia poszczególne gatunki kwiatów, zwracając uwagę na ich cechy charakterystyczne („Kiedy wiatr mu w płatki dmucha, / pozostaje główka sucha” – głosi zagadka dotycząca maku). Nie bez przyczyny – to do małych odbiorców będzie należało rozszyfrowanie podpowiedzi. Przy okazji dowiedzą się dzieci wielu ciekawostek, które nie zawsze przekazują im zapracowani rodzice.
Jednak rozróżnienie prawie trzydziestu kwiatów byłoby zadaniem ponad siły kilkuletnich czytelników. Żeby zabawa szybko się nie znudziła, przygotowane zostały naklejki. Żeby ułatwić naukę Paweł Sepielak stworzył cały zestaw ilustracji, które sprawiają, że zamiast wykorzystywać już posiadaną wiedzę, dzieci dopiero ją pozyskają. Jedynym miejscem z podanymi nazwami kwiatów są naklejki. Na każdej naklejce mieści się słowo, będące zarazem tytułem jednego z wierszyków a także mały symbol kwiatka. Dzieci mają kilka możliwości odgadywania nazw roślin: 1) wykorzystanie już posiadanej wiedzy, 2) rymy, które w kilku wierszykach stanowią spore ułatwienie (niestety, nie zawsze nazwy gatunkowe kwiatów wplecione są w rymowankę, a już rzadkością jest umieszczenie ich w klauzulach wierszy), 3) porównanie ilustracji znajdującej się przy wierszyku z symbolem na naklejce, 4) zestawienie symbolu ze spisu treści (który jest rodzajem klucza) z naklejką.
Najbardziej rozwijająca będzie, rzecz jasna, trzecia droga. Dzieje się tak za sprawą Pawła Sepielaka, który nie pozwala sobie na półśrodki. Przy wierszach rysuje całą roślinę (w naturalnym dla niej otoczeniu), na naklejkach skupia się jedynie na pojedynczych kwiatkach, niezależnie od wyglądu całego kwiatostanu. W ten sposób pociechy będą mogły ćwiczyć koncentrację – a zagadki nie okażą się zbyt oczywiste, za to dostarczą naprawdę sporo emocji i zabawy. Wydawałoby się, że autor ilustracji nie może się w takiej książeczce popisać wyobraźnią. Paweł Sepielak radzi sobie z tymi ograniczeniami, wprowadzając do naturalnego tła – obrazków z kwiatami – bajkowych drugoplanowych bohaterów, którzy dobrze współistnieją z prezentowanymi roślinami: w roli ozdobnika i magnesu dla dzieci występują owady. Biedronki, pszczółki, gąsienice, motyle, ważki, koniki polne – owadzi świat jest tu bogato reprezentowany. Sympatyczne żyjątka szczerzą mordki w uśmiechach i zachęcają do zabawy. Gdzieś żuk przebiera się za żołnierza, używając kwiatów konwalii, innym razem biedronki wznoszą toast z kielichów kwiatowych. Owszem, bywa, że Barbara Derlicka stosuje naiwne bądź niedokładne rymy, trochę zaburza rytm – ale w publikacjach w rodzaju książeczki „Kwiatki-zagadki” nie chodzi o wartości estetyczne tekstów, rymowanki są tylko dodatkiem do przyjemnego pomysłu, zapewniającego dziecku naukę przez zabawę.
Kasztany, żołędzie, liście są ulubionym materiałem do twórczej zabawy dzieci. O tym opowiadają wierszyki, natomiast ilustracje pokazują, jak z jesiennych...
Każde dziecko uśmiecha się na widok motyli, mydlanych baniek, baloników, latawców... wszystkiego, co wznosi się i szybuje nad ziemią. Z marzeń o lataniu...