Dorastanie to trudny okres - szczególnie dla kogoś, kto dojrzewać nie ma zamiaru i pragnie na zawsze pozostać beztroską dziewczyną, której jedynym zajęciem jest spędzanie czasu z ukochanymi przyjaciółmi. Toni ma ich trzech – są to chłopcy, z którymi przyjaźni się od zawsze. Razem urządzają tak zwane obławy na Jezioraka, potwora zamieszkującego rzekomo dno pobliskiego jeziora. Jednak czas płynie i najprawdopodobniej są to już ostatnie beztroskie wakacje w ich życiu. Od września zaczyna się nauka w liceum. Wszystko się skończy. Toni jest przerażona. Chce zatrzymać czas, zatrzymać chłopaków przy sobie. Pewien wygłup, który wymyśla, by spędzić z nimi jeszcze odrobinę czasu, sprawia, że zostaje wydalona ze szkoły. Ojczym wraz matką wysyłają ją do prywatnej placówki żeńskiej. To najprawdziwszy dramat dla dziewczyny, która całe dzieciństwo bawiła się wyłącznie z chłopakami, a teraz ma udawać „młodą damę”. Toni nie potrafi pogodzić się z tym, że będzie musiała spędzać teraz czas z rozhisteryzowanymi pannami. Jak tu znaleźć przyjaciółkę, skoro nie ma się doświadczeń z dziewczynami?
Ale i panny z dobrego domu mają swoje problemy. Te zaś są najczęściej związane z... brakiem chłopaków. Bogate dziewczyny są nawet gotowe zapłacić za towarzystwo jakiegoś przystojniaka. Toni ma kumpli, może ich „wypożyczać”. Ale nie za darmo. Tak rodzi się szalony pomysł stworzenia firmy, która będzie oferowała koleżankom towarzystwo chłopców. Wszyscy są zachwyceni: jedna z dziewcząt może nawet ukrywać przed rodzicami, że tak naprawdę jest lesbijką, mając „przykrywkę" w postaci opłacanego chłopaka na randki. Inna może utrzeć nosa swojemu chłopakowi, umawiając się na opłacaną randkę. Interes kwitnie. Niektórzy z przyjaciół Toni mają zajęte weekendy na cały semestr. Czas jednak robi swoje. Hormony także. Do głosu dochodzą uczucia - i tak zaczynają się komplikacje.
Pomysł na fabułę może wydawać się bardzo „amerykański”, powieść jednak napisana jest sprawnie i stanowi naprawdę udaną lekturę młodzieżową. Bohaterowie wypadają wiarygodnie, ich wypowiedzi i sposób zachowania nie są przesadzone. Przyjemnie się czyta tę książkę, wspominając przy tym czasy mniej lub bardziej beztroskiej młodości. Kumpelki to także swoista przestroga przed licznymi pułapkami, czyhającymi na młodych ludzi, którym wydaje się, że mogą wszystko. Kiedy jednak kumpelka się zakocha, świat nie będzie już tak łatwy do opanowania. Powieść Lisy Aldin to świetna lektura dla młodych i nieco starszych czytelników.