Opowiadania o przyjaźni, wierszowane historie o pięknych królewnach i dzielnych rycerzach czy też rozkoszne bajki z milutkimi zwierzakami w tle – je właśnie kojarzymy z książkami kierowanymi do najmłodszych czytelników. Jednak obok przesłodzonych i, niestety, infantylnych opowieści coraz więcej pojawia się na rynku pomysłowych publikacji, w których na pierwszy plan wysuwają się akcja, tajemnica oraz wyraziści bohaterowie, którym nie brakuje wad. Większość tych tytułów klasyfikuje się jako książki przygodowe, jednak wydawnictwo Dziwny Pomysł poszło o krok dalej i proponuje małym czytelnikom… kryminał!
Livia i Leon to przedszkolaki, bohaterowie książeczki Kto wszedł w butach do środka? Intrygujący tytuł jest też, jak nietrudno się domyślić, pytaniem, jakie zadawać sobie będą Livia i Leon. Dzieci bowiem, w oczekiwaniu na rozpoczęcie przyjęcia w przedszkolu, odkrywają brudne ślady na świeżo wymytej podłodze. Kto nie zdjął ubłoconych butów przed wejściem? Śledztwo nabiera tempa, a rozwiązanie zagadki – chociaż podejrzanych jest tylko garstka – z pewnością zaskoczy młodych czytelników.
Książka Kto wszedł w butach do środka? to nie tylko wciągająca detektywistyczna opowieść kierowana do przedszkolaków. To także historia, która w prosty i jasny sposób uczy odpowiedzialności za swoje czyny – także za błędy, pokazując też, jak je naprawić. W tym wypadku sprawa jest prosta: wystarczy umyć podłogę. Opowieść Larsa Maehle pokazuje też, jak ważna jest przyjaźń i dowodzi, że współpraca pomaga osiągnąć sukces.
Książka ukazuje też różnice – niektóre dzieci uczęszczające do przedszkola Wronie Gniazdo wychowywane są przez dziadków, inne mają dwie mamy, a tato jednego z chłopców jest Włochem. Różnice te w żadnym razie nie dzielą małych bohaterów przedszkola. Wątek ten może stać się pretekstem do rozmowy z dzieckiem, wyjaśnienia mu pewnych zjawisk, z którymi – być może – styka się we własnym przedszkolu, a których do końca nie rozumie.
Ważnym elementem książki Kto wszedł w butach do środka? są, oczywiście, ilustracje. Rysunki Odda Henninga Skyllingstada są duże, kolorowe i w przeważającej części zaprezentowane na białym, czystym tle. Dzięki temu brak podczas lektury dodatkowych, rozpraszających bodźców. Obrazki są świetnie zaprojektowane, kadry przyciągają wzrok. Na rysunkach zobaczymy nie tylko wydarzenia opisane przez Larsa Meahle, ale też starannie przedstawione uczucia i emocje bohaterów. Należy podkreślić, że tekst książki współgra z ilustracjami, stanowiąc ich integralną część. Liternictwo jest spójne i czytelne, zróżnicowana jest jedynie wielkość czcionki.
Kto wszedł w butach do środka? jest dobrą propozycją dla dzieci, które dopiero opanowują naukę samodzielnego czytania. Opowieść wciąga, mały czytelnik z pewnością będzie chciał poznać rozwiązanie zagadki, zatem nie braknie mu motywacji, by składając kolejne litery, dotrzeć do finału opowieści. Historia nie jest długa, zatem książkę Kto wszedł w butach do środka? można także czytać maluchom przed snem. Książka Larsa Maehle to mądra, poruszająca ważne kwestie opowieść, która może znaleźć się w biblioteczce każdego przedszkolaka.