Recenzja książki: Kto kogo zjada

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Dzieci, gdy tylko zaczną mówić i chodzić, każdego dnia starają się odkryć nowe zjawiska, jakie kryje i oferuje im świat. Jednym z tych zagadnień, niewątpliwie bardzo ciekawym i niezwykle obszernym, jest przyroda. „Kto kogo zjada?” Aleksandry i Daniela Mizielińskich to doskonała propozycja dla najmłodszych dzieci,zadających trudne pytania o naturę i zwyczaje żywieniowe zwierząt.

 

Istnienie łańcucha pokarmowego jest w świecie dorosłych sprawą oczywistą. Jednak maluchy zastanawiają się, dlaczego niektóre zwierzęta jedzą jedynie rośliny, inne natomiast są mięsożerne, a mimo tego zostaje zachowana w przyrodzie równowaga. Książka Aleksandry i Daniela Mizielińskich w niezwykle prosty sposób tłumaczy, czym jest łańcuch pokarmowy. 

 

Opowieść Mizielińskich zaczyna się od kwiatu. Kwiat zostaje zjedzony przez mszyce, te natomiast przez biedronkę. Biedronka staje się posiłkiem dla pliszki. Pliszkę zjada lis, lisa w końcu pożera wilk, który następnie umiera ze starości. Wilk jako padlina staje się pokarmem dla much i proces wzajemnego zjadania się powtarza. Cykli takich jest w książeczce kilka, mają one jednak wspólny koniec – otwierają się i zamykają kwiatem. Taki sposób ułożenia „fabuły” książki sprawia, że maluch ma szansę zauważyć pewne prawidłowości występujące w przyrodzie. Natura rządzi się logicznymi, często bardzo prostymi prawami, co w przejrzysty i jasny sposób ukazują w książeczce Aleksandra i Daniel Mizielińscy.

 

„Kto kogo zjada?” składa się z ograniczonego do minimum komentarza autorów i ogromnych, zajmujących dwie sąsiadujące ze sobą strony rysunków. Kiedy autor mówi o biedronce, na stronie publikacji pojawia się nie kto inny jak piegowaty owad. Kiedy natomiast wspomina muchę, książka zdaje się aż wibrować od niezliczonych malutkich, niemalże ruszających się skrzydełek. Ten prosty schemat książki, duże ilustracje i jasny, oczywisty tekst sprawiają, że maluch z przyjemnością będzie wielokrotnie do publikacji wracał.

 

Bardzo ważna jest strona dydaktyczna książeczki. Mimo że autorzy w żadnym wypadku nie posługują się trudnymi czy skomplikowanymi stwierdzeniami, to udało im się pokazać podstawowe prawa natury rządzące światem. Mizielińscytłumaczą maluchom, że zwykle jest tak, iż większe zwierzę zjada mniejsze, choć zdarza się, że także to największe jest w końcu po śmierci pożerane przez malutkie mrówki czy muchy. Dzięki publikacji dziecko pozna nawyki żywieniowe różnych zwierząt, zrozumie, czemu niektóre jedzą tylko rośliny, podczas gdy innym niezbędne jest do życia mięso. 

 

„Kto kogo zjada?” to doskonała propozycja do wspólnego czytania rodzica wraz z dzieckiem. Łatwy tekst być może pomoże także w nauce podstawowych liter i stanie się pierwszym elementarzem. Także dość niekonwencjonalne obrazki mogą stać się inspiracją dla małych dzieci, które być może same spróbują wymyślić i narysować własny projekt łańcucha pokarmowego. „Kto kogo zjada?” jest zatem nie tylko książką, która uczy, ale przede wszystkim - pobudza dziecięcą wyobraźnię i skłania do samodzielnej, twórczej i przynoszącej zaskakujące rezultaty pracy.

Kup książkę Kto kogo zjada

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Kto kogo zjada
Książka
Kto kogo zjada
Aleksandra Mizielińska , Daniel Mizieliński
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy