Recenzja książki: Księżycowy Park

Recenzuje: Krzysztof Grudnik

Coś skłoniło mnie, by przed rozpoczęciem lektury "Księżycowego parku" przeczytać krótką notkę na skrzydle obwoluty. Wymienia ona książki Ellisa i kończy się zdaniem: "Nieżonaty, nie ma dzieci ani zwierząt". Zwróciłem na nie uwagę, bo wydało mi się zupełnie zbędne. Myliłem się bardzo.

Koncepcja powieści jest ciekawa. Oto czytamy historię o... Brecie Eastonie Ellisie! Historię z początku całkiem prawdopodobną: sukces pisarski, sława, nowobogackie życie, uzależnienie od narkotyków. W końcu kłopoty ze zdrowiem zarówno fizycznym jak i psychicznym. A później szansa na nowe życie - żona, dzieci, dom na przedmieściach. I pies. W perspektywie notki z obwoluty łapiemy wreszcie, że to nie pamiętnik Ellisa, lecz fikcyjne opowiadanie. I w samą porę...

Akcja zawiązuje się w momencie przeprowadzki głównego bohatera. Nagle ktoś zaczyna dokonywać morderstw w ten sam sposób, w jaki Ellis (który wciąż pozostaje na wpół realną postacią) opisał w jego najgłośniejszej książce "American Psycho". Później zachodzą pewne absurdalne wydarzenia, które przypominają opowiadania pisane przez Breta w wieku dziecięcym. Z drugiej strony jego nieżyjący ojciec wysyła mu "puste" e-maile a dom zaczyna coraz bardziej przypominać posiadłość rodziny Ellisa. To wszystko tworzy niesamowity świat "Księżycowego parku".

Obok tego istnieje świat zupełnie realny: kłopoty Breta w relacjach z synem, ciągoty w stronę narkotyków, romans z jedną ze studentek, praca nad kolejną powieścią. I życie na bogatych przedmieściach, które przytłacza i jednocześnie przeraża głównego bohatera - z powodu wszystkich uprzejmości koniecznych względem sąsiadów, naszpikowywania dzieci lekami psychotropowymi, i wizytami u psychoanalityków.

W pewnym momencie granica między tymi stronami zaciera się, a świat staje na głowie.

Język powieści jest bardzo przystępny i współczesny. Myślę, że za 20 czy 30 lat część motywów stanie się niezrozumiała dla czytelników (bo kim dla nich będzie Harry Potter? albo David Duchovny pojawiający się na jednym z przyjęć?), jednak obecnie ugruntowuje to mocno świat przedstawiony wśród tego, co spotykamy na ulicy czy w mediach.

Powieść ciągnie się przez 400 stron i można śmiało uznać, że zmieściłaby się w połowie tej objętości. Mimo tego, wstawki czynione przez Ellisa, zbędne względem fabuły, tak pochłaniają uwagę czytelnika, że objętość ulega zapomnieniu a książkę kończy się w 2-3 dni. I choć ciężko doszukiwać się w niej głębszych treści, to na deszczowe wakacyjne dni nadaje się idealnie.

Kup książkę Księżycowy Park

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Księżycowy Park
Książka
Księżycowy Park
Easton Ellis Bret
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy