Marzenie o wolności
Większość z nas lubi otrzymywać prezenty - i to niezależnie od tego, jaką mają wartość materialną. Są one oznaką pamięci, wyrazem szacunku i miłości, dobrej znajomości naszych pragnień. Czasami jednak zdarzają się takie prezenty, których otrzymanie jest dla nas pewnym sprawdzianem, testem. Wspaniale, jeśli sprostamy wymogom, jeśli wypełniać będziemy wszystkie obowiązki z prezentem związane, jeśli będziemy go kochać i szanować. Gorzej, jeśli pozbędziemy się go wyrzucając na ulicę, bądź też będzie on obiektem naszej agresji czy frustracji. Chodzi, oczywiście, o wyjątkowy rodzaj prezentu, jakim jest zwierzę, niekiedy kupowane bez zastanowienia, traktowane jak kolejna zabawka do kolekcji, która – kiedy się znudzi – zostaje odstawiona w kąt.
Wydawać by się mogło, że w kwestii zwierząt kupowanych jako prezent, mimo braku warunków czy pewności co do zachowania przyszłego opiekuna, rodzice będą wykazywali się rozsądkiem i ostatecznie skończy się na innym podarunku. Na prezencie nieożywionym, nie tak podatnym na ludzką mściwość i niechęć, nie tak zależnym od człowieka. Okazuje się jednak, że niekiedy to właśnie dzieci widzą to, co dorosłym dojrzeć trudno i czują niezwykłą więź ze zwierzętami, rozumieją ich potrzeby i pragnienia. Taką właśnie rezolutną i wyjątkową dziewczynką jest księżniczka Julka, mieszkająca na jednej z wysp Królestwa Wody. Jej historia została spisana przez Aleix Cabrerę oraz Rocio Bonillę, a książka, przeznaczona dla młodszych czytelników w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, z pewnością zauroczy każdego spragnionego przygód (i prezentów) malucha. Księżniczka Julka i jej kucyk, opublikowana nakładem wydawnictwa Adamada, to niezwykła o powieść o księżniczce, która rozumiała potrzebę wolności, która mimo niespełna dziesięciu lat odznaczała się wyjątkową odpowiedzialnością, odwagą i empatią.
Księżniczce Julce daleko jest do wytwornej małej damy, której marzeniem są bale i stroje. Nie, ona chce wyruszyć w daleką podróż - o wiele dalej, niż rozciąga się obszar Królestwa Wody. Pragnie nie tylko zwiedzać świat, ale również czynić dobro, zwalczając smoki pustoszące wioski i miasta. Jednak do przemieszczania się pomiędzy miastami, do poszukiwania smoków i walki z nimi niezbędny jest środek lokomocji w postaci własnego kucyka. Dlatego też księżniczka niestrudzenie nagabuje rodziców, którzy jednak konsekwentnie odmawiają, odkładając zakup do dnia dziesiątych urodzin Julki. Jakież zatem jest zdziwienie króla i królowej, wujka Julki i jej siedmiu piegowatych kuzynów zamieszkujących Wyspę Kowali, czterech ciotek bliźniaczek i dziadka dziewczynki, kiedy księżniczka rezygnuje z tego wspaniałego prezentu.
Zamiast wymarzonego kucyka księżniczka prosi członków rodziny o… most, a właściwie - kilka mostów. Pragnie ona, by wszystkie wyspy Królestwa Wody zostały połączone, by można było się pomiędzy nimi swobodnie przemieszczać. Namawiającej do budowy Julce przyświecał jeszcze jeden cel. Mówi ona do rodziców: Mój kucyk musi czuć się wolny, a nie przebywać wciąż w jednym miejscu, wykazując się tym samym niezwykłą wrażliwością i poszanowaniem dla dzikiej natury zwierząt.
Do książki został dołączony również praktyczny poradnik opieki nad kucykiem, z którego każdy młody wielbiciel tych zwierząt dowie się, czym różnią się one od koni, jakie gatunki możemy wśród nich wyróżnić, jak kucyki się porozumiewają, gdzie można je nabyć, a przede wszystkim - jak o kucyki właściwe zadbać. Być może informacje zawarte w poradniku wpłyną na jakość opieki nad posiadanymi już kucykami bądź też będą dowodem na to, że dziecko jeszcze nie jest na ten prezent gotowe.
Opowieść Księżniczka Julka i jej kucyk to wyjątkowa (podobnie jak jej bohaterka) historia o dziecięcej mądrości i przenikliwości, o wolności oraz budowaniem mostów ponad podziałami. Piękne ilustracje pozwalają dziecku śledzić akcję nawet wówczas, kiedy to rodzic bądź opiekun czyta książkę, a Julka podbije dziecięce serca i otworzy drogę do snucia własnych marzeń i poszukiwania sposobów ich realizacji. Bo przecież nie ma rzeczy niemożliwych i nie ma pragnień zbyt wielkich…
Była sobie księżniczka inna niż wszystkie. Uwielbiała chodzić po drzewach, nie nosiła modnych sukienek i butów na obcasie, rzadko znajdowała czas na umycie...
Była sobie księżniczka, która dostała w prezencie psa. Szczeniak gryzł, ślinił i co wpadło mu w zęby. Nie robił wyjątku nawet dla balowych sukien i eleganckich...