Poproszeni o wskazanie ikony stylu i niezaprzeczalnej patronki elegancji w jedenastu na dziesięć możliwych przypadków wymienimy Coco Chanel. Chociaż minęło wiele lat od momentu, gdy powstał pierwszy kapelusz, pierwsza sukienka i pierwsza garsonka z niedającym się z niczym pomylić logiem w kształcie dwóch nachodzących na siebie liter „c”, stroje oferowane przez dom mody Chanel nadal są niepowtarzalne i ponadczasowe. Ubrania z metką Chanel nie straciły niczego w wyniku upływu czasu, niewiele też zmieniły się od czasu, gdy dyrektorem artystycznym Domu Mody Chanel został Karl Lagerfeld. Czy jednak aby być kobietą elegancką i prezentować nienaganny styl wystarczy zaopatrzyć się w warte tysiące dolarów kreacje od Chanel? Czy od kobiety z klasną należy wymagać czegoś więcej niż idealnie skrojonej garsonki? Karen Karbo, autorka Księgi stylu Coco Chanel, z łatwością udziela odpowiedzi na te pytania. A wnioski, jakie czytelnik odnajdzie w książce, niejednokrotnie go zaskoczą.
Biografii, fabularyzowanych życiorysów i książek beletrystycznych poświęconych Gabrielle Coco Chanel powstało – i wciąż drukowanych jest – wiele. Karen Karbo, posiłkując się literaturą poświęconą tej niezwykłej krawcowej – jak Chanel sama o sobie mówiła – stworzyła książkę, będącą poradnikiem stylu, elegancji i dobrego smaku.
Z wewnętrznym poczuciem estetyki i umiejętnością zestawiania ze sobą nieoczywistych elementów stroju, wzorów, deseni, materiałów i dodatków trzeba się urodzić. Z natury praktyczna Chanel, obdarzona tym właśnie talentem, uznałaby za świętokradztwo zmarnowanie takich umiejętności. Coco niesamowicie wyprzedziła swoją epokę. W czasie, gdy kobiety szczelnie zamykały się w koszmarne gorsety, a na głowy zakładały kapelusze przypominające tace z egzotycznymi owocami, Chanel postanowiła podarować im wygodę. W pierwszych latach dwudziestego wieku światło dzienne zobaczyły lekkie, słomkowe kapelusze z dodatkami w formie tasiemek lub piórek oraz pierwsze projekty wygodnych dżersejowych sukienek i praktycznych garsonek z pikowaną podszewką. To była rewolucja. Francuska, oczywiście. Chanel niczym burza pojawiła się na rynku francuskim i niemal całkowicie go opanowała.
O samej Chanel dowiemy się z książki Karen Karbo naprawdę sporo. Nie jest to jednak długa (choć pewnie byłaby barwna), kolejna biografia, w której rok po roku poznajemy kolejne etapy życia i twórczości Coco. Karbo żongluje faktami, zasypuje czytelnika anegdotami, nie szczędzi legend i plotek, jakie z biegiem lat nawarstwiły się na perłowym posągu Chanel. Owszem, w swojej opowieści autorka stosuje pewną chronologię, jednak nie jest jej całkowicie wierna. W pierwszym momencie można odnieść wrażenie, że sposób prowadzenia narracji przypomina nieco Stephena Clarke’a. Z tą jednak różnicą, że Clarke’owi brakuje ogłady i subtelności, jego celem jest nieustanne wyśmiewanie i wytykanie błędów Francuzom przy pomocy niedwuznacznych dowcipów i wulgaryzmów. Karen Karbo nie szczędzi Chanel przytyków, nie boi się też nazwać jej „złośliwą jędzą”. Nie przekracza jednak granicy świętości – nie wchodzi do bazyliki Chanel w szortach i bluzce bez ramiączek.
Problemem, jaki w pierwszej kolejności i przede wszystkim porusza Karen Karbo, jest elegancja. Elegancja pojmowana nie jako założenie na siebie najdroższych kreacji od najmodniejszego w danym sezonie projektanta (Chanel, Diora, Gucciego), lecz elegancja prezentowana jako sposób życia, myślenia, podejmowania decyzji, manifestowania ich czy - wreszcie - wyrażania własnego zdania. Elegancja pochodzi z naszego wnętrza – tak jak od podszewki zaczynała się elegancja kreacji Chanel. Nie jest istotne, czy założymy na siebie małą czarną z metką „CC” (być może nawet przy ogromnych funduszach nie pozwoli nam na to sylwetka) czy prostą dżersejową podróbkę z sieciówki – jeśli jesteś odważną i pewną siebie osobą, masz dobry gust (nie łączysz wzorzystych fioletowych rajstop z kwiecistą spódnicą, a do sandałów nie zakładasz skarpet), możesz stać się kobietą z klasą.
W książce Karen Karbo znalazły się także subtelne i eteryczne ilustracje autorstwa Chelsey McLaren, przypominające projekty strojów z lat dwudziestych XX wieku. Ilustracje dodają opowieści smaczku, swoistej pikanterii w stylu Coco i zabierają czytelnika w podróż na rue Cambon, pracowni mademoiselle Chanel.
Księga stylu Coco Chanel to publikacja, w której znajdziemy wiele porad dotyczących tego, jak przekuć własne umiejętności i osobowość oraz wykorzystać charakter, by stać się kimś wyjątkowym. Osobą, którą już przy pierwszym spotkaniu i przy jakże ważnym pierwszym wrażeniu określi się jako „elegancką”. Jak nie od razu flakon z Chanel No. 5 wypuszczono na rynek, tak proces dojrzewania do elegancji będzie trochę trwał. Kiedy jednak się zakończy, na dobre zmieni nasze życie. Książka Karen Karbo to także inspirująca opowieść o kobiecie-legendzie, kobiecie-ikonie, kobiecie, która swoją niezachwianą pewnością siebie, asertywnością i bezkompromisowością podbiła serca innych kobiet, której aforyzmy utrwaliły się w światowej kulturze i która na zawsze zmieniła świat mody, udowadniając, że można być piękną w prostej sukience z białym kołnierzykiem.