Recenzja książki: Księga Nieśmiertelności

Recenzuje: olesia_w_krainie

“Księga nieśmiertelności” Monika Stachniuk. 4/80
Zapraszam was dziś na krótką recenzję kolejnego debiutu literackiego. Tym razem będzie o fantasy. Jak już się pewnie zdążyliście zorientować zazwyczaj gatunkowo lawiruję między kryminałem, grozą, i thrillerem. Nie znam jednak chyba czytelnika, który raz na jakiś czas nie sięga po inne gatunki. W moim przypadku książka Moniki Stachniuk pojawiła się na horyzoncie akurat w momencie w którym poczułam potrzebę przeczytania czegoś lekkiego i odświeżającego. To był strzał w dziesiątkę. “Księga nieśmiertelności” pozwoliła mi trochę odpłynąć i odpocząć od ciężkiej tematyki. A przy okazji cofnąć się do czasów młodości, kiedy to czytałam dużo więcej podobnych książek. Ehh, wzięło mnie na wspomnienia…

Jak już wspomniałam na początku, powieść Moniki Stachniuk to debiut. W sumie ciekawi mnie co skłoniło absolwentkę Uniwersytetu Śląskiego, zawodowo zajmująca się pisaniem, do stworzenia akurat takiej, fantastycznej historii? Warto też zaznaczyć, że autorka zdecydowała się wydać swoją książkę wykorzystując self publishing - szczerze podziwiam za ten krok.
“ Księga nieśmiertelności” liczy sobie 322 strony, podzielona jest na 24 rozdziały, które poprzedza krótki prolog. Miłym akcentem są zawarte na ostatnich stronach podziękowania, a w nich również mały “uśmiech” do czytelników. Autorka wyjaśnia czym inspirowała się w trakcie pracy nad swoją książką.

Akcja powieści rozgrywa się w rozległym świecie zwanym Grimland.
Magia obecna jest wszędzie, jednak nie każdy może z niej korzystać. Od pewnego czasu kobiety obdarzone magicznymi zdolnościami, zmuszone są ukrywać swój

dar. Czary zarezerwowane są tylko i wyłącznie dla mężczyzn z Milczącego Zakonu…

Wiedźma Guruba za wszelką cenę pragnie oszukać płynący czas. Najbardziej na świecie pragnie zachować zdrowie, piękno i wieczną młodość. Jedynym co może jej pomóc, a także zmienić los wszystkich kobiet na świecie jest prastary artefakt. Krążą legendy, że tytułowa “Księga nieśmiertelności” zapewni wieczne życie każdemu kto ją zdobędzie.

Staruszka małym podstępem zbiera drużynę z pozoru niepasujących do siebie postaci i wspólnie z nimi wyrusza w podróż przez nieznane tereny. Od tej pory grupa bohaterów musi stawić czoła przygodzie, pokonać wszelkie przeciwności losu, by dotrzeć do celu i wykraść tajemniczy artefakt z pilnie strzeżonej wieży Milczącego Zakonu. Jakie niebezpieczeństwa czyhają na ekipę w czasie podróży? Czy uda im się zakraść niezauważenie do wieży i zdobyć księgę? Czy Guruba odzyska młodość? Kto w tej opowieści będzie prawdziwym przyjacielem, a kto zdrajcą?

Przyznam, że autorce udało się wykreować bardzo malowniczy i czarujący świat. Lektura “Księgi nieśmiertelności”sprawiła mi dużą przyjemność. Narracja i pełne humoru dialogi sprawiły, że historię czytało mi się z łatwością. Odrobinę przypomniała mi ona “Władcę Pierścieni”, być może ze względu na motyw podróżującej wspólnie grupy bohaterów. Plusem tej opowieści są na pewno zróżnicowane postacie. Mamy tu doprawdy ciekawą ferajnę: rycerza, który ma wyjątkowe zamiłowanie do płci przeciwnej, lekko nieokrzesanego krasnoluda, młodą magiczkę, miotającą ognistymi kulami na prawo i lewo, lekkomyślnego złodziejaszka, starą wiedźmę, która całkiem nieźle zna się na ziołolecznictwie i magicznych miksturach oraz zamkniętego w sobie i lekko gburowatego elfa . Z taką kampanią nie ma nudy!

Historia opisana przez Monikę Stachniuk jest pełna przygód, potrafi rozbudzić wyobraźnię - tego nie da się ukryć.
Jedyne czego mi brakowało w tej powieści to barwniejszych i obszerniejszych opisów świata przedstawionego - czuję mały niedosyt jeśli chodzi o nakreślenie tych wszystkich fantastycznych miejsc, które odwiedzili bohaterowie w czasie swojej wyprawy.

To co mi nie do końca odpowiadało: według mnie zbyt łatwo przychodziło grupie przyjaciół wychodzenie z opresji i radzenie sobie z napotykanymi na drodze kłopotami.

Na plus natomiast ciekawie zaprezentowane relacje pomiędzy postaciami ( w trakcie swojej przygody, poznawali się bliżej, docierali, różne ich cech charakteru się uzewnętrzniały - co czasem ich przybliżało do siebie, wzmacniało przyjaźń, czasem prowadziło do sprzeczek), a także zaskakujące zakończenie.

Cieszę się, że książka Moniki Stachniuk wpadła mi w ręce. Mimo kilku drobnych wad to nadal historia godna polecenia i udany debiut. Sięgnijcie po nią jeśli lubicie opowieści o przyjaźni i przygodzie, jeśli szukacie czegoś lekkiego, co można przeczytać dla rozrywki i przyjemności.

Autorce bardzo dziękuję za egzemplarz do recenzji i życzę lekkiego pióra przy okazji kolejnych pisarskich wyzwaniań.

Kup książkę Księga Nieśmiertelności

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Księga Nieśmiertelności
Książka
Księga Nieśmiertelności
Monika Stachniuk
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy