Recenzja książki: Krwawe szaleństwo

Recenzuje: Tala_1986

Koszmaru ciąg dalszy

 

Świat elfów zaprezentowany przez Karen Marie Moning okazał się na tyle zajmujący, że jej popularny cykl Kroniki Mac O'Connor postanowiłam przeczytać bardzo szybko. Czy Krwawe szaleństwo okazało się słabsze, na tym samym poziomie, czy też lepsze od Mrocznego szaleństwa? Przekonajmy się!

 

Akcja powieści rozpoczyna się kilka dni po wydarzeniach znanych z pierwszego tomu. Główna bohaterka, Mac, dochodzi do siebie po ostatnich wydarzeniach, kiedy odkryła, kim jest morderca jej siostry. Od tego momentu zaczyna się także jej kariera jako sprzedawcy w Księgarni i Bibelotach Barronsa, ponieważ jej poprzedniczka – Fiona, w napadzie zazdrości próbowała zabić naszą bohaterkę. Niestety, jej szczęście nie trwa długo. Na ulicach Dublina robi się coraz bardziej niebezpiecznie. Wielki Pan sprowadza na Ziemię coraz więcej Mrocznych, więc Mac musi zdwoić swoją czujność, aby nie wpaść w ich sidła. W tym samym czasie dziewczyna odkrywa, że nie jest jedyną widzącą sidhe. Stara się więc poznać osoby podobne sobie, co nie do końca odpowiada jej pracodawcy. Poza tym naszą bohaterkę kusi cały czas elfi książę, V’lane. Jak tym razem zakończą się jej przygody?

 

Krwawe szaleństwo okazuje się zdecydowanie lepsze od pierwszego tomu cyklu. Wydaje się, że tak właśnie powinien wyglądać pierwszy tom opowieści o losach widzącej sidhe. Jest wciągający, intrygujący, nie pozwala oderwać się od lektury. Mamy tu wyrazistą fabułę, a książka napisana jest prostym, dynamicznym językiem, doskonale odwzorowującym i uwydatniającym najważniejsze wątki. Po drugie: akcja toczy się wartko, wiele tu niespodziewanych zwrotów wydarzeń, dzięki czemu podczas lektury po prostu nie sposób się nudzić. O wiele bardziej tajemnicza i mroczna jest tu również atmosfera. Główna bohaterka okazuje się również postacią o wiele ciekawszą i bardziej dynamiczną. Od samego początku można dostrzec ważną zmianę w Mac - tak, jakby wreszcie postanowiła ona dorosnąć. Jest opanowana, zadziorna, twarda i wściekła, a jedynym, co daje jej siłę do dalszej walki, jest chęć pomszczenia siostry. Chociaż zdarzają się jej jeszcze momenty, gdy zachowuje się jak rozpieszczona córeczka tatusia, to jest ich niewiele i już tak bardzo nie irytują.

 

Zakończenie jakie Karen Marie Moning zaserwowała czytelnikom w Krwawym szaleństwie jest niesamowite. Więcej w nim niedomówień i tajemnic niż w całej książce. Konstrukcja przypomina tu nieco pajęczą sieć, za pomocą której autorka oplata swoich czytelników, aby na koniec pozostawić ich na pastwę własnych domysłów, dając tym samym ogromne pole do popisu wyobraźni. Warto więc sięgnąć po serię Karen Marie Moning. Dla samej przyjemności z lektury Krwawego szaleństwa  warto przebrnąć przez Mroczne szaleństwo.

Kup książkę Krwawe szaleństwo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Krwawe szaleństwo
Książka
Krwawe szaleństwo
Karen Marie Moning
Inne książki autora
Faefever
Karen Marie Moning0
Okładka ksiązki - Faefever

TRZECI TOM WIELOKROTNIE NAGRADZANEJ SERII FEVER, KTÓRĄ POKOCHAŁY CZYTELNICZKI NA CAŁYM ŚWIECIE!   "Nazywa mnie swoją Królową Nocy. Zginęłabym dla niego...

The Dark Highlander
Karen Marie Moning0
Okładka ksiązki - The Dark Highlander

I am Dageus MacKeltar, a man with one good conscience and thirteen bad ones, driven to sate my darkest desires…From his penthouse lair high above...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy