Recenzja książki: Krecik Feliks i jego przygody

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Objęty częściową ochroną gatunkową (z wyjątkiem ogrodów, lotnisk, ziemnych konstrukcji hydrotechnicznych oraz obiektów sportowych) kret posiada zaopatrzony w czterdzieści cztery zęby pyszczek o ryjkowatym kształcie, oczy prawdopodobnie niewrażliwe na światło oraz pozbawione małżowin zewnętrznych uszy. Silne łapy z zagiętymi do tyłu pazurami są przystosowane do kopania podziemnych tuneli. I taki właśnie owadożerny ssak, którego sierść daje wrażenie zapraszających do głaskania aksamitnych włosów, jest bohaterem oddanej do rąk dzieci książki Krecik Feliks i jego przygody.

W publikacji znalazły się trzy historyjki. W każdej z nich sympatyczny krecik jest całkowicie rozpoznawalny: założona na lewą stopę zielonobiała skarpetka nie pozwala pomylić go z żadnym innym bohaterem. A tych – przyznać trzeba – jest mnóstwo: polująca w dzień i w nocy (zimą nawet pod śniegiem) łasica Blanka; oportunistyczny wszystkożerca - borsuk Dodo; posiadający charakterystyczne długie uszy królik Flap; a także bocian Teo, którego długie nogi, równie długa szyja oraz jeszcze dłuższy, prosty i spiczasty dziób sprawiają, że odnosić się do niego trzeba z szacunkiem. Doborowe zwierzęce towarzystwo przeżywa wraz z czytelnikiem godne pozazdroszczenia chwile, wspólnie spędzając czas: depcząc rozłożoną na podłodze puszystą kołderkę, budując z klocków Lego zamek książęcy z izbą dla rannych rycerzy; w ciemnościach wywołanych zniszczeniem nocnej lampki wyławiając spod łóżka niesamowite eksponaty; wreszcie - udając spragnione afrykańskie zwierzęta i pijąc deszczówkę z beczki, uważanej za najprawdziwsze źródło czystej wody.

Dzięki wyczynom zwierzęcych bohaterów publikacja wydawnictwa Jedność zarówno bawi, jak i uczy. Dziecko – naśladując właściwe zachowania Feliksa, Blanki, Doda i Flapa – uczy się postępowania w różnych sytuacjach. Godzi się z prawdą o bezwzględnej konieczności utrzymywania porządku, dostrzega wartość przyjaźni oraz dobre strony współdziałania w grupie, a także rozumie, że tylko pozytywne relacje międzyludzkie są warte naśladowania. Książeczka o sympatycznym kreciku uczy współczucia oraz ukazuje pozytywne efekty wychodzenia naprzeciw potrzebującym.

Warto zagłębić się w przygody Feliksa, który mimo pierwotnego lekceważenia obowiązków i zbyt lekkiego podejścia do skomplikowanych spraw codziennego życia, zrozumiał, że trzeba dać wiele, by otrzymać jeszcze więcej. Przekaz wspomagają cieszące oko kolorowe ilustracje autorstwa Susanne Mais, doskonale wkomponowane w treść. Twarda okładka, duży format i nieco grubsze kartki to dodatkowe atuty książeczki. Sięgający po nią rodzice i pedagodzy odnajdą w niej niezawodną pomoc dydaktyczną.