Recenzja książki: Kolory wokół nas. Liczby

Recenzuje: Damian Kopeć

Kolorowe liczenie

Metod nauki liczenia jest wiele. Ich skuteczność zależy od dziecka, jego wieku, umiejętności, zdolności percepcji. Jedne lepiej przyswajają sobie coś, co widzą, inne lubią również coś usłyszeć czy dotknąć. Wydaje się, że najlepiej łączyć różne rodzaje bodźców, na przykład wzrokowe i słuchowe. Uczyć kojarzenia, a nie tylko oderwanej od rzeczywistości abstrakcji. Książka Kolory wokół nas. Liczby proponuje zabawę w naukę kolorów, połączoną z nauką cyfr i liczenia do dziesięciu.

Jeden palec, jeden krasnal i skojarzenie z czerwonym kolorem - to dominuje na stronach poświęconych cyferce 1. Dziecko musi poszukać wybranych elementów na stronie wypełnionej wieloma innymi cyframi. Ich wspólną cechą są różne odcienie jednego koloru, w przypadku jedynki - czerwonego. Kolejne cyfry to inne, wyraziste kolory. Jest to okazja do utrwalenia nie tylko cyfr, ale też nazw przedmiotów, zwierząt. Do poznania i prawidłowego klasyfikowania różnych odcieni danego koloru.

Rysunki są proste, dziecięce w charakterze, jednoznaczne, zabawne. Dosyć urozmaicone. Dodatkowe pytania umieszczone na stronie to kolejne zadania do wykonania. Nauka ma tu miejsce niejako przy okazji. Dziecko ćwiczy nie tylko samo liczenie, ale również spostrzegawczość i cierpliwość. A tych nigdy dosyć. Książeczkę z przyjemnością bierze się do ręki. Jest ładnie i solidnie wydana. Pełna wyrazistych rysunków o nasyconych kolorach.