Autor Kodu królów, Pierdomenico Baccalario, znany jest z wielu popularnych książek dla młodzieży. Jest twórcą znanym szeroko w kręgach czytelniczych, swoimi powieściami od lat podbija serca czytelników na całym świecie. Skądinąd zresztą, renoma autora serii o Ulyssesie Moore, czy serii Century, jest całkiem zasłużona. Baccalario w charakterystyczny dla siebie sposób od pierwszych stron kolejnych książek przenosi czytelnika w niesamowity świat, w którym wszystko jest możliwe, a dobro zawsze zwycięża zło. Jego książki bawią, uczą i fascynują. I chyba w tym tkwi ich siła i tajemnica sukcesu pisarza.
Kodu królów to opowieść kierowana do dzieci i młodzieży, choć i dorosły lubiący książki o niezbyt skomplikowanej fabule (ale z całą pewnością nie książki nudne), znajdzie dla siebie ciekawą lekturę. To rasowy kryminał dla młodzieży, z ilustracjami oddziałującymi na wyobraźnię i ciut większą czcionką niż w przypadku typowych książek dla dorosłych), by ułatwić i uprzyjemnić lekturę młodemu czytelnikowi. Wszelkie występujące tu trudniejsze wyrazy wytłumaczone zostały w przypisach, dzięki czemu język powieści rzeczywiście odpowiadać powinien młodym czytelnikom. Bohaterowie ksiażki to ludzie posługujący się gadżetami używanymi przez współczesną młodzież i mówiący ich językiem. Baccalario doskonale wie, jak trafić do młodego odbiorcy. Bez silenia się na bycie „fajnym” i bez podlizywania się gustom czytelników. Pisarz nie musi starać się wejść w świat młodzieży, bo - prawdopodobnie - z młodzieńczości jeszcze nie wyrósł.
W Kodzie królów poznajemy historię Beatrycze, kilkunastoletniej dziewczyny, która zmuszona jest spędzić wakacje z wujem księgarzem-antykwariuszem. Choć Glauco jest niezwykle sympatycznym mężczyzną, to okoliczności, jakie sprawiły, że dziewczynka do niego trafiła, sprawiają, że nie do końca jest to wypoczynek przyjmowany z uśmiechem na twarzy. Beatrycze martwi się o zdrowie swojego ojca, który ciężko zachorował i w towarzystwie swojej żony (mamy bohaterki książki) wyjechał by poddać się leczeniu. Aby pozbyć się trosk i nie oszaleć z niepokoju, inteligentna dziewczyna postanawia pomóc wujkowi Glauco w jego pracy. W ten sposób pewnego dnia nasi bohaterowie poznają tajemniczą sekretarkę wprost z Francji i jej szefa, Zakhara, budzącego w antykwariuszach tak ciekawość, jak i niepokój. Pomimo wielu wątpliwości, Glauco podejmuje się wykonać zlecone mu przez Zakhara zadanie i odnaleźć książki z dostarczonej mu listy. Czas pokaże, że zwykłe, i - mogłoby się wydawać - nudne zadanie, ściągnie na głowy dwójki poszukiwaczy zaginionych ksiąg nie lada kłopoty… Ale o tym czytelnicy muszą przekonać się już sami.
Wielką siłą książki jest wątek kryminalny. Niezbyt skomplikowany, ale też i nie przesadnie prosty, który obrażałby inteligencję młodego czytelnika. Jest dostosowany do wieku odbiorcy, a - jeśli czytelnik nie jest wprawiony w lekturze kryminałów - może zaskoczyć również dorosłego. Książka może być więc treningiem przed trudniejszą lekturą. Wraz z bohaterami przenosimy się do Turynu, miasta pełnego zabytków i urokliwych uliczek. Przemierzamy je wzdłuż i wszerz, sycąc zmysły i wyobraźnię malowniczymi miejscami i zapachami ziół. Autor zafundował czytelnikom coś jeszcze: ukazał mroczną stronę miasta, dosyć niebezpieczną, z Dziedzińcem Cudów na czele, z wieloma wyrzutkami i szemranymi postaciami. Mamy tu podziemne miasto, do którego mają wstęp tylko nieliczni, a wśród wybranych znajdzie się i czytelnik. Poza tą nietypową przestrzenią, czytelnik pozna też jedną z bardziej przydatnych nauk, a mianowicie dowie się, jak należy postępować z książką. Dzięki najprawdziwszemu pasjonatowi książek, Glauco Bagliolo, zgłębimy sekret istnienia jednego z największych przyjaciół człowieka - książki. To Glauco podpowie młodym czytelnikom, jak należy obchodzić się z książką. Jeśli starszy czytelnik nigdy wcześniej nie odebrał tej lekcji, także i on wyciągnie odpowiednią naukę. Bo w Kodzie królów duże znaczenie odgrywają dwie sprawy: historia i książki. Nowego znaczenia nabiera też znana opowieść o człowieku w żelaznej masce, która staje się podstawą intrygi, w jaką zamieszani zostają bibliofil-antykwariusz i jego siostrzenica.
Baccalario stworzył niesamowicie wciągającą opowieść o dobrze skrojonej intrydze i ciekawej konstrukcji. Dzięki temu czytelnik nie nudzi się przy niej nawet przez chwilę. Niezależnie od tego, czy jest nastolatkiem, czy osobą nieco starszą.
Kim jest naprawdę Ulysses Moore? Jason, Julia i Rick są już na tropie prawdy. Ale również Obliwia i Manfred, którzy przeżyli upadek z urwiska...
Nadeszła godzina prawdy. W końcu dzieci uzyskały odpowiedź na swoje pytania... Ale ciągle jeszcze nie znalazły tego, o czym marzą także inni: Pierwszego...